- Rejestracja
- Lip 1, 2012
- Postów
- 1,750
- Buchów
- 2
Witam
w pierwszej relacji z magicznego ogrodu Wuja Bena
Po wielu latach nieznanego towaru od ludzi ulicy nadszedł czas i możliwości aby
skosztować pierwszego swojego outdorka
Oczywiście jak każdy początkujący (przynajmniej od tego powinien zacząć aby nie powielać tysiąc takich samych tematów bo już wiem dlaczego nieraz się "denerwujecie"jak pytanie jest co dzień powielane mimo iż na forum wszystko pisze)
także przejrzałem fora o wiadomej tematyce i zacząłem sadzenie
Na początek przygody wybrałem 3 podstawowe odmiany Fem czyli
Easy sativa
Passion
Purple Maroc
Wszystkie 3 nasionka ładnie wykiełkowały i choć mimo iż w Easy sativie ***ałem kiełek przy wyciąganiu z płatków kosmetycznych to dała rade i wyrosła na ładną pannę
Dodatkowo każda dostała Po 50L ziemi
Ja wybrałem najtańszą uniwersalną czyli GO/ON z Brico z dodatkiem dolomitu i pałeczkami mikoryzy dla lepszej przemiany korzeniowej
ziemia najtańsza bo producent ten sam co najdroższej a płacimy za logo ot cała tajemnica ziemi w sklepach
A oprócz tego podstawowe rzeczy:
Na weg z początku Biohumus forte teraz zmieniony na Florovit do paproci
na flo Planton K i agrecol-Flo
No i podstawa jako ze miejscówka obfituje w ślimaki wszelakiego typu Slimacol Brosa
Nie będę się bawił i pokazywał jak wygląda kiełek po wyrośnięciu bo każdy wie pokaże od razu rośliny w 37 dniu od wsadzenia kiełka do wody bo 26 kwietnia wrzucałem sionka do wody
Oczywiście mam problemy ze ślimakami bo o ile duże nie przejdą przez brosa to te małe mniejsze od paznokcia wędrują na roślinę i trochę mi obgryzają liście no i drugi problem to mszyce stosuje oprysk z Karate ale dość często teraz pada i porządne słońce mamy u nas dopiero od 4 dni a tak to oprysk niewiele daje bo deszcz od razu to zmywa i mszyca śmieje mi się w twarz
ale przywędrowały mrówki i biedronki wiec jest nieco lepiej
Czytałem też ostatnio na forum pytanie początkującego "czy łodyga nie jest za gruba" u mnie z racji pogody też dość wieje i łodygę mam w Purple maroc grubszą od kciuka więc roślina sama przystosowuje się do warunków
A i początkowo miałem problemy z Passion-em bo wytworzył zmutowane poskręcane liście ale już następne odrosty były zdrowe i ładnie się wytworzył chyba najładniej
i wszystkie 3 okazały się pannami
Ogólnie krzaki są już dość wysokie Passion i purple 130cm jedynie ES ma 120 cm zapewne z powodu ***ania kiełka co wykazywała już od początku że ma lekkie opóźnienie w rozwoju
Jak widzicie bez żadnych treningów na pierwszy raz chciałem zebrać doświadczenie a na treningi przyjdzie czas w kolejnych latach i na innych odmianach
oczywiście podlewanie odstaną ciepłą wodą późnym popołudniem
Także z Fartem panowie
Moi mali pomocnicy z mszycą Biedronka i gdzieś się tam kręci mrówka
w pierwszej relacji z magicznego ogrodu Wuja Bena
Po wielu latach nieznanego towaru od ludzi ulicy nadszedł czas i możliwości aby
skosztować pierwszego swojego outdorka
Oczywiście jak każdy początkujący (przynajmniej od tego powinien zacząć aby nie powielać tysiąc takich samych tematów bo już wiem dlaczego nieraz się "denerwujecie"jak pytanie jest co dzień powielane mimo iż na forum wszystko pisze)
także przejrzałem fora o wiadomej tematyce i zacząłem sadzenie
Na początek przygody wybrałem 3 podstawowe odmiany Fem czyli
Easy sativa
Passion
Purple Maroc
Wszystkie 3 nasionka ładnie wykiełkowały i choć mimo iż w Easy sativie ***ałem kiełek przy wyciąganiu z płatków kosmetycznych to dała rade i wyrosła na ładną pannę
Dodatkowo każda dostała Po 50L ziemi
Ja wybrałem najtańszą uniwersalną czyli GO/ON z Brico z dodatkiem dolomitu i pałeczkami mikoryzy dla lepszej przemiany korzeniowej
ziemia najtańsza bo producent ten sam co najdroższej a płacimy za logo ot cała tajemnica ziemi w sklepach
A oprócz tego podstawowe rzeczy:
Na weg z początku Biohumus forte teraz zmieniony na Florovit do paproci
na flo Planton K i agrecol-Flo
No i podstawa jako ze miejscówka obfituje w ślimaki wszelakiego typu Slimacol Brosa
Nie będę się bawił i pokazywał jak wygląda kiełek po wyrośnięciu bo każdy wie pokaże od razu rośliny w 37 dniu od wsadzenia kiełka do wody bo 26 kwietnia wrzucałem sionka do wody
Oczywiście mam problemy ze ślimakami bo o ile duże nie przejdą przez brosa to te małe mniejsze od paznokcia wędrują na roślinę i trochę mi obgryzają liście no i drugi problem to mszyce stosuje oprysk z Karate ale dość często teraz pada i porządne słońce mamy u nas dopiero od 4 dni a tak to oprysk niewiele daje bo deszcz od razu to zmywa i mszyca śmieje mi się w twarz
ale przywędrowały mrówki i biedronki wiec jest nieco lepiej
Czytałem też ostatnio na forum pytanie początkującego "czy łodyga nie jest za gruba" u mnie z racji pogody też dość wieje i łodygę mam w Purple maroc grubszą od kciuka więc roślina sama przystosowuje się do warunków
A i początkowo miałem problemy z Passion-em bo wytworzył zmutowane poskręcane liście ale już następne odrosty były zdrowe i ładnie się wytworzył chyba najładniej
i wszystkie 3 okazały się pannami
Ogólnie krzaki są już dość wysokie Passion i purple 130cm jedynie ES ma 120 cm zapewne z powodu ***ania kiełka co wykazywała już od początku że ma lekkie opóźnienie w rozwoju
Jak widzicie bez żadnych treningów na pierwszy raz chciałem zebrać doświadczenie a na treningi przyjdzie czas w kolejnych latach i na innych odmianach
oczywiście podlewanie odstaną ciepłą wodą późnym popołudniem
Także z Fartem panowie
Moi mali pomocnicy z mszycą Biedronka i gdzieś się tam kręci mrówka
Ostatnia edycja: