- Rejestracja
- Lut 11, 2012
- Postów
- 96
- Buchów
- 0
witam dzisiaj poszukiwałem miejsca na spota i kiedy znalazłem odpowiednie miejsce naszło mnie żeby ze szczęścia sobie zapalić papierosa... kiedy już odpaliłem to postanowiłem zapalić kawałek trawy żeby było łatwiej dziurę wykopać i sprawdzić jak tam struktura gleby... Tylko że jak podpaliłem to się zaczęła palić cała łąka... Początkowo się starałem ugasić ale już nie dało rady... Jeszcze sobie przypaliłem buty i mam dziurę w spodniach... Wtedy zacząłem uciekać... Po przebiegnięciu około kilometra przez jakieś łąki i podmokłe bagna.. Dobiegłem do drogi polnej... I kontynuowałem bieg do domu... Już jechał jeden dzieciak na rowerze w sumie znajomy i się zaczął pytać gdzie byłem... Tylko to takie odludzie to puściłem bajkę że byłem u dziewczyny bo akurat ona mieszka jakieś 2 kilosy od tamtego miejsca... Następnie dobiegłem do ulicy i poszedłem do domu... Kiedy byłem już w domu to zobaczyłem jak z tamtą stronę jedzie policja... Jak myślicie może być jakiś przypał? Szczególnie jak młody wykapuje że mnie tam widział? czy są jakieś kary za podpalenie?