tak piszecie o pałach itd. te testy, Holandia... to też coś napiszę:
ja mieszkam u angoli i muszę powiedzieć nie są za inteligentni, ale mają coś co się nazywa tolerancją o co ciężko u nas. właśnie przyszedłem z knajpy angielskiej (Ślub fajnego angola on 37lat ona 21lat, fajni są)nie można jarać w środku lipa, ale na zewnątrz kolesie od 19 lat do ok 60 stoją w jednej ręce piwko w drugiej fajka normalna, albo splyf czyli blant z za***istego zioła jak kto woli bez większej afery prawie nie poruszając tematu narkotyków kolesie stoją i se gadają nikt nie robi scen jak ktoś pali bata tylko po prostu normalnie. prawo tu, jeśli chodzi o narkotyki też jest ostre, ale społeczeństwo nie dba o to i ludzie czują się swobodnie myślę że u nas jest okropnie czasem, jestem patriotą ale czasami myślę że będzie mi bardzo ciężko wrócić do kraju.
PS. jestem trochę na bani sorki
Pozdrowionko dla wszystkich tolerancyjnych żołnierzy XXI wieku