G
Gość
Guest
Wg mnie flashbacki są przereklamowane, o ile w ogóle istnieją.
na kwasie trzeba pomiętać o jednym, o tym, że jest się na kwasie
Co do flashbacków to mi z dwa razy się zdarzyło (po naprawdę mocarnym kartoniku), że dwa, trzy dni po końcu fazy nagle np. ściana pomalowana w pstrokate kolory zaczęła falować. ] Oczywiście podczas bardzo ważnej rozmowy zawodowej ale nic - tylko uśmiechnąłem się w duchu sam do siebie, jakie to ku**a piękne wszystko jest i zignorowałem fazę, no bo trzeba było ogarniać rozmowę
Pytanie mam odnośnie transportu kartonika, czy jest wykrywane przez psy na lotnisku, co prawda jest to bez wonne ale zwierzęta maja wyczulone te zmysły. Słyszał ktos lub miał kumpla co transportowal to samolotem?