nasiona marihuany

---===( Wybieranie miejscówek porady )===---

Wyszukiwarka Forumowa:
S

SOLARR

Guest
Witajcie
Pozwólcie, że w tym miejscu będę się chwalił moją wiedzą praktyczną na temat miejscówki plantacji (mowa oczywiście o Outdoor).
W tym dziale zajmiemy się tak ważnymi sprawami jak wybieranie miejsca pod krzaki, przygotowywanie go, kamuflowanie i oczywiście głównymi zasadami jakie powinniśmy zachować aby nie zostać wykrytymi. Ale o tym za chwilę...

Domku dla naszych małych "pociech" powinniśmy zacząć szukać jak najwcześniej - ba! nawet wtedy gdy nie jesteśmy jeszcze pewni, że będziemy tam chodować nasze dzieci.
Oczywiście - szukanie miejsca w ziemie, gdy wszystko pokrywa śnieg mija się nieco z celem. Można się rozejrzeć, ale na wiosnę i w lecie wszystko będzie wyglądało zupełnie inaczej.
Nie radzę w panice szukać miejsca gdy nasze roślinki już wykiełkują, bo wtedy pozbawimy się możliwości wielu udogodnień i będziemy mieć dużo pracy, a poza tym zrobi się niewysłowiony bajzel (dla chętnych: wyobraźcie sobie - noszenie ziemi, kopanie, tachanie nawozów, perlitu, lawy i innych bajerów gdy zostanie nam mało czasu ).

Najczęściej osoby decydujące się na hodowlę outdoor wędrują do pobliskiego lasku, lub osiedlowego parku. Tam można znaleźć zaciszne miejsce w którym będziemy się czuli zarówno my, jak i nasze "diabliki".
Stanowczo odradzam chodowlę w pobliżu jezdni, autostrad lub ścieżek samochodowych. Nie tylko dlatego, że jest spora szansa, że podczas jakichkolwiek prac absolutnie przypadkowy przechodzień zobaczy nas, co może go zainteresować do dalszych poszukiwań, a to z kolei doprowadzi go do naszych "dzieci". Jest jeszcze drugi powód - metale ciężkie, które znajdują się w spalinach samochodowych osiądą na listkach naszej roślinki i ją okropniście zatrują . Owszem - efekt palenia będzie podobny, ale sama świadomość, że inhalujemy coś, co jest śmiertelne (mówię o spalinach oczywiście) nie nastroi naszej fazy fantastycznie.
Radzę zapuścić się na wiosnę (zanim jeszcze komary się wylęgną a zieleń wystrzeli z każdej gałęzi) w miejsce, które uważasz za stosowne. Myślę, że nik z rozsądnych osób Ci nie napisze gdzie sadzi, ja również.

Wiadomość dla niebieskich:
Tutaj nie umieszczamy adresów naszych upraw. Możecie opuścić to miejsce!

Dobrze jeśli miejsce nie jest zbyt oddalone - 1,5h drogi to już absolutny max (ale dla extremistów, masochistów i kolesi z full time'm lub nieskończoną kondycją może być i więcej). Jako wyznacznik drogi powinniśmy sprawdzić ile zajmie nam tam dojście pieszo i/lub dojazd na rowerze.
Nasz "dugi dom" powinien być praktycznie nieodwiedzany przez jakiekolwiek osoby z leśniczym/dozorcą włącznie. Ewentualnie możemy wypatrzeć sobie jakąś zapuszczoną polankę gdzieś daleko, daleko - ona też się nada, ale o tym za chwilę.

Musimy pamiętać o tym, że w lecie nasze miejsce zostanie opanowane przez komary i inne małe żyjątka - to bardzo utrudni naszą "medytację" i wprowadzi w stan całkowicie odmienny od zamieżonej idylli. Nie możemy jednak uniknąć insektów - gdyby ich nie było zbyt wiele osób za chętnie chodziłoby do lasu.

Pamiętajmy:
Im trudniej nam dostać się do naszego "magicznego miejsca", tym trudniej tam dostać się komukolwiek.

Miejsce nie powinno być zbyt zacienione ani zbyt odsłonięte. Powinno mieć zielone tło, aby wszystko się pięknie wtapiało i powinno być ulokowane głęboko.
Idealną sytuacją jest jeśli z naszego "domku" widzimy choć odległe kształty osób będących w poblirzu, a one nas nie widzą.

Nie bójmy się zbaczać z wytyczonych ścieżek (przecież i tak już to zrobiliśmy ).

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
kiedy szukacie miejsćówki nie zapomnijcie o najważniejszym punkcie czyli nasłonecznienie ...
-musicie wybrac taką miejscówkę żeby słonko świeciło maxymalnie długo przez cały dzień, a zatem odpadają miejsćówki w głebi lasów, w dużych krzakach itp.
jeśli chcecie wybrac najlepszą miejscówkę musicie zwrócić na to szczególną uwagę.

dobrze jest sadzić krzaki na jakichś drobnych wzniesieniach, góreczkach itp. ...
-
-tak naprawdę miejscówki na wyśmienity Outdor jest najlepiej szukac zimą i tą metodę stosuje kilku mi znajomych osób!!!!
-
a zatem pamiętaj jeśli szukasz miejsca zwróc uwagę na długość naświetlenia w danym miejscu, jest to bardzo ważny czynk.
szukaj terenuw na których niema wysokich drzew ale takich gdzie przez caly rok wystepują liczne haszcze, pokrzywy i wszelkiego typu chwasty ...
róbcie obserwacje terenu z czasem możecie dojść do strategicznych myśli które przyczynią się korzystnie dla nas!!!
obserwujcie wszystkie nieużytki, rozpatrujcie je pod wszystkimi punktami: dostępność, łatwość dostępu, ryzyko wpadki, odległośc od dużych zbiorników ....
- jeśli chodzi o zbiorniki wodne to najlepszymi są tylko "sztuczne stawy" które podczas największych opadów nie podnoszą znacząco stanów wody ...
- odradzam miejscowki przy dużych rzekach ... ponieważ zdarzają przypadki utraty uprawy przxez liczne opady ,
- wyśmienitymi miejsćówkami są malutkie polne źródełka przy których roślinki rosną przecudnie ...
- dobrymi miejscami są też bardzo duże pokrzywy, kiedy dostatecznie skosimy roślinki z sąsiectwa , konopki wyśmienicie dają sobie radę !!
- najbezpieczniejszymi miejscówkami są oczywiście ogrody ale strach przed wpadką wyklucza ta miejscówkę .. :mrgreen:
- - również łaki i nieurzytki są wyśmienitymi miejscami ....


WSZYSTKO ZALEŻY OD DOBREGO DOBRANIA MIEJSCA W KTÓRYM POWINNIŚMY ZWRÓĆIC UWAGĘ NA :
* dostępność do miejsca (im trudniej tym lepiej)
* naświetlenie (unikajcie wysokich drzew w pobliżu ,wybierajcie tak miejsce alby bylo maxymalnie dlugo w słońcu ......

* rosliny w otoczeniu
* odległość od dużych rzek przybierających

podsumowanie:
-------------------
Mówi się że dobre nasiona to połowa sukcesu,
bo drugą połową jest dobre miejsce
bo to jest prawda!!!
ZASADY :
-1. nie mówie nikomu gdzie mam plantację
-2. z nimim nie chodze na plantację
(idąc na plantacje rozglądajcie sie kilka razy czy nikt was nie obserwuje, bespieczniej jest chodzić w nocy ... )

--==( made by old hyperreal )==--
 

growmen

Well-known member
Rejestracja
Lip 8, 2005
Postów
355
Buchów
0
Bardzo dobry artykuł, myśle że jak ktos zachowa wszytskie uwagi które są opisane wyżej to juz połowa sukcesu za nim.
 

balu

Well-known member
Rejestracja
Lis 23, 2006
Postów
59
Buchów
0
solarr napisał:
bespieczniej jest chodzić w nocy ... )

Hmm mysle ze noc to nie bedzie dobry pomysl po pierwsze trzebebdzie isc z latarka a to juz zwieksza ryzyko wyczajenia,
a po drugie to to ze jezeli ktokolwiek zczai nas o tak pozniej porze zmierzajacych na lake czy w inne dziwne miejsce to raczej nabierze podejrzen.
W dzien taka sytuacja odpada, jak to mowia najciemniej pod latarnia.

A tak pozatym to caly opis jest ladnie i przejrzyscie napisany, podziwiam za checi. Dobra robota.

pozdr
 

kombajn

Well-known member
Rejestracja
Maj 13, 2006
Postów
174
Buchów
0
solarr napisał:
bespieczniej jest chodzić w nocy ... )

nie zawsze, zalezy jak dla kogo. W nocy bedac gdziekolwiek i cokolwiek uslyszymy, lamanie galezi to juz strach bierze. Co wiecej, trzeba uwazac jak sie chodzi bo samemu mozna narobic halasu..
 
D

Dr.Dedral

Guest
solarr napisał:

Ja wole z samego rana !
Najlepiej to chyba w niedziele bo powoła społeczeństwa od sypia puźne siedzenie w sobote :flower:
solarr napisał:
nie mówie nikomu gdzie mam plantację

Z tym się zgodzę ! akurat ja sam działam niemówiąc nikomu dopiero jak zbiore plony to zaufanym mówię że coś było i pokazuje fotki :pr:
Co do kamufłażu roślin to chyba najlepsze śa choinki świerki i wszystkie iglaki poniewasz wszystko zdaleka wyglada tak samo :thumleft: pozdro
 

Pasikonik

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Gru 8, 2005
Postów
808
Buchów
1
Dr.Dedral napisał:
Co do kamufłażu roślin to chyba najlepsze śa choinki świerki i wszystkie iglaki poniewasz wszystko zdaleka wyglada tak samo

Dokładnie! Takie miejscówki są bardzo dobre pod wzgledem kamuflażu, często nasłonecznienia, ale denerwujące ze wzgledu na zbita piaszczysta glebe i zwierzynę.
 
D

Dr.Dedral

Guest
Zawsze można się poświeci i zrobić dogodną miejscówkę w iglakach popszez pszesadzanie choinek w inne miejsce lub dosadzić robiąc klony i utwożyć kamuflasz dodać te kture jusz rosną plan sie zdaje bardzo zwariowany ale działa. Można także poswiecić się na jeseń i pozbierać nasiona rużnych chwastów i do dosadzać robiąć kwadrat ( Ktury jest pusty w środku ) sam to robiłem i wyszło :thumright:
 

Ende

Well-known member
Rejestracja
Sie 21, 2006
Postów
74
Buchów
0
:queen: Moim skromnym zdaniem najlepiej jest chodzić na spota w nocy. Mam latarke, zwykle w nocy po krzakach nikt nie chodzi. A z latarką to mam taki motyw ze reguluję wielkosc oświetlenia. Jak ide na spota to jest ona włączona tak, zeby dawała b.mało światla, tak zeby sciezke bylo widać. A jak jestem już na miejscu to zwykle włączam ją na tryb mocniejszy i widze wszytsko... Z reszta, jak jest pełnia to jest naprawdę jasno w krzaczorach... :thumleft:
 

Aurax

Well-known member
Rejestracja
Lis 17, 2006
Postów
475
Buchów
2
chodzisz tak puźno?? a jak cie ktoś zgwałci najlepiej w niedziele gdzieś tak o 15 bo w tedy dużo osób jeździ np rowerami i wiesz gdzie ludzie łażą
 

towarzyszhaszysz

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Wrz 16, 2006
Postów
611
Buchów
0
a ja mam takie osobiste pytanie do kogos kto sadzil (tudziez sadzi) w podobnym mijescu,
jest sobie lasek duzych brzozek... a tuz obok jest pelno malych brzozek... z moich obserwacji nikt tam teraz nie uczeszcza (procz mnie i mojego pomocnika) i mam takie pytanko czy moge sie tam spodziewac grzybiarzy??

pzdr
 

SMIESZNY1

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sty 19, 2006
Postów
519
Buchów
0
Moim zdaniem nie ma miejsca gdzie "na pewno" nikt nnie będzie chodzil. Są po prostu miejsca, gdzie prawdopodobieństwo jest większe, lub mniejsze. Osobiście stosuję zasadę że"najciemniej jest pod latarnią" Nie mowię o sadzeniu przy komisariacie, tylko o tym, że w większości wszystko zależy od ludzi którzy tam chodzą. Jeżeli np. mieszkańcy nie są zbytnio "zorientowani w tych sprawach", to nie ma co się martwić i można sadzic. Gorzej jak do naszej miejscowki mogą dojść osoby palące, np. młodzi wagarowicze itp. Co do odległości od zbiornikow wodnych to zależy jak wysoko nad poziomem zbiornika jest nasza miejscowka. Przecież taskanie kilku karnistrów wody z wielkich odległości powali wkońcu nawet Pudziana :sunny: Jeżeli znajdziemy miejsce dostępne dla przechodniow ale będą tam rosły rośliny wysokości naszych krzaczkow i rosną tam co roku i nikt z nimi nic nie robi (ścinanie) to nie powinien zwrocić na nie nawet uwagi. U mnie w okolicy w sporych ilościach występuje konopia siewna i wszyscy są do tyego przyzwyczajeni więc Nawet jak ktoś znajdzie krzaki jest małe prawdopodobieństwo skapowania się takiego delikwenta że to jednak Ganja a nie sieja. Oczywiście jeżeli mamy zamiar trenować roślinki to może to wzbudzić podejrzenia. Chociaż przeźroczysta żyłka i kawałek materiału mogą załatwić problem. Słoneczko wiadomo musi być żeby planty mogly żyć. (taki rym ogrodniczy :sunny: )
tyle moich "mądrości" :joker: Życzę spokojnej uprawy wszystkim. :thumright:
 

Majkel

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Gru 10, 2006
Postów
929
Buchów
5
U mnie w okolicy w sporych ilościach występuje konopia siewna
to powodzenia zyczę kiedy Ci ta sieja zapyli Twoje planty i zamiast palenia bedziesz
miał nic nie warte pestki. xD
 

SMIESZNY1

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sty 19, 2006
Postów
519
Buchów
0
Na mojej miejscówce jej nie ma! Mówię że występuje na moim terenie. :pl:
 

Majkel

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Gru 10, 2006
Postów
929
Buchów
5
Pyłek może się przenosić bardzo duże odległości.
Kiedyś, gdzies było to zjawisko opisane.
Też na jakimś forum czytałem, że komuś właśnie
sieja zapyliła planty i wszystko h.u.j strzelił.
więc tylko staram sie Ci pomóc, a nie zaszkodzić.
 

SMIESZNY1

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sty 19, 2006
Postów
519
Buchów
0
Rozumim. Dzięki. Aż teraz się zastanawiam.... Ale w tamtym roku było ok i nic im się nie stało :scratch:
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół