- Rejestracja
- Paź 15, 2010
- Postów
- 94
- Buchów
- 0
Witam, paliłem sobie dzisiaj z koleszkami było nas 4, spaliliśmy dwa lolki potem na szybkiego dwie lufy staliśmy sobie chwile potem chcieliśmy iść się przejść ale jednak nie udało nam się, spoglądam na jednego z kumpli a on patrzy sie ciągle w jedno miejsce, mówię do niego ograniasz ? odpowiedział po chwili że nie, złapał mnie za kurtkę i się mnie trzyma mówię do niego dobra idziemy, prowadzę go ale miał nogi jak z waty i wywrócił się na ziemie ;D Leży i nie może wstać wyciągnął tylko rękę do góry żeby go donieść, przestraszyłem się trochę podniosłem i z ledwością zaniosłem go kawałek dalej, kazałem mu usiąść nic nie ograniał po 20 minutach mu przeszło, mówił że nie czuł nóg ;D Wydaje mi się że miał jakieś niedotlenienie :freak2:
Ostatnia edycja: