Szczerze mówiąc znam tylko jedną osobę, której policjanci dali narkotest podczas kontroli policyjnej, jak sam opowiadał zjarał się tego samego dnia, zeszła mu faza, polizał co trzeba i nic nie wyszło. To było kilka lat temu, może nie mieli tak dokładnych testów.
Wszelkie inne przypadki znam z internetów, opisów co robić jak na ślinie będzie pozytywny wynik + potwierdzenie ze strony osób, które przez to przechodziły. Zauważyłem też, że bardzo często narkotestem częstują kierowcę, kiedy znajdą u niego lub jego pasażerów narkotyki.
A i znam jeszcze przypadek, że gówniarze zjarali się, przy kontroli policjanci zorientowali się, że są spaleni, dali narkotest, później trzepanie kieszeni i policjanci mieli podwójny sukces - nietrzeźwy kierowca i znalezienie narkotyków u kierowcy i pasażera. Generalnie moi znajomi nie jeżdżą upaleni, a jeśli już to tylko na krótkim odcinku przez kawałek wioski - jadą w jakieś miejsce przypalić i później wracają posiedzieć na spokojnie gdzieś. Albo tak jak ja, dopiero jak zejdzie faza.
Bierz pod uwagę, że u nas ciężko o liczne badania dotyczące palaczy marihuany przez taki jaki mamy stan prawa. Tak nawiasem mówiąc, później politycy pie****ą w mediach na temat medycznej marihuany, że to nie przebadane, dlatego nie chcą się na nią zgadzać. A jak ku**a ma być przebadane, jak w tym chorym kraju patrzy się tylko, aby dopie****ić za posiadanie listka konopi, nie wspominając o topie.
Więc wątpię, abyś znalazł w polskich źródłach taką informację, przeważnie na dane jak to długo utrzymują się narkotyki w organizmie lubią powoływać się w propagandzie antynarkotykowej, strasząc, że przez to, że jak raz spróbujesz trawki to później możesz nie dostać pracy, bo w cebulkach włosów po 2 latach znajdą ślady...
I oczywiście jeszcze różnica organizmów, mam np. kumpla, który po piwie wsiada za kółko po 2h i alkomat nic u niego nie pokazuje.