witam wszystkich. chciałbym opowiedzieć wam wczorajszą historię która przydarzyła się mi i mojemu koledze. otóż wczoraj wieczorem kolega zamotał grama (sam skruch) i jaraliśmy połowę na dwóch ok godz. 22. faza była mocna, strasznie nas głowy bolały. poszliśmy spać ok 1-2 w nocy. ok 4 obudziłem się i popatrzyłem na kolege jak siedzi przy oknie a następnie poszedł wymiotować. ja też się źle poczułem i poszedłem wymotować 15 min po nim. po jakiejś godzinie znowu mnie zebrało i skończyło się wymiotami. ogólnie samopoczucie kiepskie , wstałem z łóżka godzinę temu i zastanawiam się nad przyczyną tych wymiocin.
nie jedliśmy tego samego jedzenia, więc zatrucie jest wykluczone.
czy to jakiś trefny towar czy przypadek, może ktoś z was też tak miał. czekam na odpowiedzi
dodam, że palę regularnie już ok 3 lata i nigdy nie miałem takiej sytuacji
nie jedliśmy tego samego jedzenia, więc zatrucie jest wykluczone.
czy to jakiś trefny towar czy przypadek, może ktoś z was też tak miał. czekam na odpowiedzi
dodam, że palę regularnie już ok 3 lata i nigdy nie miałem takiej sytuacji
Ostatnia edycja: