U mnie jest koleś jak rzep jeden , ostatnio ustawiłem sie z ziomkami jade do nich a tu po drodze go spotykam a on co do tamtych jedziesz a ja nie , jadę do ,,,, zrobić formata a ten sk***ysyn jedzie za mną to wbiłem do tamtego ziomka i głupio mu sie zrobiło . Zadzwoiłem do ziomków i mi mówią ze 1h próbowali sie go pozbyć . Zapaliliśmy a ja wpadłem na pomysł żeby zadzwonić do niego .Koleś w 3min podbił hahahahah spieszył sie z myślą ze coś zapali .Był tak wk***iony a ja mu sie prosto w oczy śmiałem .