siema, szybka odpowiedz kogos z doswiadczeniem. nasiono po okolo 20 h poszlo na dno, potem odrazu do docelowej doniczki okolo 8l,2 cm pod ziemie siedzi juz tam sobie 2 dni. ziemia napowietrzona perlitem i spryskiwana 2 razy dziennie, wilgotnosc za dnia okolo 40% w nocy kolo 50%. ciezko wejsc na wiecej mimo ze i tak chodzi poki co tylko wentylator wlotowy (12v do kompa) smialo napedza troche bierny wentylator wylotowy.
temp za dnia okolo 26 C w nocy kolo 22. foto 18/6. I teraz w koncu pytanie o co mi chodzi w tej dlugim zmudnym opisie. w indorze jestem zielony, czytam i widze ze powinno trzymac sie nasiono w ciemni i listki same wyjda i dopiero potem dac po swiatlo. moje oswietlenie clf kolo 90w 6400 lumenow na 0.09 m2 boxa. okolo 20-30 cm nad doniczka (wydaje mi sie to wystarczajace i nie chce schodzic nizej lumeny powinny w zupelnosci wystarczyc, poza tym nie chce nagrzewac kielka). czy takie warunki są złe? czy rzeczywiscie takie foto 18/6 przy takiej temp moze szkodzic kielkowi? wg mnie wszystko jest wporzo i wystarczy czekac. niech wypowie sie ktos obeznany i czy takie spryskiwanie ziemi 2 razy dziennie moze sprawic ze jest zbyt mokro?
nie podusza sie on team boje sie pierwszy indoor 
