Prawda jest taka, a z doświadczenia to wiem, że wszystko zależy od prokuratora i sędziego. Ci pierwsi raczej niechętnie stosują zasadę znikoma ilość (bo nie ma w ustawie o przeciwdziałaniu narkomani ustalonej granicy minimalnej ilości etc.), zatem prokuratorzy stawiają zarzuty w 95% ale...
Ale jest takie, że sądy z reguły stosują najniższy wymiar kary i to one głownie decydują o tym, czy dana ilość była znikoma, czy jednak była to ilość znaczna. Prokuratorzy dwoją się i troją, ale nic z tego, bowiem, sądy są "lekką ręką" dla nas.
Pozdrawiam, Prime
Nie na temat: moja ciocia jest prokuratorem nie ujawnię miejscowości, w której pracuje, wiadomo z jakich względów.
Do czego zmierzam, otóż nigdy odkąd pracuje w tym zawodzie a pracuje już około 12 lat. Nigdy się nie zdażyło, ażeby sąd za kradzież z włamaniem z artykułu 279KK orzekł maksymalny zakres kary tj. 10 lat pozbawienia wolności. Ba co więcej artykuł ten mówi, że "Kto kradnie z włamaniem, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Nigdy tez się nie zdażyło, żeby sąd wymierzył karę większą niż 5 lat. Widać po tym przykładzie, że sądy przeważnie orzekają najniższą granicę kary ustawowej. I nawet jeśli państwo zaostrza kary, to robi to w bardzo nieudolny sposób bowiem nie podwyższa dolnej granicy a jedynie zawyża górną - której i tak w 95% nie stosuje żaden sąd.
Pozdrawiam, Prime