S
sub
Guest
Teksty typowo informacyjne - wszystko nie "publikowane" wczesniej w sieci - wykracza to co nieco ponad to co można znaleźć na "ściąga" i innych podobnych serwisach.
->
Jak dotąd 100% pewne są doniesienia o posiadaniu przez gw pharmaceuticals lini tetraploidalnych i badaniach nad liniami triploidalnymi oraz ich płodnością - która okazała się zadziwiająco duża jak na triploidy patrz fragmenty tematu: http://www.forum.haszysz.com/thcv-triploidy-selfing-t16236.html
Nasion tetraploidów czy triploidow // triplo mogły by być rasami typu "terminator" // z tego co mi wiadomo nie ma w ofercie żadnego z banków. [ znaczy się były jakieś doniesienia ale nie wiem czy można to traktować poważnie - raczej - tak na 95% NIE ]
Fragmenty:
Ogólna Hodowla Roślin : W.Hoffman, A.Murda, W.Plarre.warszawa 1975
Dodatkowe teksty zapewne wkrótce: Cześć zdań i opisów wycięta.
tekst powiązany: --> http://www.forum.haszysz.com/thcv-triploidy-selfing-t16236.html są w nim fragmenty o triploidalnych liniach konopi otrzymanych z krzyżowania autotetraploidów z diploidami oraz ich płodności
Hodowla Poliploidalna
W toku ewolucji wielu roślin dzikich i uprawnych nastąpiło zwielokrotnienie podstawowej liczby chromosomów. Nierzadko, zwłaszcza u roślin uprawnych nastąpiło zwielokrotnienie podstawowej liczby chromosomów. Nierzadko, zwłaszcza u roślin uprawnych, wyższy stopień ploidalności jest związany z cennymi właściwościami użytkowymi. Zjawisko to zachęciło hodowców do podejmowania prób wykorzystania różnych środków i metod eksperymentalnych dla uzyskania sztucznych poliploidów, które stanowiłyby materiał wyjściowy do hodowli nowych i bardziej wartościowych odmian roślin użytkowych.
Metody otrzymywania roślin poliploidalnych.
W naturze poliploidy powstają w wyniku zlania się niezredukowanych gamet, które tworzą się niekiedy w skutek różnego typu anomalii w przebiegu gametogenezy. U niektórych gatunków roślin częstotliwość takich anomalii zwiększa się na skutek różnego typu zaburzeń fizjologicznych, spowodowanych na przykład działaniem ciepła lub zimna. Opracowane zostały liczne metody indukowania auto- i allopoliploidalności u roślin. Przy tworzeniu autopoliploidów należy zwracać uwagę na stosowanie materiału wyjściowego o wysokiej żywotności i płodności.
1. Metoda regeneracyjna
Tak zwana metoda regeneracyjna należy do najstarszych, ale i najmniej skutecznych metod sztucznej poliploidyzacji. W metodzie tej wykorzystuje się zjawisko tworzenia tkanki kalusowej, która u wielu gatunków roślin pojawia się w miejscu skaleczenia. Pędy zregenerowane z tkanki kalusowej, powstają po ucięciu lub uszkodzeniu wierzchołka wzrostu, są niekiedy poliploidalne.
2. Metoda termiczna
Lepsze wyniki udało się uzyskać przez zastosowanie szoków termicznych. W wyniku oddziaływania skrajnie niskich lub wysokich temperatur albo przemiennego ogrzewania i chłodzenia mogą wystąpić zaburzenia podziałów komórkowych polegające na tym, że liczba chromosomów zostaje podwojona, ale nie tworzy się nowa ściana komórkowa. Dzięki temu z kiełkujących nasion lub rozwijających się Paczków, poddanych działaniu szoków termicznych, mogą niekiedy wytworzyć się rośliny lub pędy poliploidalne. Szoki termiczne zastosowane w okresie mejozy mogą również spowodować wytworzenie niezredukowanych gamet. W wyniku połączenia dwóch takich gamet powstają rośliny tetraploidalne, a po połączeniu się gamety niezredukowanej ze zredukowaną – triploidalne.
Najlepsze wyniki daje zastosowanie szoku termicznego po zapłodnieniu, podczas pierwszych podziałów zygoty. Pod wpływem działania wysokiej temperatury w początkowej fazie embriogenezy Randolph (który opracował tę metodę) uzyskał u kukurydzy 3-5% poliploidów. Podobne wyniki uzyskał Freisleben (1941) u innych gatunków Gramineae. U poszczególnych gatunków roślin długość okresu od zapylenia wykastrowanych kwiatów i pierwszych podziałów zygoty w stałej temperaturze 20-25 C jest różna i musi być eksperymentalnie ustalona. Na przykład dla jęczmienia okres ten w temperaturze 23-25 C wynosi ok. 20 godzin. Po tym okresie kwiatostany poddawane są w termostacie działaniu wysokiej temperatury (43C) w ciągu 20-30 minut. Działanie szoku termicznego musi być ograniczone do samych kwiatostanów tak, aby uniknąć uszkodzenia całej rośliny. W termostacie należy zachować wilgotność względną w granicach 80-100%. Jeżeli działaniu szoku termicznego poddawane sa zygoty powstałe w wyniku krzyżowanie miedzyodmianowego, uzyskane poliploidy są w wysokim stopniu heterozygotyczne.
3. Metoda chemiczna.
Chemiczna poliploidyzacja opiera się na działaniu tak zwanych trucizn mitotycznych. Wszystkie metody chemiczne polegają na wprowadzeniu odpowiedniego czynnika do miejsc, w których zachodzą intensywne podziały komórkowe.
Jednym z takich czynników jest gaz rozweselający, którego użycie jest jednak kłopotliwe, gdyż musi być stosowany pod ciśnieniem. Bardziej skuteczny i łatwiejszy w użyciu jest acenaften. Najbardziej efektywnym i powszechnie stosowanym środkiem indukującym sztuczna poliploidyzację jest kolchicyna. Działanie kolchicyny polega na zablokowaniu mechanizmu wrzeciona podziałowego. Po dłuższym czasie chromosomy nie rozchodzą się na bieguny i nie tworzą się komórki potomne. Jeżeli stężenie kolchicyny jest za wysokie lub jej działanie trwa zbyt długo, następują dalsze podziały chromosomów, prowadzące do śmierci komórki na skutek przekroczenia poziomu ploidalności, przy którym może ona jeszcze zachować żywotność. Stężenie i okres działania kolchicyny musza być zatem tak dobrane, aby nie przekroczyć etapu podwojenia liczby chromosomów.
Specyficzne działanie kolchicyny jako trucizny mitotycznej odkryli jednocześnie Austin i In., Gavandan i Pompriaskinsky Kabozieff, Blakeslee i Afery oraz Nebel w 1937r. Od tego czasu hodowcy opracowali liczne metody stosowania kolchicyny, z których najważniejsze zostaną w dalszym ciągu pokrótce omówione. Przy stosowaniu tych metod trzeba się liczyć ze zniszczeniem znacznej części traktowanych roślin. Z tego względu ( jeśli to możliwe) szczególnie wartościowy materiał wyjściowy powinien zostać rozklonowany.
Traktowanie nasion. Suche lub moczone w wodzie nasiona umieszcza się na okres od 0,5 do 24 (niekiedy nawet 48 ) godzin w roztworze kolchicyny. Optymalne stężenie roztworu waha się dla poszczególnych gatunków od 0.1 do 0.25%. Dla nasion suchych stężenie może być wyższe niż dla nasion wstępnie moczonych w wodzie. Działanie kolchicyny przy tej metodzie nie ogranicza się tyko do wierzchołka wzrostu pędu, ale obejmuje także korzeń zarodkowy, który często nienormalnie się pogrubia i zatrzymuje we wzroście, wskutek czego wiele siewek ginie. Kolchicynowanie nasion może być zatem stosowane tylko w tych wypadkach, kiedy hodowca dysponuje dostateczną ilością materiału wyjściowego.
Traktowanie wierzchołka wzrostu. Nasiona gatunków dwuliściennych wysiewa się na szalki: po skiełkowaniu nasion całe szalki ostrożnie odwraca się i siewki zanurza się w 0.1-0.3% roztworu kolchicyny na 24-48 godzin.
W podobny sposób można traktować pojedyncze starsze siewki, łatwiejsza metodą jest jednak nanoszenie kropli roztworu kolchicyny na wierzchołek wzrostu. Aby zapobiec szybkiemu wyparowywaniu lub spadnięciu nałożonej kropli, stosuje się nakładanie na wierzchołki wzrostu wacików nasyconych roztworem kolchicyny lub dodawanie do roztworu żelu agarowego. U gatunków jednoliściennych, np. traw, metoda ta jest niepewna, ponieważ wierzchołek wzrostu jest osłonięty i aby do niego dotrzeć trzeba rozcinać pochewkę liściową. Można też ścinać koeoptyl młodych siewek i zakrapiać kolchicynę do powstałego otworu. Korzystniejszą stroną traktowania wierzchołków wzrostu jest uchronienie korzeni przed szkodliwym kontaktem z kolchicyną..
Metoda nasycania. Starsze siewki można traktować słabym roztworem kolchicyny poprzez korzenie. W tym celu korzenie obmywa się z ziemi i kilkakrotnie zanurza na okres 2-3 godzin w słabym roztworze kolchicyny. Wskazane jest przy tym traktowanie tylko części korzeni i zanurzanie pozostałych w wodzie tak, aby uniknąć uszkodzenia całego systemu korzeniowego.
Można także całkowicie uchronić system korzeniowy przed uszkodzeniem w następujący sposób: Kilka centymetrów poniżej wierzchołka wzrostu wykonuje się klinowate nacięcie. Powierzchnia ciecia winna prowadzić ukośnie od dołu ku górze, sięgając 1/3 najwyżej ½ grubości pędu. Oddzielony w ten sposób klinowaty pasek tkanki umieszcza się w probówce z roztworem kolchicyny, który poprzez system waskularny dociera do wierzchołka wzrostu. Stężenie roztworu przy tej metodzie musi być szczególnie niskie.
Metoda iniekcyjna. Roztwór kolchicyny wprowadza się za pomocą strzykawki z cienką igłą w pobliże wierzchołka wzrostu. Metoda ta nadaje się jedynie dla roślin, które maja wewnątrz pędów puste przestrzenie, do których roztwór może wniknąć.
następne fragmenty:
Przewidywanie wyników poliploidyzacji
Jak wynika z licznych prac hodowlano-badawczych, nie wszystkie gatunki uprawne w równym stopniu nadaje się do sztucznej poliploidyzacji. Na podstawie dostępnych danych można sformułować następujące ogólne prawidłowości pozwalające do pewnego stopnia przewidzieć skutki zwielokrotnienia liczby chromosomów
1. Rośliny obcopylne bardziej nadają się do hodowli poliploidalnej niż samopylne. W wyniku selekcji gamet szybciej pojawiają się u nich korzystne kombinacje i tym samym łatwiej można podnieść płodność. Wyższy stopień heterozygotyczności stwarza możliwość uzyskania plennych form heterozyjnych.
2. Poliploidyzacja roślin, u których użytkowane są liście lub korzenie, rokuje lepsze nadzieje niż poliploidyzacja roślin użytkowanych na ziarno, gdyż łatwiej uzyskać u poliploidow zwiększenie plonu części wegetatywnych niż nasion. Ponieważ ilości nasion niezbędnych do wysiewu są z reguły stosunkowo niewielkie, ich wysoki koszt spowodowany gorszą plennością, nie stanowi istotnego problemu.
3. Liczba chromosomow formy wyjściowej powinna bye niska, gdyż wysoka liczba chromosomów może wskazywać na to, ze forma ta juz jest poliploidalna. Dla każdego gatunku istnieje pewien optymalny poziom ploidalnosci, którego przekroczenie powoduje spadek bujności i żywotności. Związek między stopniem ploidalnosci a bujnością. u tymotki łąkowej ilustruje rys 44.
4. Z przyczyn dotąd niedostatecznie wyjaśnionych gatunki o małych chromosomach lepiej nadają się do sztucznej poliploidyzacji niż gatunki o chromosomach dużych, które nawet po wielokrotnej selekcji wykazują upośledzoną płodność. Być może przyczyną tego zjawiska są różnice w stopniu poligenii.
================================================================
Zimowit Colchicum autumnale :źródło kolchicyny:
================================================================Fragment z Marihuana botany:
// fragmenty o tym, że może to faworyzować produkcje THC kosztem CBD itp: jest bajaniem -> tak to nie działa -> w czasach gdy to pisano: nie wiedziano jak przebiega biosynteza THC w konopiach //
================================================================
Zdjęcie Thai traktowanego Kolchicyną.
================================================================
Fragmenty : Edmund Malinowski : Genetyka : PWN 1978
B. Autopoliploidy
Jak juz zaznaczyłem, autotetraploidy powstają w przyrodzie spontanicznie na skutek zdwojenia liczby chromosomów. Zamiast dwóch genomów w zygocie mamy ich cztery. Chromosomy homologiczne występują, w zygotach tetraploidalnych po cztery, zamiast po dwa. Ponieważ zawierają one te same lub alleliczne geny, więc przyciągają się tworząc tetrawalenty zamiast biwalentów. W miarę różnicowania się form poliploidalnych w gatunki i rodzaje ulega ewolucji również i skład genetyczny chromosomów. Chromosomy homologiczne, które w diploidzie zawierały identyczne geny, mogą, z czasem ulęgać zmianom na skutek mutacji genowych.
Formy poliploidalne zazwyczaj są mniej płodne. Częściowo ma to związek z pewnymi nieprawidłowościami w rozchodzeniu się chromosomów w okresie mejozy. Ale są tez formy poliploidalne równie płodne jak diploidy. Tak np. tetraploidalna rasa cebuli (Allium) wytwarza więcej niż 90% dobrego pyłku, co świadczy o jej wysokiej płodności. Wydaje ona nawet więcej nasion niż rasa diploidalna. Związane to jest z prawidłowym przebiegiem mejozy pomimo występowania tetrawalentów. W obrębie dzikiego gatunku Silene ciliata istnieją, rasy diploidalne o 24 chromosomach, tetraploidalne o 48 chromosomach i rasy szesnastoploidalne o 192 chromosomach. Wszystkie te rasy odznaczają, się durzą płodnością. Mimo dużej liczby chromosomów w rasie szesnastoploidalnej dysjunkcja chromosomów w mejozie przebiega prawidłowo.
Znaczniejszy procent bezpłodności występuje u poliploidow otrzymanych sztucznie. Rysunek 221 przedstawia typy poliploidalne bielunie (Datura stramonium) otrzymane za pomocą, kolchicynowania. Widzimy, ze najwięcej nasion wydaja. owoce diploidów, mniej tetraploidow, a jeszcze mniej triploidów. U niektórych sztucznie otrzymanych tetraploidow, np. u ras tetraploidalnych koniczyny, otrzymano jednak płodność równą diploidom. Sztucznie otrzymane tetraploidy nagietków i wyżlinów są dostatecznie płodne, aby można je polecać do hodowli.
datura stramonium -> odmiana z "czerwonymi łodygami".
Rasy tetraploidalne są na ogol bujniejsze niż diploidalne. Ma to związek z wielkością komórek, które są większe wówczas, gdy jądra składają się z większej liczby chromosomów. Rasy takie maja, tez większe kwiaty. Przykładem zwiększenia się rozmiar6w kwiatów w związku z poliploidyzacją mogą być narcyze. Do roku 1885 znane były tylko rasy diploidalne (2n = 24). W roku 1885 pojawiła się na skutek mutacji forma triploidalna, która wyparła z hodowli formy diploidalne ze względu na rozmiary kwiatów. W końcu zeszłego stulecia zaobserwowano w Holandii formę tetraploidalną o kwiatach jeszcze większych. Podobnie było z hiacyntami i innymi roślinami.
Drogą kolchicynowania otrzymano również szereg nowych, bujniejszych odmian tetraploidalnych. Do takich odmian należy np. przedstawiona na rys. 222 nowa tetraploidalna odmiana naparstnicy (Digitalis purpurea).
Na ogol tetraploidy mają większe zdolności przystosowywania się do różnorodnych warunków środowiska. Nie są one w takim stopniu sterylne jak triploidy, ale, jak juz zaznaczyłem, są nieco mniej płodne niż diploidy, od których pochodzą. Komórki tetraploidów są większe we wszystkich partiach roślin. Większe rozmiary tetraploidów przejawiają się w pokroju całych roślin oraz w poszczególnych organach. W obrębie gatunku Nicotiana Langsdorffii w serii składającej się z monoploidów, dipioidów, triploidów, tetraploidów i oktoploidow stwierdzono, ze w związku z każdorazowym zwiększeniem się liczby genomów zwiększa się średnica korony, stosunkowa szerokość liści (stosunek szerokości do długości), grubość poszczególnych partii rośliny oraz wielkość komórek w całej roślinie włączając w to ziarna pyłku komórki szparkowe, komórki liści i korzeni. Za pomocą lupy można często odróżnić poliploidy od diploidów po wielkości szparek oddechowych w skórce liści. Poliploidy u tytoniu dojrzewają później. Zwiększanie się komórek i organów zatrzymuje się jednak w pewnym punkcie serii poliploidalnej i oktoploidy N. Langsdorffii wykazują juz pokrój nienormalny. Rośliny oktoploidalne N. Langsdorfjii sę skarłowaciale i bezpłodne, kwitną. znacznie później od innych typów oraz mają małe, grube i pomarszczone liście. Rysunek 223 przedstawia liście monoploidów, diploidów, triploidów, tetraploidów i oktoploid6w N. Langsdorfjii.
Na rys. 224 przedstawione są liście form diploidalnych, tetraploidalnych i oktoploidalnych koniczyny. Tetraploidy maja. u tych roślin liście większe nią diploidy, natomiast liście oktoploidów są jakby skarłowaciale.
Wskutek większej zazwyczaj żywotności tetraploidów mogą, one rosnąć jak juz zaznaczyłem, w bardziej różnorodnych i trudniejszych stanowiskach, maja. większe zdolności kolonizacyjne i wskutek tego rozszerzają, zasięg geograficzny danego gatunku. Samorzutnie zachodząca poliploidyzacja chwastów rosnących na naszych polach odegrała duzą role. w ich szerokim rozpowszechnieniu.
Tetraploidy są na ogol wytrzymalsze na mróz niż diploidy. Liczba tetraploidów zwiększa się w północnych rejonach. Tak np. flora Sycylii zawiera poliploidów 31% a flora Islandii — 55%. Jabłonie zdają się stanowić wyjątek, ponieważ tetraploidy u tych roślin są mniej wytrzymałe na mrozy niż diploidy. Może to jednak być wyjątek pozorny, gdyż liczba chromosomów genomu u jabłoni, która wynosi n - 17, może nie być liczba pierwotną i wtedy tetraploidy, które zawierają bardzo dużą liczbą, bo 68 chromosomów, mogą być w rzeczywistości poliploidami wyższego rzędu i przekraczać optimum liczby chromosomów dla danego rodzaju.
Diploidalne i tetraploidalne formy naparstnicy (Digitalis purpurea) w warunkach optymalnych, jeśli chodzi o wilgotność, rosną, dobrze i nie widać między nimi różnic (rys. 225), natomiast te same dwie formy uprawiane na suchej glebie wykazują znaczne różnice we wzroście, mianowicie formy tetraploidalne w takich trudnych warunkach rośną, znaczne lepiej niż diploidalne (rys. 226).
W świecie roślin zjawiska poliploidalności są pospolite i obejmują około polowy gatunków roślin wyższych. Jest to w tym świecie poważny czynnik ewolucji.
Inaczej jest w świecie zwierząt. Tutaj poliploidalność jest zjawiskiem rzadkim i ograniczonym do gatunków hermafrodytycznych lub partenogenetycznych. Juz w roku 1925 H.J.Muller starał się wyjaśnić rzadkość występowania poliploidalności u zwierząt tym, że organizmy te są przeważnie rozdzielnopłciowe i poliploidyzacja zachwiałaby równowagę. mechanizmu chromosomów płciowych, rozróżniających samice od samców. Poliploidalność prowadzi do powstawania typów płciowo nienormalnych lub sterylnych, o czym będzie mowa w rozdziale XIV. Tworzenie się ras poliploidalnych u zwierząt rozdzielnopłciowych napotyka na trudności, chociaż zasadniczo powstawanie osobników poliploidalnych jest możliwe. Tak np. G. Frankhauser znalazł 4 larwy tripoidalne posród 100 zbadanych larw traszek (Triturus viridescens) a 13 triploidów i 2 tetraploidy posr6d 134 larw salamandry (Eurycea bislineata).
Jednak te larwy poliploidalne nie rozwijają się w osobniki dorosłe względnie osobniki takie giną, gdyż nie są znane ustalone rasy poliploidalne w obrębie tych gatunków. O tym, ze mechanizm chromosomów płciowych odgrywa tu role świadczy fakt, ze między dziewięciu partenogenetycznymi gatunkami rodziny ryjkowatych (Curculionidae) 1 tylko jest diploidalny, a 5 triploidalnych i 3 tetraploidalne. Natomiast 4 rozdzielnopłciowe gatunki tej rodziny są wszystkie diploidami.
Wróćmy jednak do roślin.
Podziały chromosomów u tetraploidów w komórkach somatycznych zachodzą, normalnie, natomiast w mejozie występują pewne nieprawidłowości. Chromosomy homologiczne przeważnie ustawiają się czwórkami tworząc przed redukcją chromatyczną tzw. tetrawalenty. To pociąga za sobą nierówne rozchodzenie się w anafazie.
Czwórki tworzą się dlatego, ze tetraploidy zawierają po cztery genomy, a więc w każdej partii garnituru mają po cztery chromosomy homologiczne. Jeżeli przyjmiemy, ze każdy chromosom może koniugować z każdym z trzech pozostałych chromosomów homologicznych, czyli ze chromosomy w obrębie każdej czwórki sąsiadować mogą ze sobą zgodnie z prawami przypadku, to również przechodzenie ich na bieguny odbywa się zgodnie z tymi prawami. Jeżeli wiec jakiś chromosom przechodzi na biegun dzielącej się komórki, to z nim razem będzie przechodzić któryś z pozostałych trzech chromosomów tej czwórki, przy czym dla każdego z tych trzech chromosomów jednakowe są szanse przejścia razem z pierwszym. Jeżeli więc w czwórce chromosomów jakiegoś tetraploidalnego mieszańca ulokowane są cztery geny AAaa po jednym genie w każdym chromosomie, to powstające gamety będą zawierać następujące kombinacje genów:
1) A A, ,
2) aa,
3) pierwsze A i pierwsze a,
4) drugie A i drugie a
5) pierwsze A i drugie a,
6) drugie A i pierwsze a.
Jednakowe są szanse utworzenia się każdej z tych kombinacji. Wynika z tego, ze mieszance o tetraploidalnej liczbie chromosomów i o składzie genetycznym AAaa wytworzą serie gamet, jak następuje: 1AA:4Aa: 1aa.
Podczas samozapylana się takiej rośliny tetraploidalnej gamety te dadzą 36 kombinacji przedstawionych na rys. 227.
Jeżeli gen panujący A wywołuje barwę czerwoną, a gen ustępujący o barwę białą, to otrzymamy rozszczepienie na rośliny czerwone i białe w stosunku 35 :1. Seria gamet 1AA: 4Aa: 1aa powstaje wówczas, gdy chromosomy homologiczne tworzące tetrawalent rozchodzą się według praw przypadku.
Należy jednak pamiętać, ze między chromosomami w obrębie tetrawalentów tworzą się, chiazmy, a co za tym idzie, zachodzi wymiana odcinków między chromatydami. W konsekwencji rozszczepienie w potomstwie danego osobnika staje się bardziej skomplikowane.
Hodowca, który w krzyżówkach między tetraploidami pragnie otrzymać określone połączenia cech cech recesywnych, musi wysiewać wielokrotnie nie większy materiał w drugim pokoleniu mieszańców, gdyż w tych przypadkach czyste recesywny występują znacznie rzadziej niż w krzyżówkach między diploidami. Zamiast bowiem stosunku 3 : 1 otrzymujemy przy rozszczepieniu stosunek 35 : 1.
================================================================
================================================================
Inne chemikalia indukujące poliploidy
1. oryzalin 4-(dipropylamino)-3,5-dinitrobenzenesulfonamide Herbicyd:
IN VITRO AND IN VIVO POLYPLOIDIZATION OF DRACAENA WITH ORYZALIN
Authors: E.S. Teng, K.W. Leonhardt
Keywords: D. deremensis 'Santa Rosa', D. deremensis 'Lisa', callus, tetraploid, mixoploid flow cytometry
Abstract:
Polyploid forms of plants often have horticulturally desirable characteristics such as more compact growth habit, thicker and more robust leaves, and a deeper green color. Dracaenas are an important foliage plant not only in the United States, but also worldwide, and a polyploid form with new desirable characteristics would be helpful in maintaining consumer demand. In addition, a polyploid form could be useful for creating variety in hybridizing efforts. Two methods of polyploidization on Dracaena were attempted. The first method treated developing axillary buds of D. deremensis ‘Santa Rosa’ in vivo by placing oryzalin soaked cotton on the meristem and wrapping in plastic. The second method treated callus tissue of D. deremensis ‘Lisa’ in vitro by soaking the calli in oryzalin solution. Both methods employed six treatments consisting of 3 concentrations of oryzalin and 2 durations of treatment: 0% for 24 hours, 0% for 48 hours, 0.005% for 24 hours, 0.005% for 48 hours, 0.01% for 24 hours, and 0.01% for 48 hours. The developed shoots from the axillary buds and the regenerated shoots from the callus tissue were tested for conversion to polyploidy using flow cytometry with leaf tissue nuclei. In vivo treatments resulted in only one mixoploid plant. In vitro treatments resulted in one mixoploid and one tetraploid plant. The tetraploid plant exhibited shorter internodes and shorter leaves than its diploid counterpart and is under evaluation for suitability as a new variety or for use in hybridizing efforts.
Ostatnią edycję dokonał moderator: