Ja miałem totalny odlot.
Ledwo wbijam na impreze, lajtowo piwko w łapie muzyka gra wszystko za***iscie laski, znajomi itp.
Z racji, że miałem koszulkę ocb, podbija do mnie typek i pyta czy mam blety. Z bananem na ryju odpowiadam - pewnie a masz co nasypac ?
Sprawy potoczyły się szybko, zanim się oglądnąłem chłopy zwinęły dwa baty.
Wychodzimy przed budynek, za róg i jaramy ...
4 osoby w kole i leci bacik, ciągnę pierwszego macha i nie wiem kiedy skończyc.
Dym wypełniający moje płuca był taki łagodny, że chciałem złapac go jak najwięcej, trzysta zdarłem poszło dalej. Po kilkunastu sekundach czuje mocne uderzenie w głowę (fazowe). Rozjaśnienie przed oczami i zaciesz. Przez co ? Przez ulicę popie****a sobie kotek
Nie wiem co mnie wtedy bawiło ale nie mogłem przestac ale jak dochodził bacik to ogarniałem się w ciągu jednej sekundy aby poczuc ten smak jeszcze raz. Po całej akcji waracam na imprezę. Podobno wyglądałem jak zombie przy czym byłem strasznie rozmowny i chętny do wszystkiego. Godzina minęła a ja nadal czuję taką samą fazę jak zaraz po zapaleniu. Druga godzina, dalej, trzecia już trochę mniej. Wracam do domu, zasiadam jeszcze przed komputerem i zaczynam coś przeglądac. Oglądając filmy na youtube wszystko rozkminiałem do każdego detalu. Zanim się zorientowałem była 5 nad ranem. Poszedłem spac, mój sen trwał chyba 11 godzin a wstając miałem takiego kaca jointowego że to się w pale nie mieści. Opalając rano (dla mnie gdzieś 14) rurę po haszu dopiero doszedłem do siebie
Moim zdaniem ta odmiana jest strasznie wychwalana - i słusznie.
Niesamowity high połączony z długim jego trwaniem sprawia, że Amnesia nie ma sobie równych