nasiona marihuany

Mikoryza cudem dla ogrodnika

Wyszukiwarka Forumowa:

le nut

Banned
Rejestracja
Lut 28, 2013
Postów
1,779
Buchów
0
to ja moze zacytuje pewnego producenta mikoryzy

Z nawozami jest jak z solą kuchenną; zastosowana z umiarem nie szkodzi ale przesolenie nikomu na zdrowie nie wychodzi. I tego należy się trzymać. Grzyby mikoryzowe jako żywe organizmy też mają pewien próg wytrzymałości na różne dodatki chemiczne i jego przekroczenie może je zabić. Problem z tym, że nie wiadomo tak naprawdę gdzie ten próg jest dla danego grzyba; kwestia gatunku, genotypu itp.

jak sie ma sprawa opadów?
-przeciez one tez zawieraja lub nie sole mineralne czyli mamy naturalnego zabojce mikoryzy??
:)
jezeli dobrze zrozumialem uwazasz,ze nawozy mineralne moga zwiekszyc prochnice?

nie moge się z tym zgodzić:
Próchnica (humus) – bezpostaciowe, organiczne szczątki w różnym stadium mikrobiologicznego i fizykochemicznego procesu rozkładu, głównie roślinne, nagromadzone w glebach, albo na jej powierzchni (np. w lesie). Zależnie od rozpatrywanych właściwości, stosowane są różne określenia próchnicy:
grzyby mikoryzowe zwiększają wykorzystanie przez rośliny składników mineralnych zawartych w kompostach i glebowej materii organicznej
sole mineralne nie biora udzialu w wspoltworzeniu się wartswy prochniczej, co ma miejsce w przypadku nawozow organicznych, mysle,ze przy mikoryzie najlepsze zastosowanie ma obornik/

ciekawy cytat:
maślak zwyczajny i sosna zwyczajna (mikoryza nie występuje u sosen rosnących na glebach bogatych w składniki pokarmowe);
potwierdzajacy spostrzezenia studenta :)

Ostatnio zrobilem doswiadczenie, do podlewanej wody dodalem 2 kropelki pk-13-14 od canny (w glebie zaszczepiona mikoryza)->efektow ubocznych nie widze :)

nawet jeśli się nie zaszczepi - prawdopodobnie out i tak się ją ma - w końcu .. Glomus mosseae jest 3 najpowszechniej wyst .. gr. m w Polsce - a on z całą pewnością.. z konopiami..
__________________
dlatego kazdy woli mieć PEWNOŚĆ i mimo to zaszczepić, ale co z tego ze sie ja ma kiedy sie zabija grzyba mineralnymm nawozem? :)

pozdro!


dum dum dum: ciekawostka :mud mud mud
rośliny ozdobne wykorzystywane w miastach – odporniejsze na zanieczyszczenie i zasolenie, silniejsze i bardziej odporne na ataki szkodników i grzybów pasożytniczych
mniejszy szok wywołany przesadzaniem roślin – lepsze przyjmowanie się roślin
do obsadzania dróg i do rekultywacji terenów zdegradowanych takich jak: hałdy pokopalniane, wysypiska śmieci, gleby skażone i grunty porolne
wraz z odpowiednimi gatunkami roślin np. wierzba, mogą być wykorzystane do oczyszczenia gleby z metali ciężkich i toksycznych związków organicznych
 
Ostatnia edycja:
S

sub

Guest
to ja moze zacytuje pewnego producenta mikoryzy

Brzmi podobnie ;)

Tak na oko to te dawki - po kilku - artach przeczytanych mogą się mieścić w tych stosowanych - stand.

thcunel napisał:
jak sie ma sprawa opadów?

- zapewne tak jak i przy zwyczajnym przeginaniu z nawożeniem - jak się nasypie zdecydowanie za dużo - a potem przyjdzie posucha.. oj..
Jak sie trzymać - .. zdroworozsądkowych dawek nie ma problemu.

thcunel napisał:
jezeli dobrze zrozumialem uwazasz,ze nawozy mineralne moga zwiekszyc prochnice?

Jeśli przeczytałeś - tekst - to znalazłeś w nim, że w wypadku nawożenia mieszanego - z dodatkiem obornika - zwiększało ilości nawozów mineralnych - jednocześnie zwiększało rozwój mikroyzy.

Nie ma tam ani słowa o próchnicy.
Zresztą jakiej próchnicy - ;] Gdzie? Na spocie? - w donicy ?
Nie uprawiasz w jednym miejscu przez 20 lat - a żeby coś nadbudować zmienić - bez typowego dosypania kilku taczek - potrzeba masę czasu.

Mowa cały czas jest o - potencjalnych zyskach z mikroyzy - przekładających się na ilość plonów. A one nie są bynajmniej takie oczywiste. Wcale nie musi się to opłacać.
Tak samo jak nie jest - oczywiste zabicie jej przez nawozy mineralne.

thcunel napisał:
nie moge się z tym zgodzić:

:) Nie zgadzasz sie z czymś czego nie ma w wypowiedzi.

thcunel napisał:
sole mineralne nie biora udzialu w wspoltworzeniu się wartswy prochniczej, co ma miejsce w przypadku nawozow organicznych, mysle,ze przy mikoryzie najlepsze zastosowanie ma obornik/

Są wyniki doświadczeń - na innej roślinie - [ był taki temat niedawno - wrzucone są całe kartki z kilku artów z wynikami ]

  • Ziemia - kompost z obornika - sterylizowana
  • Ziemia - ta sama zaszczepiona.

Różnice niewielkie - ale na korzyść sterylizowanej ;)

Zauważalne na korzyść mikroyzy - w wypadkach - gdy ziemia jest uboga w P - powtarza się to we wszystkich doświadczeniach. Wraz ze wzrostem zasobności ziemi... zanika - aż do uzyskiwania przewagi.. bez niej.

W końcu grzyb także je - i to nie tylko to co ma w ziemi - gównie - cukier który dostaje od rośliny - w zamian za - sole mineralne.
Gdy łatwo dostępnych składników odżywczych jest multum - jedynie żre, i staje się pasożytem bardziej.... co najwyżej może zabezpieczyć przed patogenami w jakimś tam stopniu.

thcunel napisał:
dlatego kazdy woli mieć PEWNOŚĆ i mimo to zaszczepić, ale co z tego ze sie ja ma kiedy sie zabija grzyba mineralnymm nawozem? :)

Właśnie o to chodzi, że nie zabija ;)
Zmniejsza - ilość - lub nawet zwiększa - jeśli .. -> jest to w tekście.
Chyba, że wali się tego tyle, że i rośliny ledwo znoszą.
Tu wchodzi dodatkowy - czynnik - zdrowy rozsądek - który nakazuje raczej nie przekraczać dawek - maksymalnych zalecanych przez - np: producenta nawozów rolniczych.

ja wiem.. 30 g azofoski na m2 przedsiewnie + taczka krowiego lajna :]
Albo dwie taczki krowiego.. i bez mineralnych.

CO DO TEJ CIEKAWOSTKI..
DOPISAŁBYM TAM KONOPIE ;]
 
Ostatnia edycja:

le nut

Banned
Rejestracja
Lut 28, 2013
Postów
1,779
Buchów
0
trocche mocno usmazylem sie i moglem troche zle zrozumiec wszystko :D
nie zjadlem sniadania a juz sie upalilem, a mama zawsze mowila ze najpierw cos zjedz a dopiero potem pracuj!
witac nie zawsze czytam wszystko dokladnie a potem sie wypowiadam ale staram sie jak moge :D

gdzies mialem konkluzje ale mi uciekla:p

czyli wychodzi na to,ze mikoryza jest najelpszym rozwiazaniem dla rolnikow leniwych, tych ktorzy lubia przyjsc trzy razy, zrobic miejscowke na slabej glebie z obornikiem, posadzic , i harvest (ew jakies opryski na robale slimaki itp itd, chociaz da rade bez tego na luzie..[chyba ze mowimy o plantacji to juz gorzej:p]

mikoryza nie zwiekszy plony ale przy malym nakladzie pracy mamy zapewnione skladniki odzywcze.

musimy uwazac poziom zasolenia ponieważ zabija to "życie" czyli nasz kompostownik korzenny (to taka bardzo rozlegla dywiacja jezykowa)

a co się stanie jezeli zabijemy mikoryze nawozami? jak to sie ma w stosunku do planta? miko zyje na korzeniach a wlasciwie "wszczepia sie w korzenie" , jakie straty ponosi plancik? bo jezeli zadne to wydaje mi sie ze polaczenie mikoryza(lobornik/łobornik mineralny) na wega + mineralne nawozenie na flow bedzie takim kosiorem, ze nawet najlepszym wyjdzie sloma z butow.!!!

pozdro i przepraszam,ze tak łopatologicznie ale spalilem szare komorki i wiele zapomnialem!:spalony:
 
Ostatnia edycja:
S

sub

Guest
thcunel napisał:
gdzies mialem konkluzje ale mi uciekla:p

Znajdzie się jak na nią czas nadejdzie.

thcunel napisał:
czyli wychodzi na to,ze mikoryza jest najelpszym rozwiazaniem dla rolnikow leniwych, tych ktorzy lubia przyjsc trzy razy, zrobic miejscowke na slabej glebie z obornikiem, posadzic , i harvest (ew jakies opryski na robale slimaki itp itd, chociaz da rade bez tego na luzie..[chyba ze mowimy o plantacji to juz gorzej:p]

Ja wiem. ... ...

Przedsiewnie - obornik niemalże na zasadzie ile wlezie i przekopać - + azofoska w dawce rozsądnej. I szlus - nie potrzeba nic więcej.
Czy to jest lenistwo? ;). Przecie przekopanie kilku m2 na nieużytku - z wywaleniem z ziemi wszystkich chwastów - rozłogów .. + wymieszanie tej przekopanej ziemi z workami naniesionego obornika.. To murowane bąble na łapach. Takie skrajne lenistwo to nie jest - no i zapewnia wyst ilość składników odżywczych na cały sezon.

Ja np: byłem rolnikiem na tyle leniwym, że nie chciało mi się targać worków suszonego obornika - i w związku z czym przestawiłem się na wyłącznie sztuczne. Nie wydaje mi się aby - zmieniło to cokolwiek.
W tamtym miejscu - sezon miał raczej większy wpływ - skarpa - z tendencją do występowania braku wody - w suchych sezonach rosło zdecydowanie słabiej.
A bez nawożenia prawie wcale - nawet nie 1/4 tego co z nawozami.

thcunel napisał:
mikoryza nie zwiekszy plony ale przy malym nakladzie pracy mamy zapewnione skladniki odzywcze.

A jeśli ziemia jest w nie .. naprawdę bardzo uboga?
Azot - który konopie kochają nie spadnie z "powietrza" - jeśli go prawie nie ma żaden grzyb nie pomoże. Oj.. Tak siak czy owak - trza nawieźć - albo : worki obornika - powoli się mineralizuje - i dostarcza : albo technika rolnicza - z rozsypywaniem nawozu.
Nie często trafiają się miejsca gdzie konopie rosną wielkie bez wzbogacania ziemi. ;)

thcunel napisał:
a co się stanie jeżeli zabijemy mikoryze nawozami?

Nie wydaje mi się aby to było - łatwe - pewnie nie tyle zupełnie zdechnie - co najpierw będzie słabsza - aa... chyba przy okazji poprzez wprowadzenie - dużej ilości składników do ziemi - tak długo jak nie są one już powyżej dawki maksymalnej która nie szkodzi, nie powinno się nic strasznego dziać.
Wychodzi się na tym raczej lepiej - nie bez powodu - rolnicy pakują na pola tyle nawozów - liczy się plon i zysk. Gdyby wychodzili na tym - źle nie robili by tego ;)

thcunel napisał:
jak to sie ma w stosunku do planta? miko zyje na korzeniach a wlasciwie "wszczepia sie w korzenie" , jakie straty ponosi plancik? bo jezeli zadne to wydaje mi sie ze polaczenie mikoryza(lobornik/łobornik mineralny) na wega + mineralne nawozenie na flow bedzie takim kosiorem, ze nawet najlepszym wyjdzie sloma z butow.!!!

;)

Misię wydaje, że w takim wypadku - obecność mikroyzy - być może zmniejszy szanse na - choroby od-glebowe. Nie szkodzi raczej w większości wypadków... poza wypadkami szczególnymi. Wiec czemu nie stosować.
Nawet jeśli efekty są raczej - trudno mierzalne - a nawet określane jako mierne przy dobrze przygotowanym podłożu : przynajmniej tak co niektórzy twierdzą - zazwyczaj Ci co nie sprzedają za-szczepów : Taki mały raporcik mniejszości - dla WYZNAWCÓW - WIARY W CUDOWNE MOCE :D. Nie wiem czemu ale - mi jakoś tak zgrzyta coś miedzy zębami - jak czytam - teksty żywcem wyjęte z reklamówek. Coś co wygląda na wyznanie WIARY - w MOC.

btw: --> http://www.zb.eco.pl/inne/kompost2/ar.htm

Ciekawe. W dłuższej perspektywie - warto by było - jedynie organiczne - może z niewielkim wspomaganiem sztucznościami. Wiele lat to samo miejsce - co roku - duże ilości - krowiego łajna ze słomą - przekopywanie - dodatek torfu - także kilka taczek.
 

le nut

Banned
Rejestracja
Lut 28, 2013
Postów
1,779
Buchów
0
Ja wiem. ... ...

Przedsiewnie - obornik niemalże ...

tak czy siak nie majac mikoryzy raczej przekopiesz teren z nawozem / ziemia kupna , do tego musisz biegać czesciej na spota z wodą bo jak wiemy susze moga niezle postresowac planta (grzyby gromadza wilgoc wiec problem mniejszy) wiec lenistwo = danie naturze bronic sie samej ;)

ja np kupuje obornik granulowany i takie 2kg starczaja mi na jakies 200L ziemi wiec mozna tym troche przykoksic ;) -> do tego jeszcze szczepionki mocno skondensowanego biohumusa+kurzaka +astvitu bezposrednio pod planta (np 100ml biohumus 100ml astvitu 30 gram kurzaka gran [czasem z dodatkiem biobizz blooma ale dawka producenta]

clear.gif


nawoz oczywiscie ze tak, mysle ze klopot polegał na braku rozumienia mikoryzy, szczerze mowiac dzieki Tobie przejrzalem troche na oczy, dodatkowo jeszcze po rozmowach ze studentkom ogrodnictwa zrozumialem prawde; jeżeli chcesz zeby roslo naturalnie, to nie spodziewaj sie tlustych topow ani potworow, to tylko i wylacznie zasluga mineralow zawartych w roztoworach soli. Naturalne topki beda smakowaly naturą, oraz beda naturalnej wielkosci :D to tak jak z lekami, naturalne dzialaja powoli i w zgodzie z natura a farmaceutyczne robia niezly rozpie****. kwestia niewielkiej pewnie roznicy w smaku. a mikoryza to naturalny sposob walki z brakiem narkotyków[nawozow] (my mamy ich duzo wiec nie musimy nielegalnie ich produkowac:D)

Nie wydaje mi się aby to było - łatwe - pewnie nie tyle zupełnie zdechnie - co najpierw będzie słabsza - aa... chyba przy okazji poprzez wprowadzenie - dużej ilości składników do ziemi - tak długo jak nie są one już powyżej dawki maksymalnej która nie szkodzi, nie powinno się nic strasznego dziać.
Wychodzi się na tym raczej lepiej - nie bez powodu - rolnicy pakują na pola tyle nawozów - liczy się plon i zysk. Gdyby wychodzili na tym - źle nie robili by tego

z tego co wyczytalem i sie dowiedzial mikoryza moze umrzeć/zaniknac, po prostu rosliny ktore rosna na jalowych glebach mogą mieć problem z pobieraniem nielicznych skladnikow odzywczych co moze konczyc sie ich smiercia, w innym przypadku rosliny powinny miec na to wy***ane (eksperyment zapisany :D)

pytanie tylko czy chcesz aby palenie bylo w pelni ekologiczne czy nie (wedle gusta?)

Misię wydaje, że w takim wypadku - obecność mikroyzy - być może zmniejszy szanse na - choroby od-glebowe. Nie szkodzi raczej w większości wypadków... poza wypadkami szczególnymi. Wiec czemu nie stosować.
Nawet jeśli efekty są raczej - trudno mierzalne - a nawet określane jako mierne przy dobrze przygotowanym podłożu : przynajmniej tak co niektórzy twierdzą - zazwyczaj Ci co nie sprzedają za-szczepów : Taki mały raporcik mniejszości - dla WYZNAWCÓW - WIARY W CUDOWNE MOCE . Nie wiem czemu ale - mi jakoś tak zgrzyta coś miedzy zębami - jak czytam - teksty żywcem wyjęte z reklamówek. Coś co wygląda na wyznanie WIARY - w MOC.

wychodzi na to,ze mikoryza nie zaszkodzi, skoro w ziemi jest pelno koksow to i grzyb sie naje i roslinka sie naje, grzyb uchroni przed chorobami glebowymi, zwiekszy magazynowanie wody (zatem uchroni przed susza) ale poza tym na ciul on nam potrzebny....
-> w takim wypadku nie widze sensu kupowania 100ml grzybni za 20zl aby zaszczepic 20plantow ,

grzyby mikoryzowe sa w glebie out (w razie czego tani jak barszcz astvit moze zastapic drogie szczepionki) , a na indoor jakos bym nie polecał, chyba ze nie masz kasy na nawozy i chcesz zeby roslo to najbardziej zblizenie do "naturalnych warunkow" i rzadko kiedy masz czas podlewac/ ale przeciez mozna nawozic strikte organicznie i osiaganac duzo lepsze efekty.

przybylem zobaczylem i zrozumiałem, cala gospodarka organiczna i uprawa ekologiczna wywrocila sie do gory dnem. jak chce miec duze roslinki to tylko mineralnie a natura czasem moze mnie zaskoczyc:p

wlasnie znalalzlem w poblizu worek granulowanego nawozu 5-5-8 (niebieskie granulki), od razu jak przyjade na spoty to pod kwitnace planty sypie troche i podlewam nawozem organicznym z kilkoma kroplami pk13-14, wegujace tez podsypie. grzyby przetwarzaja materie organiczna wydobywajac z niej sole mineralne, tak samo nasi pracownicy pozyskuja sole mineralne do naszych naozow. :)

porownujac teraz palenie mojej indorowki auto pk13-14 ripen itp, z automatem outdoorowym full organik moge powiedziec,ze roznica w smaku jest niewielka, czuc,ze jeden byl full organik a drugi wspomagany, ale ku**a, nigdy w zyciu nie powiem ze to roznica ktora sprawia,ze cos mi nie smakuje :D:D

sub - wielkie dzieki za latarke w tej ciemnej dupie :D
moznaby jakis artykul stworzyc obalajcy CUD mikoryzy :D
 
H

Hrabia z Jahlonnej.

Guest
Jak narazie to tylko teoria oparta na doświadczeniach dotyczących innych roślin.
Dopóki ktoś nie zrobi próby na klonach to mozemy sobie dywagowac.
U mnie w boxie roslinki z mikoryza idą lepiej od tych bez. Ziemia, donice, nawozenie takie samo. Zapewne to kwestia genów , ale moze nie?

Pozdrawiam z rana
 
S

sub

Guest
Jak narazie to tylko teoria oparta na doświadczeniach dotyczących innych roślin.
Dopóki ktoś nie zrobi próby na klonach to mozemy sobie dywagowac.
U mnie w boxie roslinki z mikoryza idą lepiej od tych bez. Ziemia, donice, nawozenie takie samo. Zapewne to kwestia genów , ale moze nie?

Pozdrawiam z rana

Jakie nawozy?
I jaka ziemia. imo. To w takim wypadku są czynniki które - mogą mieć największe znaczenie - i z nich wynika różnica.
To najbardziej pomaga - gdy P jest - ale w postaci nie dostępnej/trudno-dostępnej dla roślin - Jeśli się np: dostarcza Azot w formie aminokwasów. I inne takie.
Taki obraz wynika z - tekstów - nie dla konopi - ale wszędzie mniej więcej tak to wygląda.
Im bardziej naturalnie uprawa wygląda - łącznie ze stosowaniem nawozów w rodzaju mączka kostna - obornik - i inne takie tam : tym - lepiej powinno to działać.

Jedyne wyniki jakie są dla konopi - naukowe - to takie gdzie - badano wpływ mikroyzy na pobieranie metali ciężkich - oraz stopień rozwoju mikoryzy w podłożu skażonym metalami ciężkimi.
Mikoryza nie miała w zasadzie wpływu na pobieranie - ale na nią zawartość metali ciężkich miało wpływ wyraźnie negatywny.
Poza tym im więcej było mikoryzy na systemie korzeniowym, tym gorzej konopie w warunkach doświadczenia rosły.

thcunel napisał:
sub - wielkie dzieki za latarke w tej ciemnej dupie :D
moznaby jakis artykul stworzyc obalajcy CUD mikoryzy :D

Jaka Latarka :) I czemu ciemnej - a tym bardziej -> dupie.
To jedynie - typowe działanie na przekór. Wszyscy coś powtarzają to sprawdźmy: co panowie w białych kitlach - piszą i co wyszło w wypadku badań polowych.

Cud? - Po co po cokolwiek obalać - Ja tylko chciałbym wiedzieć - jak to naprawdę działa i do czego realnie mi się może przydać. W żadne cuda nie wierze. ;)

Wygląda w każdym razie na coś co - nie przeszkadza w 90% przypadków. Może zabezpieczać w jakimś stopniu przeciw chorobom odglebowym. Samo to jest coś warte - nawet sporo.
Na zwiększenie dostępności składników odżywczych - nie nastawiam się bo dalej zamierzam - pakować - tyle aby żdnych niedoborów nie było.

Wygląda na to, że M -> Nie wyklucza nawożenia sztucznego NPK - najwyżej rozwijać się będzie słabiej - co mi wcale nie przeszkadza.

Gdy napakuje do ziemi dużo obornika - który sam z siebie zmniejsza zapotrzebowanie na nawozy - gdy daję NPK - w dawkach rozsądnych - nie tylko nie musi to przeszkadzać rozwojowi mikroyzy - ale podobnie jak w danych z tabelki - arta - tej co jest up: może zwiększać jej stopień - przy tym samym wydatku : krowiej kupy 2x. - więcej - niż na samej kupie.. Oj. Chyba zalet jest zdecydowanie więcej niż potencjalnych - strat :
Nawet jeśli rzeczywiście pewien "magister" ogrodnictwa ma racje, że wyniki w wypadku roślin jednorocznych są "mierne".
 
Ostatnia edycja:

le nut

Banned
Rejestracja
Lut 28, 2013
Postów
1,779
Buchów
0
nawiazywalem do tematu o mikoryzie - cud dla ogrodnika - :)

a ciemna to dlatego, ze myslalem,ze rzeczywiscie ta mikoryza stworzy cos nietypowego, porownywalnego z efektami mineralnego nawożenia..

ja bym jeszcze dorzucil do tego umiejetnosc magazynowania wody przez grzyby, przez co mamy mniejszy klopot na oucie z susza ;)
 
S

sub

Guest
thcunel napisał:
nawiazywalem do tematu o mikoryzie - cud dla ogrodnika - :)

Nie widziałem. A jeśli to nie pamiętam.

thcunel napisał:
a ciemna to dlatego, ze myslalem,ze rzeczywiscie ta mikoryza stworzy cos nietypowego, porownywalnego z efektami mineralnego nawożenia..

Hmm.. W sumie i różnicy - to z nawożeniem czysto organicznym - można mieć nie gorsze wyniki - niż z nawozami sztucznymi. Nawet pewnie i lepsze.

Tyle, że o wiele łatwiej - jest stosować czysto sztuczne :

Wygodniej imo mieszane : - które powinno nieźle współgrać z wspominaną Mikoryzą.

Z czysto organicznym będzie strasznie dużo roboty - przygotowanie: pola.. orka/przekop - dodatki : | ja jestem zdeklarowanym zwolennikiem rolniczego/działkowego orania - a nie - sypania w dołek po 30 l przyniesionego podłoża. Muła do noszenia worków nie miałem...

thcunel napisał:
ja bym jeszcze dorzucil do tego umiejetnosc magazynowania wody przez grzyby, przez co mamy mniejszy klopot na oucie z susza ;)

Ja tu nie do końca byłbym przekonany - ale może i także.
 

ITSA

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Wrz 10, 2009
Postów
1,065
Buchów
5
idealne jest to co naturalne...
kompost składowany przez lata np 2 składający sie z traw różnych korzeni odpadków naturalnych daje takiego ***ca że co by na nim nie rosło to idzie jak burza nawozy sztuczne to szybkie uzupełnianie ale na efekt końcowy składa się przecież wiele czynników o których MY rolnicy powinniśmy wiedzieć a jak nie wiemy to lądujemy w dziale PEREŁKI:lol3:

osobiście powiem że to forum jest w stanie stworzyć i wyszkolić mistrza ogrodnika z człowieka który sam tego chce.

mnie po wielu internetogodzinach na H.COM nikt nie wmówi że sztuczne jest lepsze od organiki czy równe bo sam praktykuje i sprawdzam i w historyjki nie wierzę.

szkoda ze szkoły w kierunku botaniki nie robiłem.ciekawe<lol>

NIE NA DARMO SIE MÓWI ŻE NA GÓWNIE CHLEB ROŚNIE!!!
 

le nut

Banned
Rejestracja
Lut 28, 2013
Postów
1,779
Buchów
0
Ja tu nie do końca byłbym przekonany - ale może i także.

jak sam wiesz grzyby magazynuja wilgoć więc w jakis tam sposob zabezpieczaja przed przesuszeniem :))


ASTI-> wiadomo, ze organika jest najlepsza, ale to mineralne nawozenie pozwala nam koksowac "nienaturalnie" :D

tutaj patrz na dzisiejszych kulturystow i na dawnego mistrza Arnolda :D biceps 68 niegdys rekordem i w ogole fenomenem a dzisiaj.... codziennoscia :D


można też korzystac z allelopatii niektorych gatunkow roslin, trzeba tylko wiedziec co i jak ;)

jest milion sposobow, kazdy na swoj sposob dobry ale najwazniejsze to usmiech na naszych twarzacch.


w naturze bakterie rozkladaja nasze nawozy wyciagajac z nim sole mineralne, a w swiecie ludzi robi to sie w laboratorium.... wiec co za roznicaaaaaaa :p
 

ITSA

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Wrz 10, 2009
Postów
1,065
Buchów
5
Powiem może tak wszystko z umiarem i jest ok a metodyka kto jak woli nieważne jak ważny efekt. A akurat w konopiach wiele czynników wpływa na efekt końcowy fajnie mieć ten fart i w większości ponad przeciętne plony.

Konopie się uprawia definicja uprawa mówi sama za siebie a połączona z konopiami to już wogóle szeroka uprawa a połączona z komercią to szał pał klony i tylko klony z selekcji i produkcja na całego.

Pozd
 

kubolelum

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Maj 6, 2010
Postów
864
Buchów
0
ASTI jeszcze tak szerzej dodam - konopia znana jest ludzkości od 10 tyś lat ? a rosla pewnie dłużej dłużej i teraz od pewnie 150 lat około rozwija się medycyna i chemia i takie dziedziny ludzkie i jakim cudem to niby ma przewyższać coś na co matka ziemia, natura , przyroda pracuje od od zarania dziejów i to na wszystkich frontach . no nie mówiac już o tym że pozwala nam tutaj żyć : D

też wole gówno z kury niż śmierdzace inaczej gówno od hesi np
 
S

sub

Guest
kubolelum napisał:
jakim cudem to niby ma przewyższać coś na co matka ziemia

;) To chyba jest filozofia - i coś na kształt religii - Wiara - Chyba nieco poza tematem.

A wracając do 100% naturalnej uprawy - bez grama nawozów NPK.
Pracochłonne. Kompost ? - samodzielna produkcja to kilka lat.
Krowie łajno można kupić, zwykły susz - lub granulowane.
Kompostowane odpady - z oczyszczalni ścieków. Ludzkie kupy przerobione na pryzmach razem ze słomą. Da się kupić. O ile jest w okolicy taka kompostowania.
Zwykła kompostowa z kwiaciarni - także daje się zdobyć. [ mieszanki w workach - chyba się nie załapią - bo do nich jest dodawany nawóz: raczej zawsze jest w tym coś tam dodane]
Fosforowy - mączka kostna -bogaty w fosfor -> ptasie kupy.

Mikroelementów w tym raczej nie brak:
Do ziemi na spocie swobodnie można dorzucić torfu + same naturalne dodatki...

Do tego jeszcze wspomaganie - np -> ekstrakt z glonów morskich - | do kupienia w formie sypkiej z e-bay - nie w formie preparatu z growszopu|

Szczepionka z mikroyzą .. { skoro co najmniej nie szkodzi - czemu nie..}

Tyle, że podobny efekt można w wielu wypadkach mieć - po przekopaniu ziemi na nieużytku... - lekkim odkwaszeniu - i posypaniu azofoską. ;] W wersji jak najtaniej - W wersji - nie najtaniej - osmokote i podobne powoli uwalniające się. A azofoski i innych podobnych niewiele na sam start.

Nakład robocizny i koszty .. W prawdziwe "eko" uprawie jest to mordęga.
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół