D
delete
Guest
jakos tak wydaje mi sie ze niepowinnismy z tego rezygnowac i zostawac wegetarianinami
to jest nic tylko bzdura i bajka wyuczona od gazety czy radia ktorej nauczyl sie od dziadka.
"Nothing will benefit human health and increase the chances for survival of life on earth as much as the evolution to a vegetarian diet." —Albert Einstein
Ja od kiedy przestalem jesc mieso, czuje sie duzo, duzo lepiej.
Po ostatnim grillu, na ktorym pozwolilem sobie na mieso i kielbaski, spedzilem w kiblu chyba 3 x 20 min i przez nastepne dwa dni czulem sie zamulony.
Teraz rozumiem, ze moje "ciezkie wstawanie" rano nie bylo spowodowane jaraniem czy piciem browara, ale wlasnie jedzeniem miesa.
Teraz, kiedy moja dieta opiera sie w wiekszosci na surowych warzywach i owocach, kiedy na sniadanie pije litr mieszanki z blendera (salata, jarmuz, kapusta, pomarancza, banan, orzechy, ziarna konopii, daktyle, kokos, mleko kokosowe itd.), kiedy na obiad jem sorowke a na kolacje znowu owoce i warzywa, to moge wypic alko i zajarac, a mimo to wstaje rano rzeski i gotowy do dzialania.
Jezeli kazdy z nas mialby zlapac, zabic, oprawic i przygotowac swoje mieso do zjedzenia, to 95% z nas byloby wegetarianami.
Proste.
yo