nasiona marihuany

Nalewka Farmaceutów

Wyszukiwarka Forumowa:
P

Palisanto

Guest
Witam

Przepis na wyżej wymieniona nalewkę najprościej zapamiętać jako '4x1'

Potrzebne będą nam następujące składniki:
- 1 litr spirytusu 95%
- 1 kg cukru
- 1 kg cytryn
- 1 litr mleka

Plus oczywiście naczynie do poczynienia ów trunku. W moim przypadku po PRL'owski słoik do kiszenia ogóra ;)
Oczywiście może być tez mały balonik do wina. Słój ma ta zaletę, że łatwiej go myć.



Zacznijmy od porządnego umycia owoców pod ciepła wodą. Kontakt z ta ostrą stroną gąbki do mycia naczyń dobrze im zrobi. Pozbędziemy się wosku i chemii którymi są konserwowane. Z jednej cytrynki ucieramy skórkę. Tylko ta żółta, wierzchnią część.




Cytryny obieramy ze skóry oraz albedo (tej białej skórki, powoduje gorycz)
Są dwa sposoby. Pierwszy to znany i lubiany sposób obierania jak pomarańcze. Nacinamy skórę i ściągamy ją paluchami. Drugi polega na odkrojeniu szpiczastych dupek po obu stronach cytryny i okraiwanie jej z góry na dół dość ostrym nożem. Oba sposoby są moim zdaniem dobre. Kwestia indywidualnych zdolności manualnych :)



Tak wygląda obrana cytrynka bez białego albedo. Drobne resztki w niczym nie szkodzą.



Obrane cytrusy kroimy w plastry i wyciągamy pestki. One również mogą spowodować to, ze nasza nalewka będzie gorzka. Wrzucamy je do słoja wraz z cukrem i otartą skórka.




Do całości dolewamy litr mleka oraz litr naszego 'paliwa rakietowego' :sunny:.
Oczywiście w tym miejscu chciałem zachęcić do kupna spirytusu z znakami akcyzy który został legalnie wprowadzony do obrotu. Ku chwale ojczyzny! ;)
Mój jednak pochodzi od naszych południowych sąsiadów, dzieki czemu jego cena jest znacznie przystępniejsza.

Mieszamy całoś i zamykamy szczelnie słój. Odstawiamy go na 4 tygodnie w ciemne, chłodne miejsce merdając nim co dwa dni aby cały cukier uległ rozpuszczeniu. Wbrew przepisowi dodałem narazie 600g cukru. Dosłodzić zawsze zdąże. Odsłodzić już trudniej. Picie słodkiego ulepu nie leży w moim guście, ale to jest kwestia indywidualnego smaku.



Ciąg dalszy nastąpi...
 

zorro_123

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sty 19, 2008
Postów
1,678
Buchów
1
popraw mnie jesli sie myle ale nie powinno sie wymieszac cukru mleka i spirytusu i dopiero potem tym zalać cytryny?

chodzi i ten sam efekt który jest z herbara
jeżeli doda sie do niej cukru i potem cytryny to ma zupełnie inny smak niz jak sie da najpierw cytryne a potem cukier.
 
P

Palisanto

Guest
Szczerze to ja nie widzę żadnej różnicy. Może sprawia to fakt, ze wszystkie składniki nie sa ciepłe jak herbata a o temperaturze pokojowej. Zaraz po zalaniu i tak nie czuć nic a nic cytryny. Smak ten jest efektem maceracji owoców w alkoholu.

Dziś powoli robi się serek z mleka. Za 4 tygodnie bedzie dłuuugie filtrowanie. Produkt ostateczny nie ma w sobie nic a nic z koloru i konsystencji Malibu. Oddzielony serek jest dość smacznym kremem do wafli, nie dla dzieci ;)
 
P

Palisanto

Guest
Jest konieczne, lecz w ostatecznym produkcie nie ma go. Jest krystalicznie czysta, zółto-słomkowa. Po 4 tygodniach filtruje się ją.
 
P

Palisanto

Guest
Hehehe, studencka też jest dobra, lecz nie służy do delektowania się. ;)

Białko pod wpływem spirytusu pięknie sie zdenaturyzowało i żółta naleweczka ładnie przebija się między chmurkami białego serka :)
Pachnie bosko.

 

zorro_123

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sty 19, 2008
Postów
1,678
Buchów
1
robiłęś to juz kiedys ? w efekcie koncowym ile ma wyjsc gotowego "produktu" ?
 
G

Gość

Guest
tam sie czasami robi o 20 a o 22 zaczyna impreze

a najlepsze jest to co zostanie na drugi dzien, na dnie glownego naczynia w ktorym sie rozrabialo :D

a do tematu, ile litrow tego trunku wychodzi po filtracji ?
 
Ostatnia edycja:

zorro_123

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sty 19, 2008
Postów
1,678
Buchów
1
Muciek pokazuyj jak postępy na dzien dzisiejszy bo poszedłem w twoje ślady i poszła ta sama mikstura i te same proporcje ( troche inne niż na studiach ) ładnych dni w plecy :D
 
P

Palisanto

Guest
Hmm, na razie bez zmian. Żółtawy kefir z cytrynkami w środku. Mieszam co 2-3 dzień. 16 stycznia filtrowanko :)

Za dni kilka kolejna fotorelacja nalewkarska :>
 
P

Palisanto

Guest
Witam

Pora na filtrowanko, czyli najbardziej upierdliwą cześć całej produkcji. Użyłem do tego wysokich szklanek i słoików oraz filtrów do kawy numer 2. Polecam 4 bo są większe, ale tych zapomniałem kupić. Nakładamy filtr na słoik/szklankę lecz zostawiamy wywiniety na zewnatrz rant aby miały sie na czym trzymać.
Zawartośc słoika wlewamy do filtrów przez drobne sitko aby nie wpadały kawałki owoców. Napełnione po brzeg szklanki przykryłem spodeczkami aby żadne paprochy nie naleciały do zawartości.










Po około 5-6h pierwsza część została przefiltrowana do tego stopnia, że pozostałość po mleku w filtrze przyjęła konsystencje serka homogenizowanego. Serek zbieramy do miseczki małą łyżeczką. Jak go wykorzystać pokaże niebawem :D






Resztki cytryn ze słoika oczywiście wygniatamy w rękach lub w prasce do ziemniaków. Trzeba odzyskać jak najwięcej naszego żółto słomkowego płynu. :)
Cały klarowny już ociek z naczyń połączyłem razem i jeszcze raz przefiltrowałem aby uzyskać idealną klarowność i ani jednego paprocha.

Wyszło 2 litry z hakiem czystej, słomkowej, gotowej do butelkowania nalewki. "Hak" posłużył jako materiał testowy do obowiązkowej degustacji. Wyszła na prawdę dobra, mimo, że jest jeszcze mało ułożona i potrzebuje kilka miesięcy w piwniczce aby doszła. Zaskakuje "aksamitnym" uczuciem na języku podczas picia,to zasługa mleka. Pierwsze doznanie to słodycz. Ilość cukru jaką dałem (600gr) uważam za wystarczająca. Przepisowy kilogram to za dużo, wyszedłby likier. Najlepiej jednak sprawdzić to organoleptycznie i dosłodzić do smaku jak kto lubi. :) :)
Po słodyczy czuć moc alkoholu, wszak to 50%. Finisz to smak kwasu i skórki z cytryny który jest bardzo orzeźwiający. Buteleczki lądują na 6 miesięcy do leżakowania. Zobaczymy jak zmienią sie po tym czasie ;)


WASZE ZDROWIE!

 
Ostatnia edycja:



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół