a ja dupy dalem. mialem ostatnio w ch.. na glowie i jakos zupelnie zapomnialem ze cos na mnie czeka na poczcie. jak w koncu sie wybralem to pani laskawie powiadomila, ze paczka zostala odeslana do nadawcy... ani ponownego aviso, ani ku**a nic.
No to widzę, że nie tylko w PL poczta działa jak chce. Do growerajakotakiego wysyłałem 3 (słownie: TRZY) razy na ten sam adres. On chodził na pocztę sprawdzać, czy paczki nie ma, bo nie dostawał żadnego awizo, a listonosz dwukrotnie wpisał przy zwrocie, że adresat nie mieszka pod tym adresem. Jak qrwa nie mieszka, jak ma w dowodzie..! W końcu poszukałem w necie i zadzwoniłem do kierowniczki poczty, że wysłałem po raz drugi, a ona na to, że wczoraj zostało odesłane. I tu moja cierpliwość się skończyła..
Za trzecim razem już sama osobiście się tym obiecała zająć, żeby kalendarz Haszysz dotarł do miłośnika konopi.
..no i dotarł.
Flp, pisałem do ciebie PW, ale chyba cię nie ma.. Jak się pojawisz, daj znać, kiedy mam wysłać ponownie. Bo paczkę już mam, wróciła.
...
Został jeden wolny egzemplarz. Jakby kto jeszcze miał chęć, to niech wbija na PW.
EDIT AGNA: Mat edytowałam literówki w nicku FLP