Edycja z okazji dnia 23 bieżącego miesiąca.
Jedyne co Oni mogli by zrobić to:
1. triploid 100% skuteczne : hybryda "heterozyjna" lub jakakolwiek.. miedzy tetraploidem a diploidem - z zasady niepłodne: nie daje się rozmnożyć. / tyle, że konopie to nie buraki cukrowe - a hodowcy konopi nie są instytutami hodowli roślin.. i nie wydaje mis ie aby były dostępne jakiekolwiek tego rodzaju hybrydy - doniesienia o posiadany tetraploidów przez kogoś... są zwykle nieweryfikowalne - no: jeśli ktoś miał odmianę która miała być.. taka.. to po zapyleniu jej czymś powinien otrzymać rośliny których nie daje się zapylać -gdzie ja to czytałem.. opis w jakieś ofercie : Masterkush - teraploid... Ba miał ktoś roślinę F1 której nie dało się zapylić? - taką która mogła by właśnie być triploidem :] ? ja trafiłem na jedną jak dotąd i to w F2 - jedna z wielu... pewnie nie triploid.../
2. niedostępność lini standard samo femi... tak sobie skuteczne -> zawsze można próbować zrobić następne pokolenie femi
3. Hybryda F1 z niedostępnych komponentów F2 - się rozszczepi. // patrz: np: AK47 etc itp: // Nie da sie odtworzyć w dokładnie tej samej postaci - mozna zrobić F2 - lub selekcjonować coś.
Opcja 3 jest najpowszechniej stosowana . Teraz coraz częściej jeszcze w połączeniu z dostępnością jedynie femi F1.
Nic więcej nie wykombinują - bo się realnienie da: Nie ma co się łudzić, że np: Hodowcy zajmujący się konopiami zaczną nagle selekcjonować linie meskoniepłodne odmian, albo maja możliwości tworzenia odmian typu "terminator" . Konopi GMO na "rynku" nie ma i raczej dłuuugo jeszcze nie będzie. A jeśli powstaną to będą to raczej przemysłówki z zerową zawartością kanabinoidów. To ostatnie jest wykonalne przez zwykła selekcje, już teraz wśród niektórych ras przemysłowych występują osobniki nie produkujące wcale żadnych - Można się spodziewać, ze dalsza hodowla przemysłówki pójdzie w stronę wyselekcjonowania linii mających właśnie mutacje nokaut.
Duża cześć odmian jest po prostu mieszańcami pierwszego pokolenia pomiędzy odmianami IBL. Niekoniecznie od razu heterozyjnymi, pochodzącymi z krzyżowania wybranych linii wsobnych, często to hybrydy wyselekcjonowany klon x coś: mieszańce więcej niż jednej odmiany..
od Odmian hybrydowych rodzaju AXB przez [AXB]XC Do [AXB]X[CXD]
Czasem krzyżówki wsteczne A[AXB] gdzie A B C D niekoniecznie są odmianami IBL - często to klony: lub jakieś bliżej niesprecyzowane Fx, lub nawet hybrydy od innych producentów - wszystko zależy od Hodowcy. Niektórzy nawet się w to nie bawią i robią zwyczajne F2..
/ ciekawe ilu hodowców "bawi" się podobnie jak firmy nasienne produkujące zarejestrowany materiał siewny.. kukurydza i inne takie - ten biznes nie jest w żaden sposób kontrolowany - wszystko jest nawet w najbardziej liberalnych krajach Underground - 100% wolnej amerykanki bez reguł - przyrównywanie tego do zarejestrowanych odmian roślin uprawnych jest nieporozumieniem.
