- Rejestracja
- Lip 3, 2012
- Postów
- 414
- Buchów
- 170
Czyste zapijam duża ilością soku...
"Dekarboksylacja" poszukajNiektórzy nie podgrzewają nalewki i zostawiają materiał roślinny nawet na miesiąc, codziennie potrząsając. W takim przypadku czy jest sens podgrzewać (jakie jest tego przeznaczenie)?
Zaciekawiłem się, w twojej fotorelce czytałem, że robisz wyroby. Pochwalisz sie przepisem? hahaha
Źle zrozumiałeś moje pytanie. Kiedy wrzucasz już zdekarboksylowany materiał do alkoholu np. 70%, część osób pisze, żeby podgrzewać naszą nalewkę nawet 30 minut w temperaturze 70 stopni."Dekarboksylacja" poszukaj
Ciekawy pomysł z tym sokiem cytrynowym, taka troche lemoniada z magicznymi efektamiJasne @Erory Popcorn i odpad z trymu daje do wiadra/słoja/pojemnika i zalewam spirytusem.Nie podam Ci wagi materiału ani ilości spyrolu ponieważ robię to na oko tzn.Zalewam taką ilością aby wszystko zakryć,co pare dni to mieszam wszystko,ściskam,ugniatam itp.Gdy widze że materiału jest więcej niż spyrolu to dodaje go jeszcze.Leżakuje sobie to tak około miesiąca,im dłużej tym lepiej wiadomo ale nie zauważyłem roznicy miedzy 1 miesiącem a np.3 Następnie sok z 2 kg.cytryn przecedzam aby pozbyć resztek miąższu (wtedy wyrób jest czysty bez zbędnych dodatków które czuc w ustach podczas picia) zalewem sok wodą tak żeby wszystkiego wyszło 5L. i dodaje 1kg.cukru.Teraz gar na gaz,żeby wszystko się zagotowało.Studzę,wlewam do flaszki 200ml spyrolu z MJ i 300ml mixu soku z wodą.Flaszka gotowa?
Dzięki za rady. W sprawie mocy, jestem ciekawy czy @simba nie robiąc dekarbo nadal osiąga dobre rezultaty.Kolego co do efektów to zależy od mocy trunku...nikt nie określi mocy materiału użytego do nalewki. No chyba że robisz w jakimś laboratorium czy jesteś chemikiem jakimś i masz możliwość sprawdzić jaką moc ma materiał. Ale to nie jaranie z fify. Także jak zrobisz to dawkuj sobie. I wchodzi tak do godziny bym powiedział z doświadczenia...a trzyma raczej dlugooooooo. Smak jest znośny a może i nie. Mi raz podejdzie raz nie...no ale 95% raczej słabo smakuje. Robię dekarbo...jest gdzieś na forum nawet temat w jakiej temperaturze robić dekarbo i wjakim czasie. Trzymam w szafce w domu pod schodami tak z 3 miesiące dlatego że kończę jedną naleweczke i mam gotową następną...i tak w koło żeby się zazębiało. Ale uważaj to wyższa Szkoła jazdy.
Mi osobiście starczy 50ml.i jest fajnie,po 100ml.faza mogła by mi juz nie odpowiadać.Tak jak kolega wyżej napisał,wszystko zależy ile i jakiego materiału użyjesz.Dlatego zawsze jak zalewam materiał to tylko tak żeby go przykryć.Wtedy moc jest zbliżona do tego którą zazwyczaj oczekuje.Ciekawy pomysł z tym sokiem cytrynowym, taka troche lemoniada z magicznymi efektami
A co do efektów to ile potrzebujesz by poczuć faze MJ?
Jak to z tym smakiem, znośny?
Próbowałeś dekarboksylacji?
Materiał dajesz wysuszony czy świeży?
Jak to leżakuje/maceruje się to w ciemnym chłodnym miejscu czy raczej na odwrót?
Tyle dzikich pytań, mój pierwszy sezon, z góry dzięki za fatyge?
Dobrze wiedzieć z tym mieszaniem, nikt tego wcześniej nie podkreślał a jak zależy nam na mocy to zawsze trochę więcej uzyskamy.Mi osobiście starczy 50ml.i jest fajnie,po 100ml.faza mogła by mi juz nie odpowiadać.Tak jak kolega wyżej napisał,wszystko zależy ile i jakiego materiału użyjesz.Dlatego zawsze jak zalewam materiał to tylko tak żeby go przykryć.Wtedy moc jest zbliżona do tego którą zazwyczaj oczekuje.
Jeśli chodzi o smak tooo…cytrynowo-ziołowy,ogolnie smaczny niektórzy mówią ze to limonka a nie cytryna?Wiec nie jest to naprawdę w smaku złe.Kiedyś robiłem to ze sokiem z pigwy.Lecz było to za słodkie i kolor po wymieszaniu był sraczkowaty,teraz kolor bym porównał do soku z kiwi albo kaktusa od Tymbarka.W butelce nawet dość ładnie się to prezentuje.
Nie próbowałem dekarboksylacji,nawet robiąc ciastka tez tego nie robię,szczerze to nie widze sensu skoro i tak urywa głowe bez tego.Możliwe że po dekar…by głowa sama spadała ale nie o to dla mnie w tym chodzi.
Materiał zazwyczaj świeży leci,na bierząco dodaje przy trymie,chyba ze mam braki w spirytusie to susze i dodaje później.
Zazwyczaj leżakuje to w piwnicy,wiec chłodne i ciemne miejsce.Z góry chciałbym uprzedzić komentarze typu że…słabe,po kieliszku mojego to cały dzień faza itd.itp.Wiele lat już to robię,robiłem wiele testów żeby było to smaczne i odpowiedniej mocy dla zwykłego Kowalskiego.Piją to ludzie którzy nie gustują w MJ a nie jedną imprezę na tym tak rozkręcili że żuchwy od śmiechu do wymiany,piją to również stali palacze jak i również osoby 70+ przy wigilijnym stole które nigdy wcześniej nie mieli styczności z MJ.Zazwyczaj te większe liście i łodygi wyrzucam lecz jak cos się trafi to nie wybieram tego.Dość istotne jest mieszanie tego co jakiś czas ale ręką lub czymś innym ,nie tylko potrząsanie.Kiedyś sobie spr.pod lupką jak wyglada topek maczany w tym spyrolu po dłuższym czasie.Okazało się że trichomy ktore na nim były po części nadal są.Wiec warto jest to dobrze wytarmosić
Zwiększasz zawartość thc w alkoholu (którego robi się mniej) innego zastosowania nie widze. Przyśpiesza proces maceracji? Może jakiś spec by określij jakie procesy zachodzą z ziołem w gorącym alkoholu i co się zmienia (dużo też zależy od tego czy to świeży temat czy dekarboksylowany itd).Nie wiem co ma na celu jeszcze podgrzewanie ale jak zrobiłeś dekarbo @Jolmenik to będzie dobre nawet bez podgrzewania.