Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo. Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z alternatywnej przeglądarki.
Na imprezach piję, kiedyś żłopałem piwo w dużych ilościach ale potem niestety trafiłem na kobietę mojego życia która jest instruktorką fitness i powiedziała, że nie zdzierży u mnie bojlera zamiast kaloryferka
Piwo zawsze do meczu, czasami bez okazji . Mocniejsze to wogole rzadko, ale polecam whiskey "Jameson" np. ze Sprite'm (+ lód i cytryna) jezeli nie uwazacie mieszania łychy za profanacje ;D Naprawde kozak i nic innego nie ma podejscia jak dla mnie.
Można nie pić po wielu latach piwkowania i nie tylko mój organizm dostal problemu zwana alergial: Wódka piwo i inne objawiają się kur* wysypka i zatruciem nie wiem kur* dlaczego ale brakuje piwka po joincie meczarnial:
Jak większość kolegów, trunków nie odmawiam Preferuję browarki, ale nie pogardzę od czasu do czasu wódeczką czy łychą z colą. Wyobraźcie sobie piękny, letni dzień, Wy w plenerze z dobraną ekipą, kilka bacików w kieszeni, no aż grzech zimnego bronxa nie pier**nąć. No, hehe, tylko z umiarem, bo potem helikoptery i wywrotka na jakiejś łące!
ja nie piję, chyba że na imprezach bo moi znajomi nie palą a samemu tak słabo. dla tych co piją i palą dobre rozwiązanie znalezione przypadkiem przed chwilką: http://9gag.com/gag/6278641 .
piłem jak byłem młody i głupi - teraz sie nawet nie upijam - raz kiedys lampka dobrego greckiego lub własnej roboty wina przy kominku picie jest do dupy a kac jeszcze gorszy
niema co zycia marnowac na picie, z grupki młodych ludzi około 30 osób , pijących piwko i wódeczke raz w tygodniu ( imprezy w pozniejszym okresie zycia 3 osoby zostawają alkoholikami smutne ale prawdziwe .
Ta strona używa plików cookies, aby pomóc personalizować i dopasowywać treści do Twoich potrzeb, a także pozostać zalogowanym, jeśli się zarejestrujesz.
Kontynuując przeglądanie z tej strony wyrażasz zgodę na używanie tych plików.