Im poważniejszy breeder tym bardziej profesjonalnie to wygląda : i najczęściej także cena jest ... Banalne porównanie Nirvana seeds - kontra Serious seeds - u tego drugiego ledwie kilka odmian - drogich.. sławnych i autorskich : a u pierwszego: pełen przegląd znanych "nazw" często w wersji F2 lub bliżej nieokreślonych hybryd o nazwach podobnych do org.. White Label -> oddział... sensii seeds - przybudówka.. z odmianami - "kopiowanymi" najprawdopodobniej po prostu F2. Maja nawet własną wersje - własnego...F2 Jacka herrera :] /
-> nie wydaje mi się aby można było porównywać 99% działających hodowców nawet z tym co robi GW Pharma. [ program hodowlany GW Pharma jest oparty na selfingu - jedynie linie żeńskie z rewersji płci i selekcja klonów - bardzo specyficzna metoda hodowli - Nawet bardziej metoda selekcji czystych pod względem chemotypu klonów : lub otrzymywania lini wsobnych dla otrzymywania hybryd heterozyjnych - niż klasyczna hodowla odmian roślin obcopylnych ]
Ba wracając do linii meskoniepłodnych - kiedyś jeszcze na over czytałem o pewnej firmie farmaceutycznej? czy może jednostce badawczej przy uniwersytecie posiadającej odmiana konopi z męska niepłodnością.. poszukam może coś o tym znajdę..
Co do sławnych klonów. Jak by się nie zwały - czy northern lights #5 czy mityczna G-13 czy trainwreck: Nie da się z nic otrzymać nasion z których wyrosną identyczne jak one rośliny.
Są one z reguły silnie heterozygotyczne i dają zróżnicowane potomstwo - nie do skopiowania - jedyna metoda ich rozmnażania jest klonowanie - opcjonalnie - produkcja sztucznych nasion z zarodków somatycznych : przy czym ... u tak otrzymanych roślin i tak będzie występowało przynajmniej u części z nich coś co zwie się zmiennością somatoklonalną.
Wiele odmian jest hybrydami klonów: albo ich krzyżówkami wstecznymi : // hash plant sensi seeds np: krzyżówka wsteczna // Sławnego klona zapyla się czymś : i otrzymane nasiona Nazwijmy to sobie pokolenia F1 sprzedaje się. Na "ojca" wybierane są rożne odmiany: często IBL. Wiele wyjątkowych cech klona - tak samo jak i hybrydy F1 może wynikać z tego, że są heterozygotami : - tego się nie da w żaden sposób "ustabilizować".
Kolejna potencjalna możliwość zabezpieczania - odmiany samo-niezgodne : ... tyle, że konopie .... nie są roślina u której by coś takiego występowało naturalnie... wiec możliwość istnienia czegoś takiego jest co najwyżej hipotetyczna.
Jedyne zabezpieczenie jakie Hodowcy realnie mogą stosować to: Nieudostępnianie odmian wyjściowych z których otrzymywane są komercyjnie dostępne odmiany hybrydowe. Oraz sprzedaż jedynie nasion feminizowanych.
Jeszcze jedno: nawet jeśli jakaś odmiana jest określana jako "stabilna" czysta ; ETC - to nie jest ona nigdy 100% jednolita : Zawsze nawet jeśli coś było by uzyskane przez kilkukrotne samozapylenie po rewersji płci: nie będzie całkowicie homozygotyczne względem wszystkich alleli. Konopie nie są roślina samopylną i w związku z tym nie otrzymuje się nigdy 100% homozygot : to można zrobić u pszenicy. Ba - podczas otrzymywania takich super homozygotycznych występuje coś co zwie się depresja chowu wsobnego - reguła - W zależności od gatunku rośliny może być to bardzo wyraźne i zaledwie po kilku pokoleniach można dorobić się lini które będą tak "upośledzone", że po prostu nie da się ich utrzymać przy życiu, albo może to narastać powoli osiągać pewien poziom / chyba zwie się to minimum depresji chowu wsobnego?? / i w dalszych pokoleniach narastać bardzo powoli. Konopie z tego co mi wiadomo wydaja się być dosyć odporne na chów wsobny i prawdopodobnie można sobie pozwolić na całkowity inbreed przez 4-5 pokoleń.
Jest jeszcze coś takiego jak "pula genetyczna" populacji - jeśli ktoś kto zakupi np: Northern lights - i namnaża je na mała skalę to nie tylko posiada mały wycinek pełnej zmienności odmiany - ale i w szybkim tempie traci wiele alleli - zwyczajny efekt szyjki od butelki lub w skrajnych wypadkach efekt założyciela - połączony z dryfem..
hmm.... dobra już nie bredzę
Poczekamy na Genetyka.