- Rejestracja
- Sty 30, 2015
- Postów
- 434
- Buchów
- 0
Zabawne niektóre wypowiedzi tu są Jak niektórzy wiedzą ujeżdżam litrowego sporta (marki nie podam, bo po co?). W tym roku przesiadam się na trochę młodszego. Mocy ciągle mało i chyba zawsze tak już będzie... Marzy mi się też jakieś zwinne enduro do kompletu żeby poszaleć poza drogami. Kocham motocykle !
Jak nie jeżdziłes na enduro to żałuj-polecam z całego serca.Jest wprost wspaniale,polecam.Jest zupełnie innaczej niż na drodze.Porównam to aż do samozadawalania:jocolor: a jak chcesz żwawe i lekkie enduro to WR 250 dla ciebie 450-może zaskoczyć wytrawnego drogowego raidera.KLX 450(wymiata i bardzo ciężkie do zajechania)Masz jeszcze serie exc z KTM ale to koszta-never ending story.To są hard enduro!!!Full cross-nie jesteś zawodnikiem i ciężkim hartem to nie ma co się pakować bo czekają koszta grube-serwis zjada,m.in.wymiana oleju co kilka mth,regulacje zaworów co chwilę,tłok co sezon dwa, itd itd...Mówię z grubsza ,bo po przeczytaniu serwisówki full crossa człowiekowi rura mięknie.