czesc, mam pytanie, zrobilem swoj wlasny STS ale... pierwszy raz jak zmieszalem tosiarczan z azotanem to zaszla jakas reakcja ze, pierw zrobilo sie mleczne mieszalem dalej zrobilo sie zolte mieszalem dalej zrobilo sie niebieskie a na koncu czarne, mieszalem dalej i z tego czarnego zrobilo sie znow przezroczyste, zrobilem jeden oprysk i troche popalilo liscie, tym sie nie przejmuje, kilka dni pozniej chcialem zrobic znow troche sts-a bo mam zapas roztworu azotanu i tosiarczanu w szafce, ale tym razem juz zadnej takiej reakcji nie bylo, no i teraz mija 2 tydzien no i wydaje mi sie ze pokazaly sie klaki, a nie jajca... (sts wg przepisu z 12 strony, tylko ilosci przez pol, bo na jednego krzaka to nie potrzeba mi tyle)... i moje pytanie jest czy cos zle zrobilem z tym roztworem czy dac mu szanse i jeszcze poczekac?