A zauważyliście, że jak któryś znajomy sprowadzi sobie samochód zza granicy to się cieszy jak małe dziecko jaki to nie ma sztywny zawias, robi pare tysi i łączniki stabilizatorów do wymiany hehe brak mi słów pamiętam jak w lato koleżanka poprosiła mnie, żebym ją gdzieś zawiózł, ale że koleżankę chce wziąć, ja patrze tak na tą koleżankę i mówię:
ona warzy, ze 120kg daj spokój :lol: , nie no weś ja chce żeby ze mną jechała, ta gruba wsiadła przejechaliśmy z 25km i ku**a słyszę jak wali mi coś z tyłu i tak miałem je do wymiany, ale nasze dziurki się do tego przyczyniły i ta z tyłu :lol: