Uwaaga Syde przedstawia swojego kolegę o imieniu BONGO :scared:
Został on spłodzony między zimą a wiosną 2012, wcześniej było ich dużo lecz gdzieś się prze***ały niekulturalnie mówiąc...
Nie miałem z czego zajarać więc powstał prototyp, cybuch zrobiony z rurki od okraczki wędkarskiej i nakrętki do butli gazowej - idealnie się spasowały lecz dołożyłem minimalnie cyny (która jest zbędna) wazonik jest plastikowy (LEKKI)
Nabiłem jeden cybuch spaliłem, i wziąłem się za malowanie wyszło coś takiego :freak2:
Bongo jest
komfortowe (lekkie, przenośne, a za razem w pełni funkcjonalne)
praktyczne - zawsze działa jak należy no chyba że zioło zawiedzie...
pojemne - cybuch zmieścił mi ponad 2 gramowego bobka
i wgl ma wiele zalet ale nie chce mi sie pisać wolę iść na 'hita'
Koszt produkcji to: 15 minut czasu i jedno wbicie cybucha :bongo:
Piszcie jak wam się podoba, a ja tym czasem spadam na randkę z panną Sativą :afroweed:
:scared: