nasiona marihuany

Już jest Jak uprawiać „OUTDOOR“, książka o uprawie pod niebem.

Wyszukiwarka Forumowa:

AngryBeards

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sty 26, 2013
Postów
508
Buchów
504
Odznaki
1
Polecam również jak uprawiać Indoor ;-) Posiadam jedną i drugą książkę, jest w jednej i drugiej encyklopedia wiedzy :)
 

avk

Active member
Rejestracja
Gru 12, 2008
Postów
36
Buchów
0
Pozycja pojawiła się na rynku już przed kilku laty i zdaje się, że każdy w temacie przynajmniej słyszał parę słów o tej książce. Ja jestem właśnie po lekturze i postanowiłem poświęcić parę słów temu wydawnictwu, jako że sam długo wahałem się przed zakupem.
Do ręki dostajemy 152 strony w miękkiej oprawie, w tym spis treści, indeks i liczne reklamy. Płacąc 30zł oczekiwałem rzeczowego wydawnictwa, nie zaś folderu reklamowego seedbanków i growshopów. Otrzymujemy również ilustracje, gdzie bez żadnej konsekwencji część z nich jest kolorowa, część nie. Niektóre są tak ciemne, że ciężko stwierdzić na co twórca chciał zwrócić naszą uwagę. Część wizualna pod względem merytorycznym stanowi co najwyżej średnie uzupełnienie słowa pisanego. Atutem jest natomiast szczegółowy spis treści i indeks umieszczony na końcu książki, dzięki któremu szybko znajdziemy informacje na konkretny temat, co nie jest bez znaczenia jako że publikacja ma stanowić swego rodzaju przewodnik po uprawie. Z wstępu ani treści nie dowiemy się niestety kim jest autor i jakie ma doświadczenie z uprawą konopi, a szkoda. Taka informacja mogłaby dodać powagi wydawnictwu a tymczasem mamy do czynienia z publikacją niemal anonimową, gdzie kilka rewelacji stoi pod znakiem zapytania.

Autor właściwą szczęść książki zaczyna od informacji czym w ogóle są te konopie oraz naświetla ich podstawowy podział na indyjskie, siewne i dzikie. Szkoda, że opis ten ogranicza się głównie do różnic morfologicznych między gatunkami, zapominając o tym co odbiorców w tej kwestii powinno interesować najbardziej, czyli różnice w działaniu i potencjał medyczny poszczególnych szczepów. W końcu jest to rzecz poświęcona praktykom uprawy, nie zaś publikacja dla botaników. Kolejny rozdział został szczodrze poświęcony szkodnikom, jednak i tu łukiem ominięto zapotrzebowanie, mimo że wiele tu treści. Na przykład o ślimakach traktuje jedynie drobny akapit na samym końcu rozdziału, z kolei brak słowa na temat saren czy dzików. Uważam, że obydwa w warunkach outdoor stanowią większe zagrożenie niż choćby mączliki czy ziemiórki, o których autor szczodrze rozlewa się na kilka stron. Szczerze mówiąc, nigdy się z nimi nie spotkałem zaś sarny i ślimaki odwiedzają każdego z nas co roku a walka z nimi to prawdziwy i niejednoznaczny problem, w przeciwieństwie do drobnych robaczków chodzących po liściach.

Kolejne trzy rozdziały poświęcone kolejno chorobom, pierwiastkom i nawozom jakie potrzebują nasze rośliny są na tyle merytoryczne, że nawet doświadczony ogrodnik powinien dowiedzieć się czegoś nowego, lub przynajmniej usystematyzować wiedzę. Wybór odpowiedniego miejsca do uprawy to tytuł kolejnego rozdziału, który w przypadku tematu uprawy outdoor powinien stanowić jeden z filarów książki i przyznam, że tutaj pokładałem największe nadzieję, by dowiedzieć się czegoś nowego. Dla autora jednak sprawa jest na tyle oczywista, że postanowił ograniczyć się do 3 stron nie do końca trafnych ogólników. Zaleca nam np. znalezienie miejsca przestrzennego, jak sam twierdzi "dla łatwiejszego dostępu do roślin" - pozostawię to bez komentarza. Dalsza część to rozważania na temat sadzenia w donicach i grządce oraz... uprawie w kukurydzy. Na temat prawdziwej partyzanckiej plantacji padła jedynie wzmianka, że niektórzy wybierają "skraje lasu lub inne dogodne lokalizacje" a autor kończy rozdział równie błyskotliwym stwierdzeniem, że najlepszym rozwiązaniem jest własny ogródek. Po raz kolejny pozostawię to bez komentarza. Dalsze rozdziały traktują o przygotowaniu gleby i wyboru odmiany. Tutaj po raz kolejny brak informacji na temat działania poszczególnych szczepów, zaś zamiast tego mamy krótką ściągawkę odnośnie znaczenia tajemniczych terminów takich jak "feminized" czy "strain". Kiełkowaniu nasion poświęcono niespełna jedną stronę, dodatkowo koncentrując się pobieżnie na jednej metodzie wykorzystującej kostki torfowe. Można było oczekiwać więcej mając na uwadze, że to jeden z najważniejszych i najtrudniejszych etapów uprawy. Kilkanaście kolejnych stron to opis prac od sierpnia do końca sezonu a informacje tu zawarte są dostateczne, choć również nie bez zarzutów. Kolejne "rozdziały" na temat zbiorów i suszenia znów są niestety bardzo ubogie - poświęcono im jedynie żałosne dwie strony a więcej informacji znajdziecie na przeciętnym forum. Ani słowa o curringu, różnych metodach suszenia, przechowywaniu. Nie rozumiem, jak na tak istotny i ciekawy temat można napisać tak mało. Wygląda to tak jakby autorowi się nie chciało. Mi również już się nie chce, zwłaszcza że dalsza część to instrukcje nawożenia z podziałem na miesiące i krótka ściągawka dotycząca częstych problemów przy uprawie.

Podsumowując książka ta z pewnością nie jest żadnym kompedium a co najwyżej streszczeniem i usystematyzowaniem informacji z internetu. Pozycja może być wartościowa dla początkującego, który niestety nie dowie się z niej w jakim miejscu sadzić, jakie odmiany i jak to wszystko korzystnie wysuszyć. Niemal brak tu osobistych wniosków, unikalnych patentów i niuansów mogących świadczyć o doświadczeniu autora. Te wydawnictwo to sinusoida, gdzie wiele mniej istotnych kwestii zostało potraktowane wyczerpująco, zaś te kluczowe, po łebkach. Mr Jose z pewnością dysponuje wiedzą ogrodniczą, jednak brak tu szlifów świadczących o tym, że wie co to outdoor z prawdziwego zdarzenia. Naturalnie przekłada się to na jakość i treść całej publikacji. Osobiście czuje się rozczarowany.
 

Green_Light

Well-known member
Rejestracja
Gru 24, 2013
Postów
199
Buchów
1
Tak jak poprzednik nie polecam zakupu tej książki chyba, że dla kogoś wydać 40zł na książkę która dupy nie ***ie to nic takiego.
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół