Special wszystko dla Ciebie hehe, staram się jak mogę...
Fan, piękne kolorki powychodziły, jak na suche lato bardzo ładne efekty. Jak plecha i jak ogólne efekty?
Gotowe już nowe afy, wszystko zapylane Sprawdzonym Sugar Haze, coś co wygląda tak
tak więc matki to:
1. Russian Rocket Fuel, duży i masywny automat, średniointensywny zapach ziemisty. Dosć liściasty, ale wszystko oszronione to mało odpada poza dużymi lisciochami, fajnie się obiera.
2. Purple Kush, jedna wyszło z kolorkiem, druga mocniejsza, cała oblana na biało. Bardzo przyjemny aromat, lekka chmurka nie drażniąca. Krzak rośnie jak jedna zbita pałka z małą ilością odrostów
3. Duckfoot, palce zrośnięte tylko na początku, za to zaskoczyła plenność tej rośliny. Duży, odporny automat...
4. Ak x maroc x Bluwitecannadian wersja af, mój własny automat, świetne kolorki przechodzące w fiolet, szybkie dochodzenie przy fajnym zbiorze, nie do pod***ania aromat, ale nie zapyliła się jakimś cudem i mało kulek z niej wyszło...
5. Wild Thailand, jak nazwa wskazuje dzika sativa af, długie dupne odrosty puchate typu sati, ale przez rozmiar rośliny wychodzimy na swoje. Zapach delikatny, owocowy.
6. Industrial Plant CBD, coś dla pewnej koleżanki co sobie zażyczyła
Tu pełne zaskoczenie dla plenności krzaka. Dość duży, i fajnie zbity, zdjęcia mówią same za siebie
7. Jest jeszcze Jamaican Dream x B.S, sprawdzony w zeszłym sezonie automat spuchlak o zapachu owocowo ziemistym, aż drażniącym nozdrza.
Nie wyszła za to UV, kulki wyszły dość małe. Dostałem także dwa krosy do wypróbowania od ciapaka z Londynu. Nic nie znalazłem o nich informacji, ale wrzuciłem na ruszt w celu przetestowania. Jedna Wet Dream została zjedzona przez resztę, druga o wdzięcznej nazwie
PMS Blocker, okazała się fajną rośliną, z której wyszły dobrej jakości duże ciemne kule. na końcu przegapiłem, i chyciło ją ognisko plechy, raczej nie jest na nią odporna, może na suche lato. Ale spuchlak konkretny. Jak nie pomoże na problemy żony, to napewno na Twoje hehe...