nasiona marihuany

Psilocybe cubensis - Wątek ogólny

Wyszukiwarka Forumowa:

BASF

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Lut 14, 2010
Postów
584
Buchów
6
jakby nie było jest to pewnego rodzaju trucizna,która może siąść na wątrobie lub nerkach, nie mówiąc już o możliwości przekonania się na własnej skórze czy flashbacki naprawdę istnieją

A slyszane osiedlowe mity siadaja z kolei na mozgu.
 

hitchhiker

Well-known member
Rejestracja
Mar 9, 2011
Postów
416
Buchów
2
A slyszane osiedlowe mity siadaja z kolei na mozgu.

jeśli masz inne zdanie, to mógłbyś się bardziej wysilić i jakoś to uargumentować a nie krytykować w banalny sposób :)
P.S
Nigdy nie mieszkałem na osiedlu i trzymam się z daleka od bajkopisarzy.
To co napisałem pochodzi z własnego doświadczenia i doświadczenia ludzi,których spotkałem na swojej drodze m.in. handlarza grzybami z Holandii. Być może nigdy nie spotkałeś na swojej drodze osoby,która sama przyznaje,że grzyby zrujnowały jej grzyby
Pozdro
 
Ostatnia edycja:

Rafik

Well-known member
Rejestracja
Cze 17, 2007
Postów
317
Buchów
0
Szybciej ci alkohol nery i wątrobę przeora niż tryptaminy
 

elektryczni606

Well-known member
Rejestracja
Kwi 22, 2012
Postów
212
Buchów
0
A slyszane osiedlowe mity siadaja z kolei na mozgu.

Widze ze nie raczysz odpisywac na wiadomosci prywatne i unikasz odpowiedzi dlatego napisze na forum ogólnym i powtórze wiadomosc .

Za co dostałem ostrzezenie?

PATRZ NA TEMAT :
https://www.forum.haszysz.com/uprawa-grzyb-psilocybe-cubensis-od-do-t71690.html

cytuje ( jedna z ostatnich linijek 1 posta) : "Zapraszam na mój drugi artykuł o uprawie gdzie wytłumaczę jak robić printy, rozmnażać grzyby i suszyć,oraz jakie dawki itd przyjmować."

WIĘC spytałem o brakująca część o tym w 2 artykule a ty sie dopie**alasz, i zauwazyłem ze post przeniesiony do ogólnych a był pod tym poradnikiem.

Czekam na sensowną odpowiedź skad ten warn.
 

Django

Well-known member
Rejestracja
Mar 31, 2013
Postów
110
Buchów
0
Własnie, jak to jest, testowałem kilka odmian grzybków ze smartshopów... za każdym razem przyjmowalem 12, lub 15 gram, w zaleznosci od paczki w jakiej byly sprzedawane. Nie były suszone, każde działały słabo prawie sam body stone , brak wizualizacji a jednak jakis czas wcześniej gdy zazywalem gotowe czekoladki z grzybków bylem zaszczycony iluminacjami pieknymi kolorami i zmieniającymi sie konturami....
czy to za mała dawka, czy chodzi o konkretny gatunek grzyba ??... nie wyrobiłem sobie chyba tak szybko loterancji ?


aaa zapomniałem wspomnieć... zawsze paliłem przy tym i trawkę :crazy:
 

babum

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Cze 1, 2010
Postów
839
Buchów
4
Moze za duzo sie spodziewasz po nich? ich dzialanie jest o wiele bardziej skomplikowane niz sie wydaje, jak bedziesz nastawial sie na jakies konkretne doznania to moga w ogole nie nastapic.. lot przebiegnie tak jak chca grzyby albo wcale, trzeba sie dac poniesc;)
A 12 g mokrych to troche za mało, a do tego ganja podobno troche uspokaja trip chociaz ja wcale tego nie zauwazylem...
 

Włóczyblant

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Lip 1, 2008
Postów
566
Buchów
3
Własnie, jak to jest, testowałem kilka odmian grzybków ze smartshopów... za każdym razem przyjmowalem 12, lub 15 gram, w zaleznosci od paczki w jakiej byly sprzedawane. Nie były suszone, każde działały słabo prawie sam body stone , brak wizualizacji a jednak jakis czas wcześniej gdy zazywalem gotowe czekoladki z grzybków bylem zaszczycony iluminacjami pieknymi kolorami i zmieniającymi sie konturami....
czy to za mała dawka, czy chodzi o konkretny gatunek grzyba ??... nie wyrobiłem sobie chyba tak szybko loterancji ?




aaa zapomniałem wspomnieć... zawsze paliłem przy tym i trawkę :crazy:

Nastepnym razem zjedz 50-60g jesli chodzi o swieze grzyby a poczujesz roznice, ew 4-5 g suszonych. Owszem gatunki grzybow sie roznia w dzialaniu podobnie jak odmiany faji. A baka to obowiazek do grzyba ;)
 

Kostek

Przećpana Morda :D
Weteran
Rejestracja
Sty 7, 2006
Postów
3,486
Buchów
17
Zioło wzmacnia. Dawka za mała.
 

Haze State of Mind

Well-known member
Rejestracja
Paź 24, 2011
Postów
471
Buchów
0
Własnie, jak to jest, testowałem kilka odmian grzybków ze smartshopów... za każdym razem przyjmowalem 12, lub 15 gram, w zaleznosci od paczki w jakiej byly sprzedawane. Nie były suszone, każde działały słabo prawie sam body stone , brak wizualizacji a jednak jakis czas wcześniej gdy zazywalem gotowe czekoladki z grzybków bylem zaszczycony iluminacjami pieknymi kolorami i zmieniającymi sie konturami....
czy to za mała dawka, czy chodzi o konkretny gatunek grzyba ??... nie wyrobiłem sobie chyba tak szybko loterancji ?

aaa zapomniałem wspomnieć... zawsze paliłem przy tym i trawkę :crazy:


Prawdopodobnie jadłeś trufle a nie cubensis. Cubensis są zbanowane od dłuższego czasu w NL i oficjalnie sprzedaje się tylko trufle, które są słabsze i różnią się działaniem.
 
R

Rivi

Guest
Z racji tego że największy problem w moim życiu rozwiązany, chcę zrobić sobie taki oczyszczający umysł rytuał Mianowicie herbatka będzie, kilka liści melisy cytrynowej i lekarskiej, kilka liści pokrzywy zwyczajnej i oczywiście 1,5g suszu psylocybe cubensis tasmania Tyle czasu nie tripowałem, należy się! hehe





Zawsze przed wypiciem wywaru, niecierpliwię się. Jestem szczęśliwy tak bardzo, że aż przechodzą mnie ciarki wszędzie hehe

---------- Post Zaktualizowany 20:56 ---------- Data pierwszego postu 16:04 ----------

Zaczyna mnie zalewać prąd, od głowy, błogi prąd, zaczyna się dziać w samym środku głowy. Muzyka zaczyna działać kojąco, cudownie brzmi. Poruszam dłońmi, piszę, wsłuchuję się w muzykę, sprawia mi to radość. Czuję jak moje ciało jest toksyczne, przez cały syf który jem (złe jedzenie, nerwy, stres). Widze wyraźniej. Muzyka wchodzi we mnie, oplata się wokół mnie. Czuję się delikatny. Spoglądam na mojego psiaka, jest chory, czuję to. Dotykam mu brzuszek, czuję guzy, faktycznie ma guzy w brzuszku. Patrzy błagalnie, zaczyna się empatia. Ciężej się oddycha, oddech staje się głęboki, wolny. Zmuszam się do oddychania, przychodzi to z średnim trudem. Zawsze na wejściu mam wolny, głęboki oddech i problem z oddychaniem, zawsze. Może w sumie to nie problem, a po prostu czuję wreszcie że oddycham, skupiam się na tym.
Cudowna piosenka, niesamowitą radość mi sprawia
http://www.youtube.com/watch?v=6H22lajS4GE
Dawno nie byłem taki szczęśliwy, to szczęście, jakbyś utracił w przeszłości kogoś, z kim byłes bardzo związny. Widzisz go, biegniesz do niego, przytulasz, cieszysz się, płaczesz z radości, wszystko wychodzi z Ciebie, cały ból, strach że już go nie spotkasz (który czułes przez te wszystkie lata), wchodzi wszystko na wierzch. Ciepło które ciarkami przechodzi po sercu. To właśnie jest lek na schizofrnię, na depresję, czujesz że wychodzi z Ciebie cały syf i że odkrywasz na nowo to, co straciłeś dawno temu. Takie to jest uczucie. Niesamowite. Zaczynam ruszać palcami u stóp do muzyki. Obiad się odzywa hehehe zjadłem torbę ryżu białego, jajecznicę z 4 jajek + trochę oliwy z oliwek. Siedzę uśmiechnięty, jestem bardzo szczęśliwy, bardzo szczęśliwy. Tak szczęśliwy że chcę płakać. Trudno mi się postrzymać, w sumie po co mam to trzymać? nie lubię sam siebie oszukiwać, czasem człowiek potrzebuje upuścić z siebie emocji żeby się pozbierać do kupy, znowu. Wejdzie jeszcze mocniej, uwielbiam pić wywar, sprawia że nie bierze cie na wymiociny, nie boli brzuch, po prostu odczuwasz w całej pełni działanie grzybów bez zwracania uwagi na głupoty. Zjadłem tylko 1,5g suszu cubensis, i czuję, działa! No przecież to działa, tak mała dawka a da się zadowalająco odczuć, na tyle, że zrzuca z Ciebie płaszcz stresu, smutku, dostraja do szczęścia, otwiera Twoje serce na empatię, miłość. Czuję że musze napisać do swojej kobiety, która jeszcze siedzi w pracy. Przykro mi, że musi pracować, pracować za marne grosze, ale tak to jest, w Polsce, nic nie poradzimy. Przykro że wykorzystują aż tak bardzo ludzi, 'pracuj dużo, a od nas dostaniesz okruchy i masz się tym zadowolić'. Szkoda że nie mam lepszej jakości dźwięku, lepszych głośników. Muzyka mogła by brzmieć jeszcze czyściej, przyjemniej. Ależ jestem rozluźniony, czuję się totalnie odprężony. Zimno mi, hehe. Wchodzi na oczy, z daleka widzę dokładnie, z bliska literki trochę się rozmywają. Nie ważne. Ważne myśli, uczucia. Chciałbym teraz siedzieć z moją kobietą, przytulać ją, pieścić, sprawiać jej radość, chciałbym żeby czuła się jak ja, żebym mógł z nią podzielić się iskrami które czuje w środku, są wszędzie, chcę żeby czuła je wszędzie, bardzo przyjemne uczucie jak człowiek dotyka się po skórze, poważnie hehe. Dlaczego tak mało czasu jesteśmy szczęsliwi? dlaczego ciągle za czymś biegamy? dlaczego szukamy szczęścia? ono jest w nas, więc trzeba szczęścia szukać w środku, opuścić kurtynę ego, opuścić złość, nerwy, strach. Nie ma czego się bać ! Sam nie wiem, po co do Was piszę, dlaczego piszę a nie rozmawiam, dlaczego doszło do tego, że siedzimy przez monitorami, stukamy, szukamy zrozumienia, zamiast spotykać się, cieszyć wspólnie, każdy niech da coś od siebie, pomarzy, mówi.. dlaczego tak wielu jest nas, którzy chcą być zrozumiani, a są tak bardzo odtrącani ? Przykro mi, kiedy widzę jak bardzo jesteśmy spychani na bok, my, ludzie z marzeniami. Jaki w tym sens, że psuje się życie ludziom jak ja, jak Ty, którzy czasem lubią sobie zjeść grzyby, zapalić trochę własnych kwiatów, którzy lubią uprawiać, cieszą się tym, nie krzywdzimy przecież nikogo. Widocznie jest to bardzo cenne, wiec chcą nam to odebrać. Czuję ciężej na oczach, ciężej. Ciarki przeniosły się na głowę, już tylko na dłonie i głowę. Zobaczę sobie film, Avatar, zawsze chciałem zobaczyć go po grzybach. Dawka 1,5g nie zrobi z Ciebie leżącego tripującego gościa, z którym nie ma kontaktu. Sprawi, że zaczniesz myśleć, zastanawiać się nad rzeczami, o których wcześniej byś nie pomyślał. Porządkujesz sobie wszystko w głowie. To jest piękne. Dlatego lubię małe dawki rekreacyjnie. Leczę swoje ułomności, strachy, leczę tzn uświadamiam sobie problem, porządkuję go w głowie, albo rozwiązuje, staram się go zrozumieć i rozwiązać. Tak powinno się też robić. Musiałem wyjść na dwór, od tak, po prostu. W sumie nie musiałem, a chciałem. Wyszłem, zapaliłem papierosa, wyprowadziłem pieska, podeszłem do czereśni, zerwałem jednego kwiata, powąchałem, słabo pachniał, ale cudownie hehe. Zastanowiło mnie, czy wszystko co mam w ogrodzie, ma jakiś zapach i jakie to są zapachy. Podchodziłem do każdego drzewa, roślinki, wąchałem. Kto trzeźwy zastanawia się na tym, co jak pachnie ? hehe. Przytłoczony, nogi miękkie, nie chce mi się chodzić. Więc do domu. Aha i jeszcze podeszłem do bzu, zastanawiało mnie dlaczego ma taki ciemno zielony kolor łodygi. Przyjrzałem się z bliska, okazało się że to mech, który go porasta, ślicznie to wygląda. Jakbyś był małym robaczkiem, mrówką, to byłby to raj hehe. Nie chce mi się już pisać, chcę zobaczyć film. Minęło kilka godzin... mogę już pisać. Wzięły mnie nudności, bekałem jak wściekły, myślałem że zwrócę żołądek, napiłem się wody. Nogi odmówiły podłuszeństwa, czułem jakby były ... popsute. Coś paskudnego zaczęło zjadać moje ciało, tak się czułem. Jakby tocząca mnie choroba. Trwało to z godzinę, paskudne uczucie. Już się przyzwyczaiłem, zawsze na grzybach mnie to dopada. Co z tego że się zje małą dawkę, jak i tak działa zawsze podobnie. Po godzinie, jakby to nazwać... pokazywania syfów ciała, wszystko zeszło. Poczułem za***istą uglę, zacząłem oglądać film, avatar, z takim wciągnięciem... przepiękny film. Kocham ten film, żałuję tylko że nie możemy żyć w takim świecie. Co musiał brać człowiek... co musiał brać żeby wymyślić tak za***isty film! hehehe czuję się świetnie, niesamowicie. Tego mi było trzeba.. oczyszczenie psychiki z syfu dnia codziennego. I TO TYLKO PO 1,5G CUBENSIS !! 4-5h tripu, dalej czuję że działa ale słabo. Po co w ogóle opisuje coś takiego, po co piszę do Was ? może chcę Was namówić, że to nic strasznego... może trochę przestraszyć się można, ale to tylko jak spotkanie natury, z prostym człowiekiem Jak nie boicie się siebie samych, jedzcie grzyby... hehehehe. Pozdrawiam!
 

#1#

wtf
Rejestracja
Cze 27, 2016
Postów
296
Buchów
1
Polecam troche naukowych faktów o psylocybinie
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół