Witam.
Poniżej mała aktualizacja fotorelacji. Wszystkie zdjęcia pochodzą z dnia dzisiejszego.
Proszę o opinię co do momentu ścinki Ultraviolet-u, na 60 % rośliny włoski są już brązowe, a trichomy są mleczne w ilości około 75% / 85%. Dodam, że ogólnie wolę działanie euforyczne, energetyzujące niż stoned. Zakładam ją potrzymać jeszcze jakiś tydzień i ściąć.
Dziś kolejna pestka UV wylądował w wodzie, jutro rano na watę. Ten pierwszy krzak traktuję jako nauka opieki nad automatem, a przy drugima mam zamiar wprowadzić kilka zmian zwłaszcza w fazie WEG.
Co do Durbana to myślę, że idzie całkiem dobrze jak na ostatnią pogodę.
Obu roślinom nawet w momencie bardzo obfitych deszczów robiłem flusza nawozami, stwierdziłem że jak rośliny mają mieć bardzo mokro to lepiej żeby miały pożywienie (oczywiście wszystko z umiarem).
Co do pleśni o której wspomniał kolega to myślę że to wina właśnie tych obfitych opadów i wilgotnego powietrza. Mój ultraviolet jakoś to przetrwał, może to z powodu tego że jest mniejszy i nie jest taki gęsty.
Zastanawiam się czy wykonać trening FIM na durbanie, myślę o głównym szczycie, byłby to mój pierwszy raz. Zastanawiam się też czy może zamiast tego FIM-a nagiąć jeszcze ten główny szczyt w technice LST. Co wy na to.
Dodam też, że rośliny (a zwłaszcza ultraviolet) zostały strasznie ochlapane błotem przy obfitych opadach, co skłoniło mnie do dość częstego robienia roślinką dość mocnego prysznica samą wodą. Troszkę mnie ta ziemia w kwiatach irytowała.
Proszę o wszelkie uwagi i opinie.
Ultraviolet 27.06.2012
Durban Poison 27.06.2012
Z fartem ...
---------- Aktualizacja posta 02-07-2012 22:36 ---------- Czas poprzedniego posta 27-06-2012 22:25 ----------
Czas na mały up..
Ultraviolet ładnie puchnie, z tymi trichomami trochę przesadziłem, pojawiło się ich dużo ostatnio i jest sporo przeźroczystych. Cały czas podaję jej nawozy od Hesi na Flo, flusha jeszcze nie rozpoczynam.
Durban ma bardzo duże przyrosty, sprzyja mu panująca w ostatnich dniach aura. Jak n a razie spokój ze szkodnikami, cały czas na nawozach Hesi na Weg.
Obie rośliny podlewane regularni tak co 3, 4 dni; niezależnie czy padało czy nie. Zakładam że jeśli popada to i tak mają mokro ale wypłukane nawozy więc i tak leje.
Poniżej kilka zdjęć z 2.07.2012
Ultraviolet 02.07.2012
Durban Poison 2.07.2012
Tutaj poniżej dwa zdjęcia z pierwszego w życiu FIM-owania na głównym szczycie, chyba się udało co się okaże za kilka dni. Po Fimie dostała trzy dni pod rząd ASAHI SL
Jakby ktoś miał ochotę wypowiedzieć się na tema tych sporadycznych liści na Ultraviolecie, dziwnie wyglądają, czy to jakiś niedobór, przenawożenie, czy też może normalne zachowanie rośliny w tej fazie FLO.
Z fartem ...