- Rejestracja
- Kwi 3, 2012
- Postów
- 136
- Buchów
- 0
Mały up po toppingu.
Wykonałem po raz pierwszy topping dwóch najlepiej rokujących szczytów rośliny, poza oczywiście głównym, na którym kilka dni wcześniej wykonałem FIM. Ciekawy jestem jakie będą efekty.
Dodatkowo dodam, że dotarł do mnie PH-metr i ziemia pod UV miała ph na poziomie 5,5. Podsypałem dolomitem i podlałem ziemią z dolomitem, na drugi dzień PH było już wyższe. Myślę że właśnie PH było głównym problemem związanym z wyglądem mojej roślinki. O dziwo PH gleby pod Durban-em było na poziomie 6,3 (odpowiednie), a ziemia była przygotowywana tak samo.
Już w jednym temacie stwierdziłem, że to może wina zbyt obfitych oprysków ASAHI SL, których większa część leciała pod krzak, ale być może się mylę. Dodam też że woda mineralna którą podlewam ma PH około 5 z tym, że zmieszana z nawozami HESI ma już około 6,5.
Durban Poison Topping 3.07.2012
Wykonałem po raz pierwszy topping dwóch najlepiej rokujących szczytów rośliny, poza oczywiście głównym, na którym kilka dni wcześniej wykonałem FIM. Ciekawy jestem jakie będą efekty.
Dodatkowo dodam, że dotarł do mnie PH-metr i ziemia pod UV miała ph na poziomie 5,5. Podsypałem dolomitem i podlałem ziemią z dolomitem, na drugi dzień PH było już wyższe. Myślę że właśnie PH było głównym problemem związanym z wyglądem mojej roślinki. O dziwo PH gleby pod Durban-em było na poziomie 6,3 (odpowiednie), a ziemia była przygotowywana tak samo.
Już w jednym temacie stwierdziłem, że to może wina zbyt obfitych oprysków ASAHI SL, których większa część leciała pod krzak, ale być może się mylę. Dodam też że woda mineralna którą podlewam ma PH około 5 z tym, że zmieszana z nawozami HESI ma już około 6,5.
Durban Poison Topping 3.07.2012