nasiona marihuany

Poradnik: Uprawa papryki - chili

Wyszukiwarka Forumowa:

tomekk

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sty 30, 2011
Postów
944
Buchów
1,258
Odznaki
3
PORADNIK UPRAWY PAPRYKI

W poniższym poradniku przedstawię metody, których ja używam podczas uprawy papryki. Na wstępie zaznaczę, że uprawa niewiele się różni od uprawy MJ. Dlatego można skopiować poradnik uprawy MJ zmieniając tylko nazwę. Startujemy w zależności od możliwości. Można już zacząć zimą, a nawet jesienią jeśli zapewnimy im doświetlenie. Ja osobiście zaczynam w styczniu/lutym, tak, że jak je wystawiam na zewnątrz są już podrośnięte a temp. w nocy nie spada poniżej 5-7 stopni.

Zatem do dzieła.


ZIEMIA/DONICZKI/NAWOZY

Ogólnie przyjęta jest zasada, ze im większa doniczka, tym większa roślina i tym większe plony. Ja osobiście używam doniczek 5.7L, ewentualnie koszy ze sklepu z „meblami do składania”. One mają około 14l i kosztują kilka zł. Oczywiście zasada ta nie obejmuje upraw w gruncie, należy tylko zadbać o kilkadziesiąt cm odstępu żeby rośliny nie plątały się.

Ziemia, której używam to najtańsza ogrodnicza ziemia w dużych workach, można użyć żyźniejszej, można użyć ogrodowej, kwestia funduszy, braki nadrabiamy i tak nawozami.

Nawozy są te same co przy uprawie MJ. Czyli nawóz na wzrost typu biohumus itp. I na kwitnienie, jakieś Plantony. Kwestia zaufania i doświadczenia. Ja używam najtańszych. Jeszcze kwestia ASAHI SL. Papryka uwielbia ASAHI, po przycince, po jakimś treningu, a nawet profilaktycznie co jakiś czas obficie spryskuje rośliny tym specyfikiem. Papryka dzięki temu krzewi się szybciej, rośnie na niej więcej odrostów i ogólnie plony są większe.


KIEŁKOWANIE

Jest kilka szkół kiełkowania, oto kilka z nich
- wrzucamy nasiona do kieliszka z wodą, dajemy im 24h żeby porządnie nasiąknęły i wrzucamy do ziemi na głębokość 2-3cm.
- kładziemy nasiona na wilgotne płatki kosmetyczne, najlepiej w miejscu przewiewnym żeby nie pojawiła się pleśń, czekamy aż wyjdzie kiełek i wrzucamy do dziurki w ziemi tak jak w poprzedniej metodzie.
- wrzucamy nasionka do ziemi i czekamy

jak widać nie różni się to jakoś specjalnie od kiełkowania MJ. Wody można użyć kranowej, niektórzy używają wody, którą gotowali razem z ząbkiem czosnku.
Ja osobiście używam drugiej metody. Nasiona, które robią się czarne lub wewnątrz mają czarną plamkę zazwyczaj nie wykiełkują.

Tu przykład młodych papryk odmiany "goats weed" niestety w tym sezonie nie udało mi się uzyskać owoców.
sam0169g.jpg

sam0168r.jpg

sam0166v.jpg

sam0165s.jpg




POCZĄTEK UPRAWY

Im roślina jest większa podczas przesadzania do gruntu tym szybciej zaowocuje i da większe plony. Dlatego można już jesienią sadzić papryki do doniczek i doświetlać w boxie żeby na wiosnę były jak największe. Nie jest to konieczne, papryka „odchowywana” na parapecie przez końcówkę zimy również się przyjmie i zaowocuje ale trochę późnej.

Kiełkom najlepiej dać urosnąć w jednorazowych kubeczkach 200ml, gdy roślina już wyrośnie i będzie miała ok 15-20 cm przesadzamy do większych doniczek, a najlepiej do docelowych. W tym momencie wzrost trochę spowolni z tego względu, że roślina buduje system korzeniowy. Można zacząć podlewać połową zalecanej dawki nawozu.

201106181894.jpg

201106181886.jpg


TRENING
Metody treningu są podobne jak w przypadku MJ. Najskuteczniejszym wg. mnie jest FIM. Ucinamy stożek wzrostu, z którego następnie wyrastają dwa nowe. Roślina się ładnie krzewi, po treningu najlepiej spryskać ASAHI, przyspieszy to tępo wzrostu nowych stożków.
Można również stosować LST, ale zauważyłem, że nie przynosi bardzo dużych efektów. Efekty są, ale i bez treningu boczne odrosty szybko rosną przy użyciu tylko ASAHI.


Na zdjęciach poniżej widać odrosty. Nawet u roślin w kubeczkach, które eksperymentalnie ogołociłem ze wszystkich liści, a i tak wypuściły nowe.
dsc00601wi.jpg

201106261977.jpg



PIERWSZE KWIATY
Papryka sama zawiązuje owoce, nie trzeba jej w tym pomagać.
Jeśli roślina już będzie odpowiednio duża, zauważymy, że zaczynają rosnąć pąki kwiatowe. I tu spotykamy się z dwoma szkołami. Jedni te pąki obrywają aż do maja/czerwca żeby nie zaburzać procesu wzrostu rośliny nie pozwalając jej kwitnąć. Drudzy natomiast zostawiają to woli natury. Roślina, która nie jest gotowa nie zaowocuje, wypuści kwiaty, które tak czy siak opadną. Zdarza się, że już 20cm rośliny zawiązywały owoce, ale są też rośliny, które w ogóle nie zaowocują.
Gdy nadejdzie maj/czerwiec, czyli okres, w którym słońca jest już dużo, grzeje porządnie, a nasze rośliny są już piękne i duże zaczynamy podlewać nawozem na kwitnienie.


PIEKŁO W GĘBIE CZYLI OWOCE​
Nadszedł czas gdy na naszych roślinkach pojawiają się pierwsze owoce. Kwiaty zawiązują małe pizdryczki, które z czasem rosną, aż w końcu osiągają maksymalną wielkość i wiszą żeby wybarwić się. I tu czas wybarwiania zależny jest od warunków. Czasem trwa to kilka dni, czasem miesiąc. W każdym bądź razie, niewybarwione do końca papryki możemy zerwać i odłożyć, papryka potrafi się wybarwić nawet na parapecie, dla przyspieszenia tego efektu można w sąsiedztwie położyć kawałek jabłka. Co z owocami zrobicie, wasza sprawa. Można suszyć, marynować, mrozić itp., itd., etc.

201209022522.jpg

201209022525.jpg

201209022527.jpg

201209022529.jpg



KONIEC SEZONU
Nadszedł koniec sezonu, jesień, światła coraz mniej, temperatura spada. Rośliny można spisać na straty ale też możemy je zimować. Zazwyczaj na drugi rok rośliny owocują obficiej. Pół biedy jeśli mamy rośliny w doniczkach, wtedy papryki przycinamy (obcinamy długie gałęzie, zostawiamy dosłownie kikuty), odstawiamy na czas zimy w ciemne, w miarę ciepłe miejsce ok. 10-15 stopni (np. piwnica) i sporadycznie podlewamy. Roślina przez ten czas zrzuci wszystkie liście, niektóre gałązki pousychają, czasem roślina po prostu umrze podczas zimowania. Na wiosnę, jeśli roślina nadal żyje, wystawiamy ją na słońce, obeschnięte gałęzie odcinamy, podlewamy od serca i spryskujemy np. ASAHI SL. Roślina powoli obudzi się do życia, wypuści nowe liście, nowe odrosty i proces uprawy zaczyna się od nowa.

Więcej problemów jest jak rośliny mamy w gruncie, można wykopać je, skrócić korzenie żeby zmieściły się w doniczce/wiadrze i postępujemy jak w pierwszym przypadku. Wiąże się to z większym stresem rośliny więc nie oczekujmy ze wszystkie dobrze przezimują.


POZYSKIWANIE NASION

Nasiona wyjmujemy z owoców najlepiej takich, które dojrzały na krzaku. Musimy przygotować sobie nożyk do tapet, rękawiczki lateksowe (2 pary) i jakąś czystą białą kartkę. Rękawiczki są nam potrzebne, ponieważ nawet zwykłe Jalapeno potrafi sprawić, że po całym procesie ręce pieką jakby były włożone do gorącej wody, a wierzcie mi, nawet najdokładniejsze szorowanie rąk nie sprawi, że kapsaicyna z nich zeszła. Później zwykłe siku, a nawet potarcie nosa czy oka powoduje męki na tyle uciążliwe, że chce się włożyć wacława do kubka z mlekiem. Rękawiczki też nas nie chronią w 100%, zawsze kapsaicyna przeniknie przez nie, stąd dwie pary. Więc nikomu nie życzę żeby potarł cokolwiek po zabawie z jakimiś milionowymi paprysiami.
Zabieramy się do wyjmowania, paprykę przecinamy wzdłuż na połówki i delikatnie nożykiem wyjmujemy nasiona, niektóre ładnie odpadną, inne trzeba delikatnie odciąć. Później musimy te nasiona wysuszyć, ja korzystam z nakrętek po napojach, markerem zaznaczam co to za odmiana, wsypuje do środka nasiona i czekam aż same wyschną. Trwa to 3-4 dni w warunkach pokojowych. Tak uzyskane nasiona przechowywane w lodówce utrzymują świeżość na prawdę długo.
Poniżej zdjęcie jak wyglądają nasiona w papryce.
dsc00568lc.jpg

201208172389.jpg



To byłoby chyba na tyle. Jak widać uprawa jest prosta, ktoś kto ma doświadczenie z MJ zobaczy, że różnic jest mało. Jeśli będą pytania proszę wpisywać w komentarzach to będę na bieżąco modyfikował ten opis. Pisałem go na szybko więc mogłem parę spraw przeoczyć.
 
Ostatnia edycja:

tomekk

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sty 30, 2011
Postów
944
Buchów
1,258
Odznaki
3
Zrobione. To jest ogólny opis uprawy. Choroby, nadmiary i niedobory składników nie różnią się dużo jak u MJ. Gdybym miał napisać wszystko nie starczyłoby serwerów :D Poza tym, konkretne szczegóły można też wyszukać ;) TO jest po prostu dla leniuchów :D
 

baggins

Well-known member
Rejestracja
Lis 27, 2013
Postów
98
Buchów
0
Zobaczyłem wątek i jako pierwsze przyszło mi do głowy, żeby wejść tutaj i jako wielki fan papryczek dopisać to o czym zapomniałeś, ale.. wszystko co najważniejsze zawarłeś w arcie, kawał dobrej roboty, tomekk <joint>
gdyby ktoś chciał zrobić jakiś OS z z Habanero, Jalapeno, Cayenne, Buth Jolokia i innych pyszności to na pewno uraduje niejednego na tym forum :D
joint i ostre żarcie na gastro to najlepsze co może spotkać tak dobrych ludzi jak my :smokee:
 

tomekk

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sty 30, 2011
Postów
944
Buchów
1,258
Odznaki
3
W samym coco nie bardzo. Może służyć jako dodatek, ale z doświadczenia w samym coco słabo rośnie.
 
D

delete

Guest
Wysialem wczoraj, nie za pozno? Papryczki jak rozumiem sa fotoobojetne i same zaczna kwitnac/owocowac po okreslonym czasie?
 

tomekk

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sty 30, 2011
Postów
944
Buchów
1,258
Odznaki
3
KOT, roślina będzie wypuszczała pąki kwiatowe praktycznie zawsze. Już 2-3 piętrowe rośliny puszczają. Ale utrzyma je i pozwoli owocować dopiero wtedy, gdy temp. i ilość światła na to pozwolą. Czasem zdarza się tak, że całym rokiem nie ma owoców (konkretne odmiany), a czasem zdarzało mi się, że w kubeczkach 200ml, rośliny wielkości 20cm dawały owoce. Na pewno będzie tak, że pąki będą opadać, a nawet całe kwiaty, nie ma co się przejmować, roślina sama zdecyduje o tym kiedy będzie gotowa.

Teraz już trochę późnawo na wielkie zbiory, ale owoce dadzą, bez problemu.

5L doniczka jest spoko, jeśli to będą butelki po wodzie ważne, żeby zasłonić je czymś, papryka lubi wypuszczać liście pod ziemią ;)
 

suomynona

Well-known member
Rejestracja
Cze 2, 2013
Postów
711
Buchów
2
u mnie już tydzień stoją z dwoma listkami. :/ nie chcą dalej ruszyć.
 

tomekk

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sty 30, 2011
Postów
944
Buchów
1,258
Odznaki
3
Może mało światła? Albo przelane, zagrzybiała ziemia. Ja miałem zagrzybiałą ziemię i musiałem wyj***c 30 doniczek. Miałem katar, nie czulem jak kupowałem, później waliło pieczarami jak z pizzerii. Dużo czynników może na to wpływać. Często roślina zanim nie zbuduje odpowiedniego systemu korzeniowego nie rusza z miejsca. Po przesadzaniu spotkac można takie zjawisko, kilka dni przestoju.
 
D

delete

Guest
A to latwo je przelac? Bo ja do w pizdziec mokrej ziemi te sionka wsadzilem. I nalozylem worek foliowy na doniczke, bo mi moja baba tak poradzila...
 

tomekk

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sty 30, 2011
Postów
944
Buchów
1,258
Odznaki
3
Do kiełkowania wilgotność wysoka jest spoko, ale później nie można przesadzić. Bagno jest niewskazane, lepiej przesuszyć niż przelać.
 
R

Rivi

Guest
Podlewać jak przy konopiach, i będzie bez problemu. Są bardziej odporne, w porównaniu do konopi np. No no nieźle to wygląda muszę przyznać, papryczki z indorka ciekawa sprawa :D
 

suomynona

Well-known member
Rejestracja
Cze 2, 2013
Postów
711
Buchów
2
Moje papryczki, stoją na parapecie ok tygodnia, akurat słaba pogoda była. Prognoza na przyszły tydzień lepsza, może ruszą. :)







 

suomynona

Well-known member
Rejestracja
Cze 2, 2013
Postów
711
Buchów
2
Według moich obserwacji, rosną zdrowo i się nie wyciągają. Mają ok tygodnia, nie liczę. Największa ma może 6cm i chyba właśnie dopiero wypuszcza drugie piętro. :p

 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół