nasiona marihuany

Wasze Pierwsze jaranie

Wyszukiwarka Forumowa:

Laska

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sie 15, 2005
Postów
650
Buchów
1
Ja pierwsze swoje palonko znalazłem na chodniku (1 giet, strasznie chemiczny ale wtedy tego nie wiedzialem) :king:
Z kumplem kupilismy lufę w kiosku i włozyliśmi do lufy jedna mała grudeczkę taką :p
Okrutnie sie zaczalem dusić, wszak do teraz nie pale fajek nawet, poszedlem cos wypic.
Kiedy wrocilem do kumpla, spojrzalem na niego i taka bk, wykrecało nas na wszystkie strony ze smiechu i wogole :p :cat:
 
H

haszyszekk

Guest
Gdzieś to jusz pisałem ale co tam.... ja kiedyś po prostu znalazłem krzaczek w lesie a że pasował mniej więcej do opisu marysi z neta to sobie go zerwałem i do domciu z nim :sunny: Poczytałęm chwilke o robieniu skręta, a że nie miałem bibułki to wziąłem papier z drukarki i ... "skręciłem" :jocolor: Jak wyszło tak wyszło (bardziej wdychałem ten dym wyginajac sie nad palącą sie kartką papieru z "wkładką" niż ciągnąłem) niestety nie udało mi sie zjarać w ten sposób więc znalazłem patent z długopisem :twisted: no i tak sie zbakałem że :cheers: chwalić Pana :cheers:
Potem sie oczywiście dowiedziałem że najlepiej jest jarać same topy.... ale co tam, faza to faza ;-) pzdr
 

Laska

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sie 15, 2005
Postów
650
Buchów
1
ktos sie chyba mało ucieszył, że mu zjarałeś krzaczek :p
 
H

haszyszekk

Guest
Niedouczony jeszcze bylem.... ale to chyba jakaś samosieja byla... mam nadzieję ;-)
pzdr
 
R

romanziom

Guest
MOJ PIERWSZY RAZ? hmmm to wlasciwie nic mnie nie zlapalo(1g) za drugim tez nie(4g) zobaczymy jak za trzecim :tongue: ale jak mnie nie zlapie to przenosze sie na cos mocniejszego bo to co gadacie warte jest przezycia :D :D :D
 
S

SNC

Guest
romanziom napisał:
hmmm to wlasciwie nic mnie nie zlapalo(1g) za drugim tez nie(4g)

:shock: :shock: to chyba jakas samosieja byla :shock: 4g i nic cie nie poklepalo?
 
R

romanziom

Guest
no nie zlapala a towar byl 1 klasa na domowej chodowli przez profesjonaliste chodowany w podziemiach :D a dzis kupuje z kolesiami na spole BIALA DAME(1,5g)to moze po tym towarze cosik wezmie :D
 
L

Lord_Dariusz

Guest
to wy chyba nie umiecie tak naprawde palić paki ekonomicznie

ps. ostatnio wymysliłem sposób jak masz mało palenia
to bierzesz balona i wydychasz tyle że ......zatykasz nosa
i oddychasz balonem legalnie przez parenascie sekund;D
bania murowana :cheers:
 
R

romanziom

Guest
najlepszy sposob palenia oszczednie ekonomicznie no i przede wszystkim faza :D a oto chodzi nie? relax jest kazdemu potrzebny :D :D :D
 
Z

Zielona Wierzba

Guest
Moje 1 jaranie wyglądało tak:

Kumpel zrobił impreze na cześć początku wakacji ( te wakacje 2005 ) jest 3 lata ode mnie starszy ale za to znam go od małego :p byłem tam najmłodszy oprucz jego brata ktory nie palił, na poczatek wypilismy 3 bronki, potem kumpel mowi ze ma palenie, wsrud wiary zapanowała euforia. Zaraz inni tez zaczeli mowic ze maja bake. Nagle text : "Idziemy palić do ogrodu" no i wszyscy wysszliśmy, kazdy pali mowie sobie " A ch*j sprobuje sobie " . Ściagnołem 4 buszki i tak mnie wy***ało ze nie wiedziałem gdzie jest ziemia a gdzie niebo, złapałem sie trawy ( tej ogrudkowej ) bo sie bałęm ze sie spie****e albo mnie bog do nieba zabierze czy jakos tak, i czym predzej pobiegłem na czworaka ( trzymajać sie oczywiscie trawy drzew itp ) do domu kumpla gdzie siedzieli moi friend i opalali rure. Potem jak weszlem juz na dobre do domu jakos mi przeszło, byłem bezpieczny :p. Zadzwoniłem do domu ze nie bede dziisiaj na noc przychodził bo nie mam pocisku ( tzn przewozu ), nie bede mówił jaka była ze mnie pompa bo kazdy moze sobie wyobrazić, do dzis sie smieje jak sobie to przypomne, pamietam jeszcze ze rano kumpla jeszcze trzymało ( cała noc palilismy, jak goscie poszli i zostało 6 osób ) i sie śmiał że ma zakwasy w cycach i w buzi ( ze mna nie było wcale lepiej ) Powiedzcie jak wrazenia :p
 

Shogo

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Lut 22, 2006
Postów
1,140
Buchów
1
ojj dosyc dawno jaralem i nie pamietam kiedy pierwszy raz ;]
 
K

koniu

Guest
Poszliśmy z kolegami na osiedle. Nagle jeden z nich wyjoł pakiet :) Zapaliłem a po 10 minutach tak sie zjarałem że nie mogłem dojść do domciu. A jak już doszedłem to miałem 37.7 stopni :D
 

quakemind

Partner forum.haszysz.com
Weteran
Rejestracja
Lut 8, 2006
Postów
1,067
Buchów
425
Moj pierwszy raz....
Kumpel z klasy wpadl do mnie ze swoim kolega z innego miasta. Posiedzielismy u mnie pogadalismy i nowo poznany kumpel stwierdzil ze ma ochote popalic, ma cos w kieszeni i zaproponowal palenie. Byli jeszcze u mnie jeden kumpel wiec cala czworka poszlismy w miejsce gdzie palilismy (łąka z rzeczka). Nigdy wczesniej nie palilem wiec nie wiedzialem co moge sie spodziewac, bylem nastawiony albo na totalna BeKe albo na kompletny brak efektow. Kolo na bil jedna lufe. Wypalilismy to na 4. Niby mało (do dzisiaj nie wiem czy to byla czysta sensii) Powiedzialem ze mi nic nie jest, poszedlem sie odlac i wracajac do kumpli nie potrafilem sciagnac z ryja banana. Powiedzialem ze chyba mnie bierze. W pewnym momencie zaczal sie kompletny HORROR! (ktorego przeciez nie mialo byc). W pewnym momencie slyszalem sygnal karetki - nie bylo to przeslyszenie, karetka faktycznie jechala, ale dzwiek z karetki tak udezal do mojej glowy ze nic juz nie slyszalem. Po chwili przestalem rozumiec to co mowili do mnie kumple, nie umialem takze nic powiedziec. Niedlugo potem nastepna tragedia. Poczulem cos okropnego. Uslyszalem jak bije moje serce, czas zaczal zwalniac, w rece i nogi zrobilo mi sie zimno. Bicie serca bylo coraz wolniejsze, czulem jak brakuje mi sil. Po chwili glosy kolegow byly zwolnione, czarno przed oczami (jedyna mysl w glowie UMIERAM!). Po chwili sie obudzilem, patrze koledzy wystraszeni. Jeden z nich zaczal ze mna rozmowe (doswiadczony palacz wiec wiedzial ze musi ze mna gadac bo inaczej bedzie zle). Podobna sytuacja po chwili powtorzyla sie i bylem przekonany ze nie przezyje. Po chwili jeszcze wiekszy niewypal. Z nieba zszedl Aniol. Powiedzial ze mam isc z nim. Powiedzial ze jesli chce zeby to sie skonczylo mam isc z nim. Wyciagnelem reke i chcialem juz isc ale poczulem silne uderzenie w twarz. W tym momencie zakumalem i slyszalem jak ktos mowi do mnie zebym wstal i zaczal rozmawiac. Chwile pogadalem i przyszlo mi na mysl - Jakby to bylo widziec siebie z boku. Glupia mysl - a po chwili widzialem cala zgraje z odleglosci 30 metrow. Bylem kompletnie zblazowany, wystraszony i nie wiadomo jeszcze co. Kumple postanowili sie ruszyc, ciagneli mnie ze soba, a ja mowilem ze chce do szpitala. Po drodze jeszcze dwa trzy razy padalem (zwolnienei czasu, coraz wolniejsze bicie serca az na koncu przestawalo bic i robilo sie czarno przed oczami). Po wejsciu na miasto widzialem samochody, ale jechaly bardzo wolno, wszystko sie rozmywalo, spacer robil mi wysilek, w pewnym momencie poczulem jak moje serce peka, zawolalem ze chce chusteczki chigieniczne, dostalem, powiedzialem ze mi serce peklo i krew wylewa mi sie ryjem, wycieralem sie ale po 5 minutach skumalem ze jeszcze zyje a serce spowrotem bije. Potem zaczelem sie wybudzac, kolega ktory wczesniej duzo palil kupil mi kilka batonikow, po ich zjedzeniu juz nie mialem schiz i wybudzilem sie. Trwalo to kolo 1.5-2h. W trakcie tego horroru np patrzalem na zegarek byla godzina 15:40, po chwili spojrzalem znowu - byla 15:30 :/ Nigdy w zyciu tak zle sie nie czulem. Po tym "pierwszym razie" nie palilem przez 5 miesiecy. Potem probowalem i bylo juz ok - faza jak powinna itd, do dzisiaj pale nalogowo i nie mialem takich problemow.

Co koledzy o tym sadza? w sensii moglo sie cos znajdowac czy mozliwe ze tak ostro pierwszy raz przechodzilem
 

Byczek

Well-known member
Rejestracja
Lut 16, 2006
Postów
162
Buchów
0
Ja sie jeszcze nigdy az tak nie zapie****iłem żeby spadać na ziemie albo tracić kontakt z otoczeniem :p raz z 3 kumplami spaliliśmy sztuke w ciągu 5-10 min i byl z nami kolega który podobno już wcześniej nie raz(pewnie jakąś sieje) w każdym razie z***ał mi faze bo musiałem cały czas na fazie poświęcić jemu a dokładniej uczyłem go chodzić, mowic pozniej wyobraził sobie ze jest analogiem od dżojstika z plejaka :D lol jak teraz o tym se przypominam to smiac mi sie chce ale wczesniej to wcale smiesznie nie wygladalo - szlismy przez osiedle pod ręke jak jakieś pedałki i w ogóle każdy sie patrzył :flower: Nie warto jarać z kimś kto pierwszy raz to robi
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół