Rób koniecznie, przepis jest na niskoalkoholowym dziale jako lemoniada wiktoriańska bzowa. Trzeba same kwiatki wyczesać z baldachów/ szypułek, im więcej tym lepiej moim zdaniem (1/5 do 1/3 objętości nie będzie przesadą), najlepiej wyczesują się po zaparzeniu się gdy przez noc/dobe trzymasz zamkniete w torbie w chłodnym miejscu. Do tego sok i skórka z cytryn albo plastry przy bardzo krótkiej fermentacji burzliwej aby albedo nie dało goryczy.
drożdze tokai, albo jakieś do białych win, najlepsze gazowane refermentowane.