Z tą sterylizacją coś musi być, bo ja mam dwa koty, kocur jest wysterylizowany, a kocica - nie. Kocur ucieka od dymu, a kocica jak wyczaji dym zawsze do niego podchodzi i wącha, wącha. Ostatnio miałam zwałe, bo jaram sobie w łazience, a tu nagle rozlega się ostre miauczenie, jakby coś się kotce stało, otwieram drzwi, a ona jak gdyby nigdy nic, spokojnie weszła do łazienki hahahahah skubana, tak jak jej pancia, wszędzie wyczaji MJ.
Koty to mądre bestie <lol>