To znowu nie aż taka wielka tragedia, ale wiadomo... każdego planta szkoda, więc jutro zakleję im taśmą łodygi. To chyba nie ma znaczenia jaka to będzie taśma, nie? a jak się nie uda to mleko w lodówce jest :sunny:
a tu zdjęcie lr#2 z wczoraj
pozdro!
Edit:
Byłem dziś zobaczyć co tam u tych 2 roślinek co miały łodygi pęknięte, no i radzą sobie bardzo ładnie
jedyne co mnie nie pokoi to to, że znów zauważyłem wydeptaną trawę przez sarny zaraz koło spota....