nasiona marihuany

Wykrywacze metali - detektoryści, poszukiwanie skarbów

Wyszukiwarka Forumowa:

Jaroseeds

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Lut 25, 2011
Postów
512
Buchów
0
Witam. czy jest ktoś kto interesuje sie poszukiwaniem pozostałości po Wojnie???
Ja sie interesuje tym co kiedyś było.
Polska ziemia wiele kryje skarbów tych cennych i pamiątek po tych co bronili nasz Kraj<lol>
Zapodam w niedługim czasie zdjecia z wczorajszego wypadu szalu nie ma ale zawsze człowiek jest dumny ze ma kolejną pamiątke <lol>Może ktoś chetny na wypadzik ?<lol>
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

blancik90

Well-known member
Rejestracja
Wrz 21, 2011
Postów
314
Buchów
0
ja zawsze jestem chętny na tego typu wypady : )
nie raz po lasach się chodziło, po starych bunkrach .. dobre czasy ; )
 

Jaroseeds

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Lut 25, 2011
Postów
512
Buchów
0
Nie jestem sam<lol>fajne hobby ,tylko chwile znajde i w teren ruszam:freak:najlepszy czas teraz
 

blancik90

Well-known member
Rejestracja
Wrz 21, 2011
Postów
314
Buchów
0
ja tam wole latać jak ciepło jest ; D
ale teraz to nie zły pomysł po drodze można jakieś halucynki znaleźć :freak2:
hehe
 
D

delete

Guest
W miejscu gdzie stoi mój dom wcześniej były ruiny jakiegoś budynku, ogólnie po zakupie działki poszwędałem się po tych ruinach w piwnicy znalazłem torbę w środku były 3 talerze z 1940 roku, z tyłu wrona III Rzeszy, sztućce, manierka wojskowa, i drut telekomunikacyjny też z podobnego okresu (trójżyłowiec). :)
 

zielonamasa

jungle guerilla trooper
Weteran
Rejestracja
Wrz 16, 2008
Postów
3,870
Buchów
3,409
Odznaki
1
wrzuć fotki jak masz jeszcze ten stuff. też lubię takie klimaty, chociaż niewiele w swoim życiu znalazłem. uwielbiam natomiast opuszczone budynki, zamki, pałace, dworki i tego typu maści. http://opuszczone.com - tutaj znajdziecie wiele takich, na prawdę świetnych miejsc.
 

mjtox

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Kwi 30, 2010
Postów
1,163
Buchów
1
Mam koło domu w ch*j okopów i podziemnych tuneli żydowskich, tam się kitrali jak niemcy ich gonili. Babcia opowiadała że było tam w ch*j złota i innych cennych rzeczy ale krótko po wojnie "poszukiwacze" o***ali wszystko, jakoś nie mam odwagi wchodzić tam i szukać czy nic nie zostało.
 
D

delete

Guest
Tutaj ziomuś masz ten talerzyk:




Resztę mam w piwnicy.

Mówisz, że lubisz się włóczyć po ruinach ? Za rok w kwietniu planuję wycieczkę do Czarnobyla (wbrew pozorom wiele biur podróży oferuje zwiedzanie zony i prypeci). Wszystko zależy jak będę z kasą stał bo kończę w styczniu podłączać halę i zależy czy nowa fucha wpadnie. Byś był zainteresowany to można się jakoś ustawić, zawsze raźniej :)

Mam koło domu w ch*j okopów i podziemnych tuneli żydowskich, tam się kitrali jak niemcy ich gonili. Babcia opowiadała że było tam w ch*j złota i innych cennych rzeczy ale krótko po wojnie "poszukiwacze" o***ali wszystko, jakoś nie mam odwagi wchodzić tam i szukać czy nic nie zostało.

e no ziomuś nie ma się czego bać a może coś ciekawego znajdziesz :p ?
 

Jaroseeds

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Lut 25, 2011
Postów
512
Buchów
0
talerzyki to rarytas<lol>za***isty stan<lol>a co do zlota to napewno wszystkiego nie znalezli <lol>gdzie to miejsce ?he he
 

zielonamasa

jungle guerilla trooper
Weteran
Rejestracja
Wrz 16, 2008
Postów
3,870
Buchów
3,409
Odznaki
1
fajne gadżety kolego
o prypeciu zawsze marzyłem, ale bardzo daleka podróż..

jeśli jeszcze nie byłeś to między czaplinkiem a szczecinkiem jest taka miejscowość zwana kłomino - opuszczone miasto radzieckich oficerów. stoją teraz już tylko same bloki i część dużych garaży, reszta poburzona już niestety - wszystko opuszczone. taki ot mały przedsmak :) jeśli będziesz w okolicy to polecam zawitać do bornego sulinowo - to tylko kawałek drogi stamtąd - miasto funkcjonuje ale można tam zwiedzić kilka ciekawych opuszczonych budynków. między innymi piękny dom oficera, z za***istym holem który ma nad sobą świeltik i ostały piękny marmur naokoło holu - razem z futrynami. coś pięknego. można wejść także do opusczonego starego budynku teatru.
 
D

delete

Guest
Hehe tak jak mówię, na razie dla mnie priorytetem będzie Zona. Kłomino hmmm... Myślę, że będzie kiedyś okazja odwiedzić, na razie to mam tyle pracy, że zapierdzielam nad projektami całymi dniami więc nie za bardzo jest czas, terminy gonią niestety. Zobaczymy co się w 2012 wyklaruje, może gdzieś na przełomie października się tam wybiorę, ale to na razie takie gdybanie bo jeszcze nie wiem co mnie czeka w 2012 hehe
 
G

Gość

Guest
Super hobby. Też chcę się tym zająć, ale mam parę wątpliwości :freak: Wszyscy wiemy w jakim bandyckim państwie żyjemy. Często się słyszy o aresztowaniach archeologów, hobbystów. Jak wygląda prawo odnośnie do prowadzenia wykopalisk? Czy w każdym przypadku trzeba mieć zezwolenia czy są jakieś obszary na których poszukiwania są zabronione?
Jeśli znajdę coś bardzo cennego o dużej wartości historycznej to mogę to zatrzymać/sprzedać czy w takim wypadku do gry wchodzi państwowa mafia i muszę to oddać do muzeum?
Macie jakieś linki przydatne dla początkujących poszukiwaczy skarbów? Najbardziej ciekawią mnie aspekty prawne, ale też jaki kupić sprzęt czy gdzie najlepiej szukać. <peace>
Pozdrawiam wszystkich kolekcjonerów i miłośników historii :bounce:
 

Atanazy Bazakbal

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Maj 13, 2008
Postów
1,889
Buchów
10
Niestety hobby to najeżone jest podobnie jak temat naszego forum masą prawnych kruczków prowadzących nawet do dziesięcioletniej odsiadki. Jak ktoś znajdzie zabytkowy przedmiot(np moneta z przed 1940 roku)to ma obowiązek oddać państwu i dostanie jakiś procent wartości. Jeśli znajdzie skarb to oddaje wszystko bo może dostać jakiś mega wyrok za przywłaszczenie majątku narodowego(tak tak nawet w Twoim ogródku może być zakopany majątek narodowy). Problem w tym że definicja skarbu wg.prawa wygląda(nie pamiętam dokładnie szczegółów, piszę szacunkowo)około trzy przedmioty na 5 metrach kwadratowych. Także jak się poszuka w miejscach bitew napoleońskich można w ciągu 10 minut wykopek nakopać 3 kule od muszkietu i nie wiedzieć nawet że się właśnie zostało przestępcą(bo aby je poznać trzeba wiedzieć że były wybijane w charakterystyczny sposób).Drugi zonk. Kumpel został zatrzymany za posiadanie. Miał pare wykopków w domu i trzy razy tyle kasy musiał na adwokata wydać bo sprawa trwała i trwała. Chodziło o 12 naboi do pepeszki. Kto kopał ten wie że armia czerwona przez pierwsze dwa lata wojny pociski gubiła masowo bo istniała zasada w okopie że jak ci się kończyły naboje leciałeś z czapką po kolejny zapas. A wiadomo że pod ostrzałem nikt się nie bawił w zbieranie jak mu pięć czy dziesięć naboi wyleciało.
Zresztą nieraz takie się gadżety znajduje że wyobraźni brakuje. Ja zamiast militariów wole czasy królewskie i pozostałości po nich. To zadanie bardziej dla mnie ambitne a zarazem bezpieczne. Zresztą granatów tyle już wykopałem(kto wie jak był skonstrowany granat cytyrynka to wie jaki to niebezpieczny wykopek)że wole już nie sprawdzać opaczności. A granat to i tak pośredni wynalazek pod względem powodów do obaw. Raz znalazłem z ojcem lotniczy pocisk burzący. Taki który leci i jak trafi czubkiem na coś twardego przy uderzeniu to wybucha. Ma na czubku odpowiednik spłonki. Nasz był jakiś chybiony- 150 metrów od przedwojennego budynku koszar. Stąd kopiąc 3/4 czasu zakładaliśmy z ojcem(saperem był w wojsku hi hi)do ostaniej chwili że to nie może być to. W związku z tym waliliśmy w to saperką jak po***ani aby pozbyć się okolicznych korzeni. Doszliśmy do tego czubka i ojciec zbladł. Wyjął lyżkę do zupy i to zaczął odgarniać. Jak poznaliśmy co to to mało się w bryczesy nie obsraliśmy.
Takich historii zresztą jest więcej dlatego cieszę się bardziej znajdując choćby szeląg z czasów Jana Kazimierza o śmiesznej wartości niż np. zardzewiałą tetetkę, którą mógłbym pogonić i zarobić.

Tazio
 

mjtox

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Kwi 30, 2010
Postów
1,163
Buchów
1
Za małolata znalazłem w rzece w ch*j monet z 1923 roku, nie wiedziałem że jestem przestępcą...
 

Atanazy Bazakbal

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Maj 13, 2008
Postów
1,889
Buchów
10
Za wikipedią:p
Ignorantia iuris nocet (łac. nieznajomość prawa szkodzi) – jedna z podstawowych zasad prawa, wywodząca się z prawa rzymskiego, pokrewna do Ignorantia legis non excusat.
Zgodnie z nią, nie można zasłaniać się nieznajomością normy prawnej. W praktyce wyraża się ona tym, że nikt nie może podnosić, iż zachował się niezgodnie z normą dlatego, że nie wiedział o jej istnieniu. Dla poprawnego stosowania tej zasady konieczne jest, aby wszystkie akty prawne były publikowane w sposób umożliwiający każdemu zapoznanie się z nimi (w Polsce jest to realizowane poprzez obowiązek publikacji powszechnie obowiązujących źródeł prawa w Dzienniku Ustaw, a pozostałych aktów w Monitorze Polskim).
Widzę że przegapiłeś ten numer Dziennika ustaw. Nie mów nikomu bo kawał z Ciebie bandziora;) Mój znajomy wysłał Niemcowi który kiedyś u niego w domu mieszkał i zostały po nim jakieś duperele(wśród tego była tam stara moneta i masa sentymentalnego badziewia bez wartości).Najechała go straż graniczna i beknął za wywóz majątku narodowego(w sumie to poczta wywoziła-on tylko nadał). Mimo że moneta była przedwojenną monetą Szwabską. Nic nie pomogły tłumaczenia że nie wiedział etc. Wg sądu bandzior i koniec!!! Szkoda tylko że sąd nie pomyślał bo znajomy został starym facetem z wyrokiem. Tydzień potem miał zawał bo takiego społecznika jak on(a był całe lata) zabolało to jak ucięcie jaj nożem do masła! Naszczęście przeżył, ale zmienił mu się na starość stosunek do prawa...W sumie tyle z tego dobrze!

Tazio
 
Ostatnia edycja:



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół