nasiona marihuany

Marihuana a prowadzenie samochodu

Wyszukiwarka Forumowa:

Czy prowadzisz samochod pod wplywem marihuany?

  • Oczywiscie ze tak

    Głosów: 83 41.5%
  • Nie robie tego

    Głosów: 39 19.5%
  • Czasami sie zdarza (jak naprawde musze)

    Głosów: 64 32.0%
  • Nie mam samochodu

    Głosów: 14 7.0%

  • Łącznie głosujących
    200
G

Gejseusz

Guest
Jak dla mnie to prowadzenie samochodu pod wpływem jakichkolwiek substancji psychoaktywnych jest niedopuszczalne. Bo gdyby ktoś potrącił moje dziecko i dowiedziałbym się, że był pod wpływem MJ to wybaczcie, ale za***ałbym i nie potrafiłbym wybaczyć.
 

bob_budowniczy89

Well-known member
Rejestracja
Lis 1, 2012
Postów
346
Buchów
0
Perseusz dobrze gada, aczkolwiek zdarzyło się jechać na piź**ie.
Wtedy zawsze jadę powolutku, bo wydaje mi się, że strasznie zapie****am...
Fajnie się jeździ jak ktoś inny prowadzi, a jeżeli szukacie naprawdę mocnych wrażeń to polecam zajarać i iść na wesołe miasteczko, np na jakiś za***iście duży młyn, albo skok na banji :D
 

herb iron

Well-known member
Rejestracja
Lut 23, 2012
Postów
141
Buchów
0
perseusz napisał:
Jak dla mnie to prowadzenie samochodu pod wpływem jakichkolwiek substancji psychoaktywnych jest niedopuszczalne. Bo gdyby ktoś potrącił moje dziecko i dowiedziałbym się, że był pod wpływem MJ to wybaczcie, ale za***ałbym i nie potrafiłbym wybaczyć.

Wszystko zalezy od indywidualnej psychiki kazdego kierowcy - ja po MJ jestem bardziej ostrozny, spokojniej lece i bez pospiechu wiec narazie wszystkie wypadki jakie mialem byly na trzezwo bez MJ
Mi osobiscie ganga wogole nie przeszkadza w prowadzeniu auta :) baaa nawet gokarty pieknie wchodza przy wewnetrznej :) -ale to lata praktyki :)
 

DanishFarmer

Well-known member
Rejestracja
Lis 8, 2012
Postów
439
Buchów
40
Trasa Polska-Dania przy lubeck potrafiłem być już po dwóch blantach. Lubie jechać autem i sobie smażyć lolka z kumplem, o wiele lepiej się jedzie. Ja to taki narwaniec jestem jeżdżę szybko, energicznie, wręcz brawurowo. Jak zapalę jadę sobie spokojnie autostradą z kumplem po pracy albo do Polski, fakt zjaranym nie powinno się jeździć w nocy, raz że światłowstręt jest straszny a dwa że nie widzisz za dobrze i reakcja wolniejsza, a w nocy nie ciężko autostopa zahaczyć lusterkiem, zderzakiem. W pracy też palicie? Mój ziomek u Siebie w pracy miał normalnie wiadro zrobione w boxie po kablach i co przerwę wiadra łupał z innymi. :spalony:
 

king61

Alko-Blanto-Sexo-holik
Weteran
Rejestracja
Lip 10, 2010
Postów
1,839
Buchów
8
kilka razy mi sie zdarzyło-faktycznie jechałem spokojnie i uważnie, ale mam nadzieję że się to nie powtórzy
 
C

chimichurri!

Guest
Hello!

"Zestaw podrozny" mam na pokladzie ... Co kilka dni uzupelniam.

Pozdrawiam
 

kszypcio

Well-known member
Rejestracja
Lip 6, 2011
Postów
118
Buchów
0
Zdarza się jeździć, dosyć często. Ale tak jak ktoś wyżej miał - jeżdżę spokojniej, z kulturą na drodze, przepuszczam jak się komuś mocno śpieszy żeby komuś nerwów nie psuć, ale sam też nie jeżdżę jak muł. Znajomi nie boją się ze mną jeździć, bo wiedzą że zawsze jazdę ogarniam.
 
D

delete

Guest
Zdarza się jeździć, dosyć często. Ale tak jak ktoś wyżej miał - jeżdżę spokojniej, z kulturą na drodze, przepuszczam jak się komuś mocno śpieszy żeby komuś nerwów nie psuć, ale sam też nie jeżdżę jak muł. Znajomi nie boją się ze mną jeździć, bo wiedzą że zawsze jazdę ogarniam.
To mozemy sobie podac rece ziomeczku ja robie dokładnie tak samo chyba ze mi sie spieszy do panny to zdarza mi sie ze nie przepuszczam a tak to na drodze pełna kulturka PEACE
 

parac306

Active member
Rejestracja
Lut 1, 2013
Postów
41
Buchów
0
ja zawsze gdy wsiadam za kierownice to ogar automatycznie i czuje sie trzezwiutki
 
D

delete

Guest
Jadac pozadnie zbakany nie potrafiłem przebic magicznej bariery predkosci 60km/h. Jednakze jechałem bardzo roztropnie
 

mistrz1321

Well-known member
Rejestracja
Sty 31, 2012
Postów
120
Buchów
0
hahha u mnie tez nie ma znaczenia wrecz przeciwnie gdy jestem za***any jezdze powoli i ostroznie hahaha nie podkrecam sie tak jak normalnie nie scigam hahaha ogolnie uprawim motocross i powiem wam ze hahahah jarasm do bolu hahahah i jest switna zabawa ale wydaje mi sie ze zalezy co ktolubi pozdro mordy:zjarany:
 

Puco

Well-known member
Rejestracja
Kwi 14, 2012
Postów
64
Buchów
0
Ja mam tak, że po zbakaniu nigdzie nie jade bo jest korba że cos rozpie****e i jestem trochę zestresowany, ale niekiedy muszę gdzies skoczyć, wiadomo obowiązki to jak już zasiąde do auta odpale silnik cały stres przechodzi i wyluzowany jade dalej, dziwna sytuacja... Chociaż ogólnie nie toleruje jazdy po alkoholu czy MJ.
Pozdro.:spalony:
 

Wuja_Ben

Well-known member
Rejestracja
Lip 1, 2012
Postów
1,750
Buchów
2
Ja raz wracałem do chaty może z 5km ale ku**a nigdy więcej zero skupienia na drodze
 

MamTymbarka

Well-known member
Rejestracja
Gru 3, 2011
Postów
513
Buchów
0
Nie nigdy. Jazda po wszelkich środkach odurzających , nie nigdy ! Jeszcze raz powtórzę.. ch*j z tym,że narażacie swoje życie,ale narażacie życie innych uczestników ruchu.. dzieci 2letnie,3letnie,rodziców,starszych,młodzież,nigdy nie wiadomo co.. Dlatego jestem na nie!
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół