Elegancja jak zawsze Panie Warano, bardzo zgrabne te amazoniany.
Widzę testujesz ten moment wyrwy o którym kiedyś tam wspominaliśmy, też testowałem i też na matiasach, faktycznie nieco lepiej to wypada pod kątem mocy działania ale ta różnica jakoś specjalnie wielka nie jest..
Osobiście jednak stwierdziłem, że ekonomiczniej jest później kosić.. Tak wiesz normalnie na pełnym rozwarciu haha.
Jednak koszone po pęknięciu błonki w niepełnym otwarciu kapelusza - wychodzi z nich zauważalnie mniejsza masa shroomsuszu kosztem nieznacznie lepszej mocy dawki "XYZ gram" ...
Przykładowo zapodane 2g tych wcześniej ***anych w moim odczuciu działa jak około 2.2g tych standardowo otwartych w momencie kosy.. Olbrzymiej różnicy nie ma.. No a jednak wychodzi wagowo mniej suszu. Mniej na tyle, że potencjalnie więcej tripow daje standardowy wariant kosy jak grzybory jeszcze troszku 'napuchną'.
Ciekawe jak to wypadnie u Ciebie. :craz:
P. S daj znaka po tripie jak ogólnie matias wypadł u Ciebie w testach klinicznych, mi przypadł do gustu.
Pozdro i zdrowych rzutów!