- Rejestracja
- Sie 22, 2012
- Postów
- 814
- Buchów
- 3
Yo,
Z września ale dopiero teraz trafiłem na ten artykół i to skłoniło mnie do przemyśleń. Chciałbym rozwiać parę mitów o grzybkach, ale przyznam sam wiem troche, ale zbyt mało. Nikt o tym nie mówi tylko "eksperci" z tvn'u i innego gówna. Co jest prawdą a co mitem? Zapraszam do dyskusji, byle kulturalnej... :]
3 akapit... 1 dobre słowo. Narkotykiem jest substancja która uzależnia, czyli nie grzybki. No ale dalej znowu bzdury, bo większym zagrożeniem niż crack czy hera nigdy.
I znowu jedno drugiemu zaprzecza... po 1. psylocybiny nie można przedawkować i nie można się nią zatruć. po 2.Jedyne ryzyko zatrucia jest wtedy kiedy pomylimy łysiczkę z muchomorem sromotnikowym... (No co zdarza się)
Jak przy MJ... Jak ma się depresję to można ją sobię pogłębić. Ale żeby umierać??
Ostatni akapit dopija wiedzą. Kto im wytknie, że kłamią. Nikt, bo nieliczni się na tym znają...
"flashack" - piszę się flashBack. Tak może wystąpić, ale ryzyko jest minimalne. Może to być 2 sek po paru miesiącach nie więcej. Nikt nie chce się przez to zabić, przeciwnie chce działać dalej. Przy grzybach występuje minimalnie co innego przy LSD.
Co do artykułu i jego mądrości dosyć . --- Dalej od siebie.
HPPD – powtarzające się, trwałe zmiany w percepcji spowodowane używaniem substancji psychodelicznych, np. psylocybiny. Retrospekcje te polegają np. na niewielkiej zmianie postrzegania kolorów, bądź pojawianiu się tekstur przed oczami. Utrzymują się nawet 5 lat i więcej. Zwykle nie przeszkadzają w życiu, choć mogą być męczące[1].
Co tam jeszcze można dodać?
Ps:. Nie wiem czy dobry dział wrazię czego przenieść
1%,
<coolpalacz>!
Z września ale dopiero teraz trafiłem na ten artykół i to skłoniło mnie do przemyśleń. Chciałbym rozwiać parę mitów o grzybkach, ale przyznam sam wiem troche, ale zbyt mało. Nikt o tym nie mówi tylko "eksperci" z tvn'u i innego gówna. Co jest prawdą a co mitem? Zapraszam do dyskusji, byle kulturalnej... :]
http://www.gazetawroclawska.pl/arty...y-halucynogenne-sa-pierwsi,id,t.html?cookie=1
Rozpoczął się sezon na grzyby halucynogenne i na podgórskich łąkach można od kilku dni spotkać młodych ludzi z reklamówkami. Dolny Śląsk, a szczególnie rejon Gór Sowich, Stołowych i Karkonoszy, to bowiem jeden z głównych regionów w Polsce gdzie rosną te grzyby, a konkretniej łysiczka lancetowata.
Są też już pierwsi zatrzymani. To dwójka 17-latków z Kłodzka, która zbierała grzybki obok szlaku na Wielką Sowę. Policja przyznaje, że grzybiarze wpadają sporadycznie. Powód? Nie patrolują łąk czy zboczy lasów. Renata Sulima z Sudeckiego Oddziału Straży Granicznej, przyznaje, że jeszcze kilka lat temu, kiedy nie było otwartych granic i straż patrolowała górskie lasy, takich osób zatrzymywała w sezonie dziesiątki.
- Dziś jest trudniej, ale to nie znaczy że bezkarnie. Doskonale wiemy, gdzie takie grzybki rosną i na przełomie września i października często je odwiedzamy - dodaje. Prawo traktuje grzybki halucynogenne tak samo jak marihuanę czy amfetaminę. Ich posiadanie jest przestępstwem. Grozi za to kara do trzech lat więzienia.
Fachowcy oceniają, że grzyby halucynogenne stają się większym zagrożeniem niż narkotyki. Są bardzo tanie, a kiedy sami je zbieramy, wręcz darmowe. Wystarczy kilka godzin spaceru na świeżym powietrzu i jesteśmy w stanie zrobić sobie zapas na kilka miesięcy. Ususzone grzybki zachowują bowiem swe właściwości. Bez problemu można też je kupić. Na czarnym rynku kosztują po 20-40 groszy za sztukę. By się odurzyć, trzeba zjeść około 20. Działają podobnie jak dużo droższe LSD. Też wywołują halucynację czy euforię.
Wielu młodych ludzi, którzy nazywają je magicznymi grzybkami i halucynkami, twierdzi, że skoro stworzyła je natura, to na pewno im nie zaszkodzą. Błąd. Branie grzybów może prowadzić do bardzo głębokiej depresji, a w konsekwencji nawet śmierci. Adam Nyk z Poradni Profilaktyki i Terapii Uzależnień Monar w Warszawie mówi, że szczególnym niebezpieczeństwem związanym z ich zażywaniem jest wysokie ryzyko śmiertelnego zatrucia. - Grzybki szybko uzależniają - twierdzi terapeuta. - A już po kilkakrotnym zjedzeniu mogą spowodować nieodwracalne zmiany organiczne w mózgu.
Niezwykle niebezpieczny jest też tzw. flashack, czyli nawrót, nawet po kilku miesiącach, psychodelicznych doznań, mimo że narkotyk nie został ponownie zażyty. Następuje on w nieoczekiwanym momencie. Człowiek zaczyna słyszeć szepty, śmiechy, przed oczyma pojawiają mu się dziwaczne obrazy. Towarzyszy temu też szalona ochota odebrania sobie życia i, niestety, czasem kończy się tragicznie. Ludzie wyskakują z okna lub podcinają sobie żyły.
Fachowcy oceniają, że grzyby halucynogenne stają się większym zagrożeniem niż narkotyki.
3 akapit... 1 dobre słowo. Narkotykiem jest substancja która uzależnia, czyli nie grzybki. No ale dalej znowu bzdury, bo większym zagrożeniem niż crack czy hera nigdy.
Adam Nyk z Poradni Profilaktyki i Terapii Uzależnień Monar w Warszawie mówi, że szczególnym niebezpieczeństwem związanym z ich zażywaniem jest wysokie ryzyko śmiertelnego zatrucia. - Grzybki szybko uzależniają
I znowu jedno drugiemu zaprzecza... po 1. psylocybiny nie można przedawkować i nie można się nią zatruć. po 2.Jedyne ryzyko zatrucia jest wtedy kiedy pomylimy łysiczkę z muchomorem sromotnikowym... (No co zdarza się)
Branie grzybów może prowadzić do bardzo głębokiej depresji, a w konsekwencji nawet śmierci.
Jak przy MJ... Jak ma się depresję to można ją sobię pogłębić. Ale żeby umierać??
Ostatni akapit dopija wiedzą. Kto im wytknie, że kłamią. Nikt, bo nieliczni się na tym znają...
"flashack" - piszę się flashBack. Tak może wystąpić, ale ryzyko jest minimalne. Może to być 2 sek po paru miesiącach nie więcej. Nikt nie chce się przez to zabić, przeciwnie chce działać dalej. Przy grzybach występuje minimalnie co innego przy LSD.
Co do artykułu i jego mądrości dosyć . --- Dalej od siebie.
HPPD – powtarzające się, trwałe zmiany w percepcji spowodowane używaniem substancji psychodelicznych, np. psylocybiny. Retrospekcje te polegają np. na niewielkiej zmianie postrzegania kolorów, bądź pojawianiu się tekstur przed oczami. Utrzymują się nawet 5 lat i więcej. Zwykle nie przeszkadzają w życiu, choć mogą być męczące[1].
Co tam jeszcze można dodać?
Ps:. Nie wiem czy dobry dział wrazię czego przenieść
1%,
<coolpalacz>!