nasiona marihuany

bimber

Wyszukiwarka Forumowa:

ewa1704

New member
Rejestracja
Lut 16, 2012
Postów
3
Buchów
0
witam bardzo prosze o pomoc chcialem zrobic zakwas na bimber uzylem drozdzy winiarskich na poczatku wyleciala mi biala piana z beczki a teraz zacier jest gesty jak kisiel nadaje sie jeszcze czy lepiej sie go pozbyc z gory dziekuje
 

perkusista80

Well-known member
Rejestracja
Sty 30, 2012
Postów
59
Buchów
0
o czym ty piszesz??
Co zacierałeś?? w jakiej ilości może więcej coś napiszesz??
 

ewa1704

New member
Rejestracja
Lut 16, 2012
Postów
3
Buchów
0
120L beczka okolo 5kg gruszek 3kg cytryn troche rodzynek troche zurawiny i 2 kg ryzu 33kg cukrucukier dodawalem na 3 razy
 

perkusista80

Well-known member
Rejestracja
Sty 30, 2012
Postów
59
Buchów
0
Strasznie dużo cukru...
Teraz poklei:
- spróbuj czy nie zrobił się z tego ocet
- jeśli nie to dolej wody. zapytasz ile na tak ilość cukru powinno byc w sumie dane nie mniej jak 130 litro wody.
- temperatura w jakiej stoi beczka minimum 18 stopni.
- jeśli nie ruszy po 2 -3 dniach a czuć jeszcze cukier to zapodać na nowo drożdże. Polecam paczkę T3.
 
S

sru

Guest
póki nie wypływa pleśń to zacier jest ok - w sumie pod destylkę to nawet i mała pleśń nie niweczy roboty - teraz pytanie jak dużo drożdży dałeś i czy w formie startera - na 130l to musi być całkiem sporo
ja bym teraz zadał pirosiarczanu aby wybić wszystko co tam pływa i zadał mocną porcję bayanusów [dostępne nawet w obi] a najlepiej jw. T3 albo inne gorzelniane

a jak temperatura?
 

StaryZgred

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sie 30, 2008
Postów
633
Buchów
0
jakos dziwnie ten bimber pedzisz, mnie zawsze uczono na zasadzie bitwy pod grunwaldem 1410, 1 kg cukru 4 l wody i 10 dag drozdzy, i bron boze zadnych owocow do tego dorzucac, pozniej dla smaku mozna doprawic suszona sliwka i rodzynkami, zawsze tak robilem i zawsze dobry wychodzil, ale moze ja mam jakas stara komunistyczna metode:sunny:
 

Raf_rk

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Gru 14, 2010
Postów
2,888
Buchów
1
jakos dziwnie ten bimber pedzisz, mnie zawsze uczono na zasadzie bitwy pod grunwaldem 1410, 1 kg cukru 4 l wody i 10 dag drozdzy, i bron boze zadnych owocow do tego dorzucac, pozniej dla smaku mozna doprawic suszona sliwka i rodzynkami, zawsze tak robilem i zawsze dobry wychodzil, ale moze ja mam jakas stara komunistyczna metode:sunny:
Też robiłem właśnie według tego przepisu, tylko bez śliwek i rodzynków. Kiedy się je dorzuca, żeby polepszyć smak i w jakich proporcjach?
 

ewa1704

New member
Rejestracja
Lut 16, 2012
Postów
3
Buchów
0
tez robie wedlug tego 120l wody 30 kg cukru tylko teraz uzylem drozdzy winiarskich a nie piekarniczych wtedy podobno nie ma tego smrodu i zamiast fermentowac zrobil sie kisiel
 

Raf_rk

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Gru 14, 2010
Postów
2,888
Buchów
1
tez robie wedlug tego 120l wody 30 kg cukru tylko teraz uzylem drozdzy winiarskich a nie piekarniczych wtedy podobno nie ma tego smrodu i zamiast fermentowac zrobil sie kisiel
Hm, skoro tak, to do 30 kg cukru trzeba by dodać 120 litrów wody. A ty masz beczkę o objętości 120 litrów.
1 kg cukru rozpuszczonego ma objętość ok. 0,6 litra.
1 kg cukru + 1 litr wody = 1,6 litra cieczy...
30 kg cukru rozpuszczonego to 18 litrów.
Beczka 120 litrów - 18 litrów = 102 (a do tego nie napełniasz jej przecież po brzegi).
Za dużo cukru lub za mało wody - jeden z najczęstszych błędów osób zabierających się za nastawianie wina/bimbru.
Za dużo cukru w wodzie = zahamowany wzrost drożdży = jedna wielka kupa, niestety :/ Może jest jeszcze do uratowania po rozcieńczeniu, dodaniu nowych kultur drożdży, itp.
Ale "kisiel" (śluzowatość) to coś mi się z jakąś chorobą wina kojarzy... spróbuję sobie przypomnieć.

e:
7. Śluzowatość wina


Leczenie polega na rozbiciu śluzu a następnie sklarowaniu wina ziemią okrzemkową (około 25-50g na 10l wina). Ziemia okrzemkowa oblepia się śluzem i opada na dno, tak że po kilku dniach klarowne wino ściąga się znad osadu. Innym sposobem jest dodanie taniny i silne zasiarkowanie.
A może to?

5.1. Choroby związane z obecnością tlenu

5.1.1. Sztych octowy
Objawy: charakterystyczny zapach octu oraz jego estrów. Bakterie tworzą cienką błonkę w miejscu kontaktu z tlenem czyli na powierzchni wina. Wraz z upływem czasu kawałki błony odrywają się i opadają na dno gdzie tworzą śluzowatą masę. W smaku wyczuwalne jest charakterystyczne palenie i drapanie w gardle. Bakterie tworząc kwas octowy zużywają etanol, więc wraz ze wzrostem kwasowości wina maleje jego moc.
To stąd:
http://wino.org.pl/content/view/185/114/

I jeszcze to:
Śluzowatość wina
Występuje przy winach słabych. Objawem jest zmętnienie i zgęstnienie naszego wyrobu.
Powodem śluzowatości są bakterie beztlenowe rozwijające się w winie.
Aby wyleczy nasze wino należy wymieszać wino aż do rozbicia się śluzu, następnie przefiltrować i poddać zabiegowi siarkowania. Po 48 godzinach sklarować wino tanina w ilości 5-10 g na 10 litrów wina.
http://www.winamarcina.pl/?page_id=106

Większość przypadłości w winie i w nastawie na bimber jest identyczna, dlatego podaję powyższe informacje.
 
G

Gość

Guest
siema pytanie trochę inne co łatwiej zrobić bimber czy wyhodować sobie krzaka ;d ?
 
S

sru

Guest
bimber - tak naprawdę to wystarczy woda cukier i drożdże, albo sok z biedronki cukier i dobre drożdże gorzelnicze - kilka dni i masz gotowy zacier - proces destylacji to już troszkę trudniejsze ale najtańsza kolba chłodnica itp będzie kosztowała tyle co kilka nasion femi f1 a jest na lata

no i to że to w 99% jest legalne poza samym procesem destylacji
 
G

Gość

Guest
No i tak jeszcze dodam że między wódką ze sklepu, a robioną samemu, będzie taka sama różnica jak między naszym tematem, a kupowanym. Po prostu będzie najlepsza jakościowo bez porównania nawet do drogich wódek.
 

perkusista80

Well-known member
Rejestracja
Sty 30, 2012
Postów
59
Buchów
0
jakos dziwnie ten bimber pedzisz, mnie zawsze uczono na zasadzie bitwy pod grunwaldem 1410, 1 kg cukru 4 l wody i 10 dag drozdzy, i bron boze zadnych owocow do tego dorzucac, pozniej dla smaku mozna doprawic suszona sliwka i rodzynkami, zawsze tak robilem i zawsze dobry wychodzil, ale moze ja mam jakas stara komunistyczna metode:sunny:

Masz racje ten przepis w dzisiejszych czasach jest bardzo "komunistyczny". Dlaczego napisze niżej.

Co do owców wszytko zależy co się che uzyskać i jak będzie przebiegać dystylacja. Nadmienię ze nieraz owoce dodawane są bo ludzie nie maj z nimi co zrobic a w nich jest darmowy cukier.


Hm, skoro tak, to do 30 kg cukru trzeba by dodać 120 litrów wody. A ty masz beczkę o objętości 120 litrów.
1 kg cukru rozpuszczonego ma objętość ok. 0,6 litra.
1 kg cukru + 1 litr wody = 1,6 litra cieczy...
30 kg cukru rozpuszczonego to 18 litrów.
Beczka 120 litrów - 18 litrów = 102 (a do tego nie napełniasz jej przecież po brzegi).
Za dużo cukru lub za mało wody - jeden z najczęstszych błędów osób zabierających się za nastawianie wina/bimbru.
Za dużo cukru w wodzie = zahamowany wzrost drożdży = jedna wielka kupa, niestety :/ Może jest jeszcze do uratowania po rozcieńczeniu, dodaniu nowych kultur drożdży, itp.

Jeśli chodzi o nastawy na bimber te proporcje nie muszą być zachowane w dzisiejszych czasach. Kiedyś było to podyktowane tylko tym ze był jeden rodzaj drożdży "piekarnicze". Wytrzymywały one do 12% stężenia alkoholu w nastawie(jak dobrze pamiętam) większe stężenie prowadziło do śmierci ich.

Dzisiejsze drożdże gorzelnicze wytrzymują do 20 % i mozna naprzyklad 8kg cukru rozpuscic tylko w 21 litrach wody i bedzie dobrze.


siema pytanie trochę inne co łatwiej zrobić bimber czy wyhodować sobie krzaka ;d ?


Mając aparat do dystylacji produkcja bimbru w dzisiejszych czasach od nastawu do tego co w kieliszku nie zajmie więcej jak 4 dni. Osobiście zamiast aparatu do dystylacji polecam zakup "kolumny rektyfikacyjnej". Dobry sprzęt to wydatek około 2 tys. zł.
 
G

Gość

Guest
Bierzesz garnek metalowy taki maly w niego wstawiasz jakis kubek porcelanowy np (chodzi o to zeby byl ciezki) ,wlewasz zacier odpalasz gaz na góre dajesz miche kształt najlepiej taki jak bys jajko uciol na pół ,stawiasz na ten garnek wsypujesz do niego kostki lodu i Wuala destylacja leci :crazy:
 

perkusista80

Well-known member
Rejestracja
Sty 30, 2012
Postów
59
Buchów
0
stawiasz na ten garnek wsypujesz do niego kostki lodu i Wuala destylacja leci :crazy:

Bierzesz z 50kg nasion pomidorów przemysłowych siejesz je gdzie popadnie, czekasz kilka miesiecy zbierasz co przetrwało i wyrosło. "Wuala" i masz co palić....


:pl::pl::pl::pl::pl:
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół