A od paraliżu sennego już tylko jeden krok do OOBE.
osobiście od bardzo długiego czasu notuje przebieg swoich snów, w zasadzie mam już zapelnione prawie trzy zeszyty A4.
wedle swoich zapisek na 245 zanotowanych snów, które można by było podciągnąć pod kontrolę swojej osoby w marzeniu sennym.
to tylko w 37 doświadczyłem pełnego oobe.
w zasadzie nie mogę przeżyciężyć momentu kiedy następuje paraliż, żeby dalej to ciągnąć. zazwyczaj się budzę, bo stan we śnie najczęściej mnie przeraża.
najgorsze dla mnie momenty to kiedy zaczynam się topić, albo spadać z wielkiej wysokości, lub oddychać. na 245 snów jedynie w 6 z tego co teraz patrzę dane mi było latać, to jest też jak dla mnie trudna czynność do wykonania podczas świadomego snienia, najlepsze są dla mnie takie, gdzie mogę bez końca biegać nie meczac się
z moich snów to mógłbym kolejny niezły szkic do nowej książki zrobić hehe ale narazie muszę dwa poprzednie projekty skończyć i w końcu wydać
najmocniejsze i najmroczniejsze świadomie śnienie miałem po kwasie, wtedy w tym śnie pamiętam jak zabiłem trzy osoby, a uczucie kiedy je dźgałem nożem było straszne, towarzyszyły później wyrzuty i poczucie winy a najpiękniejsze było to że na koniec zdałem sobie sprawę że ja tylko śnie a przez resztę snu ktoś połował na mnie, uczucie strachu, paranoje z tego snienia mam ciągle przed oczami heh