nasiona marihuany

[Konkurs] nasionamarihuany.pl - wygraj 100zł

Wyszukiwarka Forumowa:

nasionamarihuany

Partner forum.haszysz.com
Weteran
Rejestracja
Lis 28, 2013
Postów
603
Buchów
97
displayimage.php
[/url][/IMG]

Yo!

Spacjalnie dla Was ruszamy z cotygodniowym konkursem "Pytanie za 100zł." !!

Zasady są bardzo proste:

Co poniedziałek ekipa nasionamarihuany.pl zadaje jedno pytanie, a Wy na nie odpowiadacie. W niedzielę wieczorem wybieramy najatrakcyjniejszą odpowiedź i osoba ta dostaje od nas 100 zł. na zakupy w naszym sklepie.

Uwaga!

Dodatkowo, jeżeli zwycięzca, po otrzymaniu i rozpakowaniu paczki od nas, zrobi jej zdjęcie i wkleji to zdjęcie na nasz konkursowy wątek, dostanie dodatkowo 50 zł. do wydania w naszym sklepie!

Zapraszamy do udziału!!!

---------- Post Zaktualizowany 20:11 ---------- Data pierwszego postu 20:06 ----------

Pierwsze konkursowe pytanie:

Jaka jest Wasza ulubiona odmiana, Wasz ulubiony breder?


Czekamy na odpowiedzi!!!


nasionamarihuany.pl
 
P

PiteR.

Guest
Fajna sprawą jest Jack 47 od Sweet seeds, mocna odmiana (thc) i smak tez ciekawy :D Jetem raczej początkującym, ale ta roślinka przysmakowała mi <peace>
 

orzyc

Well-known member
Rejestracja
Lip 17, 2013
Postów
64
Buchów
0
przypomina mi się pierwsza wycieczka do amsterdamu. 16 godzin podróży, zwałka na maksa. Jesteśmy w centrum, szybka szama i wiadomo...czas na wybranie coffica :) Zgrabnym tempem ruszyliśmy do najbardziej oświetlonej kawiarenki. Od samego wejścia czułem totalne podniecenie na myśl, iż jestem w wolnym kraju, gdzie legalnie kupie MJ. Szybki rzut oka na menu. Około 25 odmian. Trudny wybór myślę, w związku z powyższym poprosiłem sprzedawcę o radę. Poprosiłem, o towar z nutą słodkości, może być owocowy. Pokazał mi torbę wielkości 2 polskich gramów, pięknego palonka. Koszt spory - 13 E (white widow było po 7 E), ale i tak było warto. Do tego zostałem poczęstowany bletkami. Każdy z nas coś kupił dla siebie i przeszliśmy na sale dla palaczy.

Mój zakup nazywał się Fruit Spirit, smak jeżynowy/jadowy. Nie mogłem określić do końca. Była to jedna z najlepszych odmian jaką w życiu paliłem. W ubiegłym sezonie kumpel zakupił od RQS 3 nasionka za 20 E, jednakże nie doczekał żniw ... Mimo to, bardzo miłe wspomnienia pozostały :)
 

TimeToHarvest

Active member
Rejestracja
Sty 12, 2014
Postów
36
Buchów
0
moją ulubioną odmianą jest Chocolope, jej smak , wygląd , moc i działanie najbardziej przypadło mi do gustu :) mój ulubiony breeder...hmmm. chciałbym zeby nasi Polscy breederzy mogli sie pokazywać na polskim rynku więc staram sie nabywać pestki właśnie Polskich breederów i wspierać nasz własny rynek , bo nasze jest lepsze hehe! więc wybiore np. Virus Seeds, Orion czy GGS!
Pozdrawiam :)
 
B

Bux

Guest
mi wielką radość sprawił AK47 od Oriona ^^ wielokrotnie w wakacje powodował ból brzucha ( ze śmiechu oczywiście ) i uśmiech na twarzy mojej i moich przyjaciół <peace>
 

HEMP_zone

Well-known member
Rejestracja
Kwi 20, 2008
Postów
71
Buchów
0
Tak poza konkursem. Macie konkretny wybór na seedbanku, raczej największy na polskim rynku :)


Sorry za offtopic.
 
B

biglator

Guest
Mój ulubiony breder to WarrSeeds
-Żadna roślina z jego pestek nie złapała mi pleśni w 2013 r
-Sowity plon
-Niezła moc
-Ciekawe geny

Moja ulubiona odmiana - Herijuana
Co tu pisać, po prostu znalazłem w niej coś czego nie znalazłem jak dotychczas w innych ziółkach co czyni ją moim numerem 1.
 

zbanowany

Well-known member
Rejestracja
Mar 11, 2009
Postów
114
Buchów
0
S.A.G.E. - Sativa Afghani Genetic Equilibrium :D Nazwa mówi sama za siebie. Breder to TH Seeds

Mimo mocy daje bardzo energetyczny i pobudzający haj, który nie zamula. Róże rodzaje już paliłem i te bardziej popularne i te cieszące się mniejszym zainteresowanie ale dopiero w SAGE'u odnalazłem to co lubię. Konkretna moc, która nie wbija w fotel tylko daje "powera" (hehehe o ile przy mj można mówić o powerze). Jeśli ktoś jeszcze nie próbował naprawdę polecam.
 
C

Crays

Guest
Widzę coraz więcej ciekawszych konkursów :>

Hmm, jeśli chodzi o ulubioną roślinkę myślę, że to będzie to co teraz mam w swojej szafce, czyli mały rosjanin ktory potrafi wypić litry wody, a za to odwdzięcza się swoim kleistym interesem na listkach, widziałem u znajomego roślinkę "Blue kush" tak przynajmniej ją podpisał piękne niebieskie topy podlatujące pod fiolet gdy wsadziło się je do cybucha a dym pochłonął kostki lodu, moja twarz na sam widom tego zaczeła emanować radością :bounce: . A co do breederów myślę, że AKseeds przeważnie na outdoorze miałem od niej Amnezie matkooo booska, że taki dar nam dał ten Pan z góry <sex> . Pestki zawsze mi kiełkowały na 20 może 1 lub dwie nie wyszły, a tak to wszystko zgodnie z notką, że są najlepsze sionka.

Podsumówując,

AKseeds: 3 razy tak!
Blue Kush: Kochałbym się każdego wieczoru z tą odmianę 6 razy na tak

I teraz pytanie do was nasionamarihuany, czy przechodzę dalej? i mogę wydać pieniądze na ulepszenie sobie dni u was w sklepie?
 
D

delete

Guest
Odmiana: Amnesia

Breeder: Hy-pro

Powód: Bardzo atrakcyjna cena, na kieszeń każdego growera - jedyne 640 euro za 3 nasiona regular.

http://superstrains.biz/strains/nl/amnesia-regular/40-amnesia-regular-zaadjes-3-stuks.html

Piękne opakowanie, srebrna skrzynia, nasiona umieszczone w fiolce, a fiolka w bloczku z drewna, tak że w transporcie na pewno się nie uszkodzą.


Po wysianiu nasion zostaje nam skrzyneczka, która można postawić obok kryształów na półce. Polecam gorąco :)
 
G

Guest

Guest
Jak miał bym postawić to stawiał bym na Zambeza seeds zwłaszcza na auto mix 25 sztuk w świetnym opakowaniu jednym z najlepszych na rynku ( oprócz tego wyżej :) ) i super odmianki w jednej paczce , cena może odstraszyć , ale pamiętajmy ze jest to 25 sztuk pak , a i odmiany godne uwagi , http://youtu.be/qcRy7z6J6Hg no i będziemy mieli ładną mieszanke genów .
 

SprasowanyTop

Well-known member
Rejestracja
Sie 23, 2013
Postów
296
Buchów
1
Jaka jest Wasza ulubiona odmiana, Wasz ulubiony breder?

Siegając pamięcią wstecz chyba więcej odmian mi się podobało niż nie, mógłbym je stawiać nawet i na równi.. każda dawała coś od siebie, wzbogacała działanie wykwintymi smakami, które były po części zasługą organicznych nawozów i umiarkowanego ich stosowania.. Na ulubioną odmianę wydaje mi się, że duża moc to za mało, musi być to coś czego nie doświadczymy w każdym innym paleniu.. Jakieś 4 lata temu miałem okazję palić swoją ulubioną odmianę. Była to Satori z mandala seeds. Cały żywot cechowała się niewiarygodnym wigorem, w porównaniu do koleżanek z szafy. Tłuste pąki nabiły się bardzo szybko jak na genetykę w niej zawartą, zajęło to 67 dni. Pierwsze co zachwyciło mnie w tej odmianie po ścięciu to zapach.. był taki tajemniczy, ale jednocześnie znajome nuty skunka powodowały ślinotok. W każdym razie idealnie oddawał jej działanie. Pierwsze rozpalenie było tylko wprowadzeniem w przygodę z satori, trwała ona bardzo długo i jakbym miał opisać każdy high to trylogia władcy pierścieni i hobbita razem wziętych byłaby w porównaniu z nimi nudnym streszczeniem wstępu. Za każdym razem poznawałem siebie z innej perspektywy, myślałem o rzeczach niecodziennych, zdarzały się bad tripy, które w sumie nawet lubiłem bo po nich następował błogostan. Palenie działało inaczej niz inne. Jakbym miał opisać rodzaj highu jaki powodowała ta odmiana to porównałbym ją od ciastek z mj w przyśpieszonym tempie działania. Działanie było niemal natychmiastowe po wypuszczeniu dymu, mocny kaszel i w momencie kiedy ustawał czuć było już w pełni potencję. Co było dalej? Nigdy nie wiadomo co mogło się zdarzyć, działanie było bardzo nieprzewidywalne, nawet nie zależne od nastroju i innych rzeczy wpływających na jego przebieg. Po prostu szło swym torem. Było chaotyczne jak moja wypowiedź.. ale to tylko dlatego, że wróciły piękne wspomnienia tripów jakie na niej przeżyłem.. Najlepsze, że było to również w okolicy lutego.. Satori z mandala seeds to moja ulubiona odmiana. Myślę, że jej nazwa dokładnie odzwierciedla jej wnętrze i to co nam chce przekazać- "oświecenie".

Ulubiony breeder.. na ten temat nie rozpiszę się tak jak wyżej ale coś tam skrobnę. Spośród tego co jest powszechnie dostępne i w miarę na moją kieszeń to zadowolony jestem z samsary za stabilność, jakość pestek no i przystępne ceny. Moim numerem jeden u nich jest thunder bloody mary. 3 lata z rzędu ją miałem i zawsze taka sama wychodzi. Jeśli chodzi o ich af to uznanie moje mają za to, że genetyka af opiera się na white dwarfie, a nie lowryderze jak w większości strainów. White dwarf jest o wiele mocniejszy, a automaty im wychodzą naprawdę kozackie. Mimo, że na ogół jestem sceptycznie nastawiony do ich działania (za krótkie, przymulające, puste) to ich af są po prostu inne. Zwykłe odmiany też mają bardzo dobre, Paliłem Green Love potion, crazy miss hyde i szczerze polecam. Hiszpanie potrafią robić dobre nasiona :)
 

MagniVincent

Well-known member
Rejestracja
Kwi 8, 2012
Postów
192
Buchów
0
Na wstępie chciałbym napomnieć, że całkiem przyjemna koncepcja konkursu, gratulacje za pomysłowość dla twórców.

Zacznę od tyłu, tak awangardowo i alternatywnie, bo w końcu zawsze można od tyłu, kwestia fantazji ale do głównego tematu wracając... Breeder.

To istotne jakie geny mają nasze pestki, wszystko działa w naturze na podobnych zasadach i nie ważne w jakim królestwie taksonomicznym się znajduje w systematyce poprowadzonej już przez Linneusza. Dobre geny zawsze decydowały o silnym przedstawicielu, który przekaże swoje geny dalej. W przypadku świata roślin doczekaliśmy się wiedzy jaką udało się posiąść człowiekowi na temat manipulowania tym jakiego przedstawiciela chcemy uzyskać. Wystarczyła obserwacja i wiedza, połączona z techniką. W naszym- konopnym świecie to jest piękne, że spośród przedstawicieli tego samego gatunku można wyróżnić na podstawie zbioru cech stanowiących odchylenie od wzorca gatunku inna kategorię systematyczną niższą od podgatunku- odmianę. Co jest jeszcze piękniejsze? Świadomość, że również w tym świecie wszystko opiera się na rozmnażaniu się, a skoro mamy mnóstwo przedstawicieli tych odchyleń od wzorca gatunku to nawet w obrębie różnych podgatunków uda się "stworzyć" lub po prostu pozwolić zaistnieć nowym przedstawicielom tych kombinacji. Skoro krzyżowanie na poziomie podgatunków przyniosło charakterystyczne zmiany, czyli przykładowe połączenie genów Ruderalis z Indica, zaprowadziło do stworzenia nowego bytu, który cechuje się zmiksowanymi właściwościami chocby organoleptycznymi, to należy tylko nakazać milczeniu swemu umysłowi aby przestał w tym momencie pasjonować się tak dosadnie tym jakie zmiany i jakie NOWE BYTY mogą zostać "narodzone" poprzez odpowiedni dobór odmian.
Jednak głowa nadal krzyczy, co z ewolucją? Przecież wszystko co żyje na tej ziemi WYEWOLUŁOWAŁO co za czym idzie miało swoją historię ewolucji, która to wzięła się z warunków jakie otaczały przedstawicieli danego gatunku na okreslonym obszarze Trzeciej Planety od Słońca. Zarówno warunki atmosferyczne jak i konkurencja i walka o przetrwanie determinowana interakcją z innymi organizmami miały od zawsze wpływ na rozwój konkretnego organizmu i zapoczątkowywały ewolucje. Myśląc o tym wszystkim tylko możemy się głowić jak to wszystko okiełznać umysłem? Nie obserwując całego procesu zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym, obecnym stanem rzeczy jaki zastaliśmy na swojej drodze w życiu na planie fizycznym Ziemi. Mówiąc zwięźlej, dzięki ludziom, którzy postanowili użyć całej swojej wiedzy i determinacji po to aby zająć się kompleksowo tymi roslinami, mamy tak wyglądającą rzeczywistość. Dlatego uważam, że breeder powinno pisać się dużą literą, bo w przypadku zaawansowanej uprawy dzięki wszystkiemu co od siebie daje owy producent nasiona możemy się spodziewać czegoś konkretnego, czegoś czego szukamy. Stąd nasuwa mi się jedynie pragmatyczny wniosek.
Jeżeli chcemy aby coś było najlepsze, powinniśmy poświęcić temu sporo uwagi, co za czym idzie czasu, więc jeśli chcemy mieć najlepsze geny, musimy się skierować do tych, którzy robią to wystarczająco długo i sukcesywnie.
Nie mam za wiele pojęcia o operacjach przeprowadzanych przez poszczególnych breederów, ale jeśli miałbym decydować, co znajdzie się w asortymencie waszego sklepu albo miałbym na to minimalny wpływ, to na pewno postawiłbym na tych którzy długo siedzą w temacie, nie umniejszając nikomu stawiam na Grzecha z GGS. Po prostu, uważam że ten breeder jest mocno wiarygodnym graczem, do tego stosunkowo długo para się swoim rzemiosłem. Oczywiście nie mogę powiedzieć że wszystko wykonuje lepiej, w porównaniu do zagranicznych breederów ale widziałem ofertę waszego sklepu, jest imponująca. Macie naprawdę duży wybór wśród producentów pestek jednak gdybyście wzbogacili asortyment o geny od GGS, z pewnością nie wyszlibyście na tym stratnie.

Zastanawiam się czy jest ktoś, wliczając w to nawet waszą ekipę dyrygującą konkursem, kto po tym wszystkim będzie miał siłę czytać co mam do powiedzenia jeśli chodzi o ulubioną odmianę, bo tyle dywagacji popełnić to prawie wykroczenie tutaj ale zaryzykuję.

Trochę mi się niespodziewanie rozciągnęła wypowiedź ale czegóż to może być przyczyną pomyślmy w ciszy wszyscy...
Nadmierna gadatliwość? A może zbytnia potrzeba dzielenia się refleksjami, które pojawiają się po odpowiedniej stymulacji naszych receptorów kanabinoidowych?

Takie i inne przypadłości pozwalają nam odczuwać odmienny stan świadomości, po wprowadzeniu do swojego krwiobiegu substancji z grupy kanabinoli. Jak wiadomo każda wartość konkretnej substancji w roślinie jest determinowana przez okreslony zbiór genów, który to zawiera się w określonej krzyżówce lub odmianie, sam zakres procentowości dotyczy również podgatunków jakimi są Sativa, Indica i Ruderalis. Jak wielkie jest nasze uradowanie, kiedy mamy świadomość tego co sobie aplikujemy. Dzięki temu możemy nawet planować odpowiendnie ukierunkowanie się na doznania i ewentualne spożytkowanie potencjału, obracając go w dane czynności bardziej lub mniej twórcze.
Jednak aby móc w pełni wypowiedzieć się na temat najlepszego działania musielibyśmy spełniać szereg warunków, które to z kolei nie byłyby możliwe do osiągnięcia na stałe. Mówiąc jaśniej, nigdy nie możemy powiedzieć że przy testowaniu efektów konkretnej odmiany mamy taki sam poziom wypoczęcia, tolerancji na psychoaktywne substancje, początkowy humor i wiele wiele innych. Nawet samo osobiste podejście psychiczne ma niemałe znaczenie w obiektywnej ocenie. Do tego każdy organizm jest indywidualny w prawie każdym tego słowa znaczeniu. Nigdy nie możemy przewidzieć komu która odmiana bardziej podpasuje. Co pozostaje nam więc do oceny, ktora nie będzie przekłamana?
Oczywiście wszystko pozostanie kwestią bardziej umowną, dopóki będziemy opisywać efekty za pomocą personalnych doznań, jednak czy po spróbowaniu trzech cukierków o takim samym kształcie z zawiązanymi oczami nie będziemy w stanie zdefiniować który był o jakim smaku?
A więc na pewno smak palonego materiału organicznego pozostaje na tyle jednolity, że większośc ludzi pomimo różnych doświadczeń będzie czuła różnicę w smaku przypominającym paliwo lub francuski ser, czy też owoce.
Do tego dochodzi ocena mocy działania, czyli to jak określona ilość wyrażana w procentach danych substancji psychoaktywnych oraz ich proporcje wpłyną na nasze indywidualne odczucia. Na pewno do słusznej i obiektywnej oceny będzie się kwalifikował potencjał, czyli moc, a zatem obserwacja w jakim stopniu zostało zmienione odbieranie rzeczywistości, jak bardzo odbiega to od szablonu odbioru "pierwotnego".
Dlatego opowiadając o swojej ulubionej odmianie nie będę mówił o odmianie, która jest według mnie najlepsza, będę natomiast mowił o odmianie, którą dane było mi spróbować w odniesieniu do pozostałych.
W swoim krótkim, w perspektywie choćby wieku pochodzenia tych roślin, życiu spróbowałem kilkudziesięciu odmian, których jestem pewien w przynajmniej 70%, że były tymi za jakie je uważałem jeśli chodzi o identyfikację.
Mnóstwo z nich przyniosło mi nieoczekiwane doznania ale wiem, że było to zawsze sumą wszystkich czynników, w tym ilości i stosunku względem siebie substancji aktywnych. Dlatego powołując się na to co napisałem powyżej uważam że nie ma takiej, którą wspominam w sposób najszczególniejszy, mimo to są odmiany na które cieszyłbym się bardziej niż na pozostałe względnie znane mi wcześniej. Do tej grupy zaliczę na pewno wymienioną wyżej Amnezję oraz krzyżówkę Blue Cheese ale także Jack Herer. Oczywiście każdą za co innego lubuję, bo Amnezja i Jack Herrer to zdecydowanie "mostly sativa- mój ulubiony rodzaj grupy doznań" natomiast Blue Cheese to hybryda. Kocham hybrydy za niespodziewanki które mi gotują.

Reasumując, jeśli mam podpowiedzieć to wybierzcie jakieś interesujące krosy hybryd od GGS.
Tak na prawdę mogłem napisać tylko to zdanie, ale czym byłby wtedy cały kunszt pisania?
Mam nadzieję, że nikt tego nie przeczytał.
Jeśli jednak przeczytał, to niech wybaczy mi błędy składni i innego typu, wszystko pisane na kolanie w pośpiechu i jest efekt...

Pozdrawiam.
Vincent.
 
Ostatnia edycja:

Piwniczanka1995

Well-known member
Rejestracja
Cze 23, 2013
Postów
56
Buchów
0
Auto Critical od RQS

Mistrz nad mistrzami w kazdym aspekcie....

Cena: 78 zl/5szt

Jezeli chodzi o uprawe jest niesamowicie latwo i przyjemnie, rosnie jak temperatura w termometrze w czasach jak za malolata chcialem oszukiwac rodzicow ze mam goraczke przykladajac go do kaloryfera lub goracej herbaty. Nigdy nie zdarzylo mi sie zeby chwycila ja plesn,
trudno przenawozic. Co do mocy...wiadomo ze to crit x lowr, ale i tak dobitnie critical zaznacza tu swoja obecnosc za kazdym razem gdy mam z nim przyjemnosc, chwala go wszyscy znajomi. Niesamowity cziill, rozplywanie sie w fotelu, bujanie w oblokach..... No i do tego autoflowering, ktory szybciej pozwala delektowac nam sie tym zakazanym owocem.. goraco polecam

Co do brederow - femaleseeds jezeli chodzi o sezonowki, RQS jezeli chodzi o automaty.

Powod - stabilnosc genow
 
P

pandyandy

Guest
Moja 3 fotorelacja z nasion NORDEN SEEDS ...opisy zgodna z prawda jesli chodzi o ilosc i bardzo odporne na niska temperature

Auto ak47 na zewnatrz temperatura ponizej zera a one nic sobie z tego i rosly moja druga foto relacja ... Szkoda ze nie macie ich u siebie
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół