nasiona marihuany

Tarczyca - wieczny sztorm nastrojów. Jak wygrać ze samym sobą.

Wyszukiwarka Forumowa:

padree

Sruuuuuuuuuuuu....
Weteran
Rejestracja
Paź 10, 2010
Postów
1,185
Buchów
2
Cześć czołem, kluski z rosołem.

Moja tarczycowa historia zaczęła się okolo 6 miesiecy po urodzeniu pierwszej córeczki. Wybuchy niekontrolowanej złości, niewyjaśnione ataki płaczu, utrata wielu wspomnień (choć może to stres?), depresja, nagła, znaczna utrata wagi, “druga broda”, ciągłe zimno, absolutny brak libido…

Poszłam więc pewnego razu do lekarza, który stwierdził u mnie nadczynność tarczycy. Zlecił badania za kilka tygodni, by stwierdzić później niedoczynność (‘zazwyczaj tak właśnie się dzieje’) i przepisać mi Euthyrox, który brałam przez kolejnych 5 lat i który miał mi towarzyszyć ‘do końca’ (objawy przemieniły się w nerwowość, napady gorąca, osłabienie, drżenie rąk, kołatanie serca, tzw “wole” pod brodą).
Wiadomo, wtedy pochłonięta jeszcze przez system, wierzyłam. Mocno. Lekarz mówił, że to jedyne wyjście, wiec kurację kontynuowałam.
Kiedy moja cudowna Mama, została zdiagnozowana z rakiem, nasze zainteresowanie zdrowiem oraz alternatywnymi - naturalnymi - (moim zdaniem to te alternatywne, powinny nazywać się konwencjonalne) metodami jego odzyskania.
Mamusia odeszła w skutek radioterapii. Nawet cholerny akt zgonu podawał to, jako główną przyczynę śmierci. Nasze podejście do świata medycyny konwencjonalnej sięgnęło zenitu. Każda myśląca osoba zrozumie o czym mowię. Minęły 3 ciężkie miesiące.
Urodziła się moja druga córka. Karmiąc piersią interesowało mnie wszystko, co mogłoby mieć jakikolwiek wpływ na moje dziecko.
Czytałam książki i artykuły, wyniki badań, rozmawiałam z wieloma osobami dookoła świata. Aż natknęłam się na “Thyroid Alternative” Nikolasa Hedberga. (http://www.amazon.com/gp/product/B008WB3HT0/ref=kinw_myk_ro_title ).

Od tego momentu minęło trochę ponad rok, bo tyle już nie biorę hormonów.

http://www.positivehealth.com/artic...es-for-an-overactive-thyroid-a-personal-story - tu jest ładnie opisana tarczyca i nawet rysunki sa dla ciekawskich ;)

Okazuje się, że całe te badania hormonów TS i TSH nie mówią nam NIC o problemach z tarczycą (ani o hormonach, które są można powiedzieć jeszcze istoniejsze, takich jak T3 i T4), ale jak to w Big Pharma (BP) stylu, biznes robi się, na zaleczaniu objawów (czesto kosztem wystepowania innych, strasznych skutków ubocznych ), a nie na wyleczeniu, poprzez odnalezienie przyczyny, tak więc leki trzeba brać! Najbardziej zawsze strasząca (tu też zupełnie w stylu BP) śmieszyła mnie uwaga na ulotce tych moich nieszczęsnych hormonów: “Absolutnie nigdy, pod żadnym pozorem, nie można odstawiać leku bez uprzedniej konsultacji z lekarzem.”
Ależ oczywiście.

Wpływ na nasze zachowanie/samopoczucie oraz na naszą tarczycę, ma nie tylko ilość wytwarzanych przez nas hormonów, ale także przyczyny, dla których te hormony nie są wytwarzane! A to natomiast wiąże się, na przykład ze stanem naszych gruczołow adrenalinowych (których pracę można, a nawet należy wyregulowac w naturalny sposób), zespołem nadwrażliwego jelita, czy też nie w pełni sprawną wątrobą. Na przykład:www.mindbodygreen.com/0-11472/everything-you-need-to-know-about-adrenal-fatigue.html&h=LAQEi8y0f )

I to wszystko da się wyleczyć bez farmaceutyków - wystarczy zorientować się gdzie jest najbliższy herbalista chociażby, albo zakupić sobie 2 kilogramy Różowej Soli Himalajskiej (nie, żeby było tyle potrzebne do wyleczenia tarczycy, ale po prostu ‘przy okazji’ do użytku w kuchni, bo sól ta jest niewiarygodnie bogata w minerały niezbędne dla naszego rozwoju/zdrowia i jako najstarsza z soli jest także najczystszą, bo pochodzi z okresu gdzie zwyczajnie nie było zanieczyszczeń)…

Moża pić taką sól codziennie rano, na czczo (bodajże pół łyżeczki na szklankę wody - nie pamiętam dobrze, bo próbowałam raz, czy nawet dwa, ale stwierdziłam natychmiast i bez wahania, że ta metoda jest zwyczanie nie dla mnie), można jeść zdrowo, eliminując śmieciowe, czyli wysokoprzetworzone pokarmy, w dietę bogatą w orzechy (zwłaszcza w brazyljskie, które nota bene były zawsze moimi ulubionymi - teraz rozumiem, że po prostu moje ciało domagało się ratunku w okresie, gdy go zwyczajnie nie słuchałam). Można, a właściwie należy odstawić kawę i wszystkie inne stymulanty - i znowu wracamy do zdrowego odżywiania - można zacząć uprawiać sport, pić całe mnóstwo soków z zielonych warzyw albo jak ja (i co mi pomogło najbardziej) zacząć medytować. Ostatnimi czasy odkryłam niewiarygodne remedium w postaci Ziemi Okrzemkowej, ale to już inna historia..
Polecam.

Doskonale zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy w stanie przekazać wszystkiego co nas spotkało. Naszym celem jest zainteresowanie ludzi w naszym otoczeniu, zdrowym odżywianiem się, a także porzuceniu stosowania lekarstw, za wyjątkiem sytuacji szczególnych.

Zapraszamy do debaty.
 

Jim Carrey

oraganic jungle growing masta
Weteran
Rejestracja
Lip 2, 2007
Postów
1,091
Buchów
3
moglbys chociaz podac zrodlo skad kopiowales , ku chwale autorki :)
 

padree

Sruuuuuuuuuuuu....
Weteran
Rejestracja
Paź 10, 2010
Postów
1,185
Buchów
2
moglbys chociaz podac zrodlo skad kopiowales , ku chwale autorki :)

Moja Żona jest autorką. Napisała to specjalnie dla haszowych kobietek i żonek :D

Prymityw- może by tak było w idealn świecie, gdzie lekarze służyliby zdrowiu.
Jednak tak nie jest, bo nawet nie potrafią dobrze zdiagnozowac problemu, a jedyną osobą która na tym cierpi, jest pacjent. Czyli ja, ty, nasze dzieci...

Tak, jak udało ci się zgłębić wiedzę na temat uprawy MJ, tak samo da radę zdobyć wiedzę na temat zdrowia.
 

Jim Carrey

oraganic jungle growing masta
Weteran
Rejestracja
Lip 2, 2007
Postów
1,091
Buchów
3
Moja Żona jest autorką. Napisała to specjalnie dla haszowych kobietek i żonek :D

Prymityw- może by tak było w idealn świecie, gdzie lekarze służyliby zdrowiu.
Jednak tak nie jest, bo nawet nie potrafią dobrze zdiagnozowac problemu, a jedyną osobą która na tym cierpi, jest pacjent. Czyli ja, ty, nasze dzieci...

Tak, jak udało ci się zgłębić wiedzę na temat uprawy MJ, tak samo da radę zdobyć wiedzę na temat zdrowia.


padree, czyli za zadna cene nie brac tych hormonow proponowanych przez lekarzy mam rozumiec, moja kobieta sie z tym zmaga...


ciagle zimno, sen ponad 12h, wahania nastrojow, czesto mocz

po posilku napady sennosci, nerwica w jakims stopniu ( panika )

wydaje mi sie, ze to od tabletek one mogly rozwalic mojej kobiecie watrobe. Teraz ona nie wydziela tego co powinna, do tego zla dieta, dolozyla cole (czesto piła) + kg cukru (stymulanty) + wiadomo czekolady i inne slodkosci + niezbyt zdrowa dieta i teraz sa skutki ...

chcialbym jej pomoc a jak wiadomo, lekarze tylko pogarszaja stan zdrowia pacjetow ... nie ufam im za nic



Wygraliscie z tym , pomozcie wygrac innym teraz

pozdrawiam

No to ku chwale autorki :) tak myslalem, wolalem sie spytac po prostu




nie mowiac o konkretnym spadku libido....
 
Ostatnia edycja:

padree

Sruuuuuuuuuuuu....
Weteran
Rejestracja
Paź 10, 2010
Postów
1,185
Buchów
2
Prymityw. Test jedynie ci powie, jakiego hormonu masz zbyt wiele lub za malo. Nie powie ci natomiast dlaczego.
Jak samochod zaczyna ci sie przegrzewac, to nie polewasz silnika woda zeby spadla temp. Tylko szukasz przyczyny.
My tez z zona poszukalismy przyczyny.
I uwierz mi, te tabletki nie dzialaja. Zona brala je 5 lat.
Przeczytaj chociaz co napisalismy..

jimmy
Dopiszemy troche. Pocztajcie te ksiazke.
 

Jim Carrey

oraganic jungle growing masta
Weteran
Rejestracja
Lip 2, 2007
Postów
1,091
Buchów
3
Prymityw. Test jedynie ci powie, jakiego hormonu masz zbyt wiele lub za malo. Nie powie ci natomiast dlaczego.
Jak samochod zaczyna ci sie przegrzewac, to nie polewasz silnika woda zeby spadla temp. Tylko szukasz przyczyny.
My tez z zona poszukalismy przyczyny.
I uwierz mi, te tabletki nie dzialaja. Zona brala je 5 lat.
Przeczytaj chociaz co napisalismy..

jimmy
Dopiszemy troche. Pocztajcie te ksiazke.


która dokladnie podales kilka :) jeden link mi nie dziala musialem sie pogimnastykowac przepisujac fraze cala.


jesli o ten link z amazona to tam mozna kupic wiec raczej jej nie przeczytam. Jedynie , ze bedziesz takim masterem i masz ja juz pod reka, moze moglbys zdjecia porobic :)
 
Ostatnia edycja:

DamazSzołapa

Active member
Rejestracja
Sty 5, 2014
Postów
35
Buchów
0
i pomyśleć że większość ludzi {chorych) ciągle nigdy nie obudzi się i do końca życia będzie utrzymywać te firmy kupując im tabletki
czy to nie mafia ?

padree twoja kobieta to super laska !
 

Raf_rk

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Gru 14, 2010
Postów
2,888
Buchów
1
Brakuje mi konkretów.
Jaką dawkę brała?
Co dokładnie zrobiła, żeby pobudzić tarczycę do pracy?
W jaki sposób odstawiła euthyrox - od razu, czy pomału zmniejszając dawki? Jeśli to drugie - ile to trwało, jak dawki i co ile były zmniejszane?
Czy to była zdiagnozowana niedoczynność, czy może "kolejny etap", czyli zanikowe zapalenie tarczycy, czyli "choroba hashimoto"?
Czy były jakieś guzy w tarczycy/przysadce mózgowej?
Czy jednym z objawów była silna wysypka, czasem doprowadzająca do wstrząsu anafilaktycznego (co wiąże się z zagrożeniem życia)?
Czy była badana prolaktyna? Czy normy były znacznie przekroczone? Jeśli tak - jakie były zalecenia lekarzy, a jak ostatecznie z tym udało się poradzić?
Jakieś konkretne zalecenia co do diety? Bo pojęcie "zdrowe odżywianie się" jest bardzo szerokie.
Pomóżcie, proszę. I tak nieźle sobie z wieloma sprawami poradziliśmy, ale jeszcze jest wiele niewiadomych.
 

lollypop

made in Poland
Weteran
Rejestracja
Cze 25, 2009
Postów
1,309
Buchów
3
Zdrowe żarcie to podstawa, choć i tak nie unikniemy gówna w postaci pestycydów w wyjałowionych warzywach i owocach oraz wszelakich antybiotyków w mięsie. Da się czasami coś kupić od zaufanego gospodarza, ale to okresowo...

Kolejna ważna rzecz to kosmetyki i środki czystości których używamy, poprzez mydła, żele pod prysznic, szampony, pasty do zębów z ******m fluorem, kremy, proszki do prania, tabletki do zmywarek etc.
Tam jest sam SYF! Oczywiście w dawkach nie przekraczających stężeń opartych o jakieś śmieszne dyrektywy WHO,UE itp.
Używamy jednak tego codziennie, więc siłą rzeczy to się kumuluje w naszych organizmach.
Kiedyś 1 dziecko na 40 miało alergię, teraz 8,5 na 10. No skąd to się bierze? Z tego syfu który codziennie przyjmujemy pod różną postacią.
Moje dziecko alergik, między innymi atopowa skóra. Prywatnie lekarzy zwiedziliśmy sporo (koniowałów z NFZ nie liczę). Każdy przepisywał podobne maści na te skórne dolegliwości. Same rarytasy, wyższa półka. A to skandynawskie, super chwalone, a to inne miód malina porsche, ferrari. Pomagało na chwilę, przestałeś stosować, powrót objawów (poczytajcie o kosmetykach uzależniających).

Poszukaliśmy na necie chemii bez złej chemii. Zmieniliśmy dziecku krem(balsam) do ciała, mydło, szampon, pastę do zębów. Objawy zniknęły, cud, nie? Po odstawieniu też gitara. Dla nas to szok, a wisiały już w powietrzu jakieś maści sterydowe!

Nie będzie teorią spiskową wg mnie, jeżeli napisze, że multikorporacje celowo wpie****ają gówno do produktów abyśmy nie dożyli wieku emerytalnego. Czysty biznes dla korporacji, które w łapach mają rządy.

Zauważcie też pewien fakt, że ludzie z pierwszych stron gazet rzadko chorują na raka (chociaż to najczęstsza przyczyna zgonów na świecie, kiedyś zawał serca), a jak już to często są wyleczeni.
Prosta zależność - mają kupę szmalu i odpowiednich "podpowiadaczy", prawdziwych lekarzy, dietetyków itp.
My szara społeczność, jak te stado baranów jesteśmy karmieni gównem, niestety.
Dlatego sami musimy szukać rozwiązań, to tu, to tam. One są. Często droższe (czasami nie) niż apteczne czy marketowe ścierwo ale są.

Padree gorące pozdrowienia dla żony, że potrafiła bez pomocy "ala pomocnych" się wyleczyć :)

Ps. Jako że jest to portal konopny, zresztą największy w Polsce (pamiętajcie o tym małolaci!) opowiem z doświadczenia, jak nasze ziółko pomaga.
Moja żona miała chroniczne bóle głowy, takie wręcz migrenowe.
Ma w sumie do tej pory ale już nie z taką częstotliwością i nie tak uporczywe.
Zaczęło się kilka ładnych lat temu, ból, ból, ból. 2 razy w tygodniu, 5 razy, 7 razy. Męka dla niej, no i dla mnie ;)
Wiadomo, pierwsze co lekarze, neurolog jeden, drugi. Badania krwi, moczu, kału ch*j wie co jeszcze.
Kontrast, tomograf, kontrast itd itd... Zero diagnozy, boli? -ma boleć.
Z przepisu lekarzy same ciężkie gówna przeciwbólowe, ketanole i pochodne. Więcej skutków ubocznych niż to wszystko warte.
Zaproponowałem żeby poczytała o konopiach, a potem zapaliła, nigdy wcześniej nie paliła! To był blue cheese, moja pierwsza roślinka spod 100W :] (btw. niezły upie****acz wyszedł, typowa ciężka indyja). Po 3 paleniu odczuła ulgę od bólu.
POMOGŁO!
Teraz pali baaardzo rekreacyjnie, a jak zaboli głowa to 3-4 machy i z bananem idzie spać :)
Ziółko czasami leczy :)
 
Ostatnia edycja:

Raf_rk

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Gru 14, 2010
Postów
2,888
Buchów
1
Z przepisu lekarzy same ciężkie gówna przeciwbólowe, ketanole i pochodne. Więcej skutków ubocznych niż to wszystko warte. Zaproponowałem żeby poczytała o konopiach, a potem zapaliła, nigdy wcześniej nie paliła! To był blue cheese, moja pierwsza roślinka spod 100W :] (btw. niezły upie****acz wyszedł, typowa ciężka indyja). Po 3 paleniu odczuła ulgę od bólu.
POMOGŁO!
Teraz pali baaardzo rekreacyjnie, a jak zaboli głowa to 3-4 machy i z bananem idzie spać :)
Ziółko czasami leczy :)
To też dorzucę przykład. Parę mies. temu tomograf - i diagnoza. Tworzący się guz w przysadce mózgowej. Fajna sprawa, co nie? :/
Terapia: nalewka z Sugar Black Rose + dieta bezglutenowa. Do tego odstawienie niektórych leków (np. telfastu).
Ponowny tomograf pod koniec grudnia ub. roku. Wynik? CZYSTO! Lekarka popatrzyłą, popatrzyła, popatrzyła.... pomilczała. I w końcu: "no wygląda na to, że się wchłonęło...". Cóż za zbieg okoliczności, że nowotwory same z siebie się wchłaniają....
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół