Hej, czy ktoś potrafi odpowiedzieć co mogło się stać z roslinką mojego chłopaka? Jest to o tyle dziwne, że stało się to w przeciągu jednej doby na dużą skalę. Jednego dnia wszystko było w porządku, a gdy zajrzał do niej następnego dnia pełno liści dostało plam i wyschniętych końcówek.
Dodam, że nie była na pewno przenawożona.
Dzień wcześniej także nie było śladó purpurowych łodyg.
[/url]
Chłopak się wystraszył, że atakuje ją pleśń i poobcinał sporo liści...
Ktoś ma jakiś pomysł?