nasiona marihuany

Zwalczanie ślimaków

Wyszukiwarka Forumowa:

monopolowy

Well-known member
Rejestracja
Gru 15, 2008
Postów
456
Buchów
0
Aby ograniczyć liczebność ślimaków trzeba wykorzystać wszystkie możliwie do zastosowania metody, do których zaliczamy:


Zabiegi profilaktyczne
Zabiegi agrotechniczne
Zwalczanie chemiczne
Zwalczanie biologiczne
Stosowanie nawozów mineralnych
Stosowanie barier zaporowych
Bezpośrednie wyłapywanie
Ochrona środowiska


Należy podkreślić, że w przypadku zasiedlenia środowiska przez niektóre szkodliwe gatunki (np. A. lusitanicus) nie ma metody, która pozwalałaby na ich totalne pozbycie się. W takich przypadkach możemy jedynie mówić o sensownym ograniczaniu ich liczebności, bez narażania naszego otoczenia na skażenie środkami chemicznymi (co często się zdarza), powodowania martwicy gleby w wyniku stosowania soli kuchennej itp. Nasze działania musza być przemyślane, w przeciwnym wypadku możemy sami sobie wyrządzić więcej szkód niż bytujące ślimaki w naszym otoczeniu.

Osobny problem to zwalczanie ślimaków w uprawach polowych. W ostatnich latach obserwujemy coraz więcej szkód wyrządząnych przez pomrowika plamistego (Deroceras reticulatum) na plantacjach rzepaku, buraków w niektórych rejonach Polski. Temu zagadnieniu poświęcony będzie w przyszłości osobny dział, ponieważ przy zwalczaniu wykorzystywane są metody agrotechniczne i chemiczne w powiązaniu z aspektem ekonomicznym

Zabiegi profilaktyczne

Sprowadzają się do osuszania terenu w pobliżu upraw, wykaszania rowów i zarośli, które są siedliskiem ślimaków. Ścięte rośliny natychmiast należy zbierać i nie dopuszczać do ich gnicia, gdyż w takich butwiejących resztkach szkodniki te znajdują doskonałe warunki do bytowania.
Z otoczenia upraw usuwamy przedmioty mogące być ich kryjówkami, czyli deski, stosy kamieni i gruzu czy wyplewione chwasty.
W przypadku plagi ślimaków należy zastanowić się nad potrzebą utrzymywania kompostowników, gdyż są to miejsca, w którym szkodniki te chętnie przebywają i składają jaja.
W miejscach gdzie ślimaki jeszcze nie występują koniecznie trzeba lustrować teren i otoczenie. W moim ogrodzie jeszcze ślimaków nie mam (ślnika luzytańskiego), ale dzięki takiej profilaktyce zdołałem już kilkakrotnie wypatrzyć intruza i w porę go unicestwić. W ten sposób oddaliłem proces zasiedlenia działki przez niepożądanych gości, chociaż wiem że ich obecność na posesji to tylko kwestia czasu. Co roku obserwuję jak granica zasięgu ślinika luzytańskiego powoli przesuwa się w kierunku mojego domu. "Maszerują" wzdłuż drogi przydrożnymi rowami zasiedlając systematycznie przyległe tereny. Pierwsze ślimaki tz. "forpoczta" zazwyczaj są to duże "mobilne" osobniki i łatwo je wpatrzeć na przełomie lata i jesieni.
Ślimaki zawlekane są często przypadkowo i nieświadomie na dany teren z materiałami budowlanymi, gruzem, ziemią pozyskiwaną w trakcie budowy domu. Przemieszczają się biernie z różnego rodzaju surowcami, produktami i płodami rolnymi. W takich przypadkach musimy być bardzo czujni, aby do tego nie dopuścić, chyba że godzimy się na ich obecność w naszym otoczeniu.
Jednym z podstawowych elementów profilaktyki jest ostrożność przy nabywaniu materiału nasadzeniowego ze szkółek i punktów sprzedaży roślin ozdobnych. Zdarza się, że sprzedawany tam materiał pochodzi z terenów, na których występują licznie szkodliwe gatunki ślimaków.

Zabiegi agrotechniczne


Zabiegi agrotechniczne powinny sprowadzać się do utrzymania gleby w jak najlepszej strukturze. Częste grabienie, motyczenie, usuwanie chwastów powoduje jej przewietrzanie, a tego ślimaki nie lubią. Zabiegi te pozwalają na wyeliminowanie zwłaszcza młodych osobników oraz jaj, które wyrzucone na powierzchnię szybko giną na skutek działania promieni słonecznych. Im mniej chwastów, bruzd, szczelin i korytarzy w glebie, tym warunki rozwoju tych szkodników są mniej korzystne. Ponadto sadzenie silnej i zdrowej rozsady oraz przyspieszanie terminu siewu zwiększa szanse roślin na przeżycie ataku ślimaków.

Zwalczanie chemiczne

Jednorazowe użycie środków ochrony roślin (moluskocydów) nie umożliwia całkowitego zwalczenia ślimaków, ponieważ szkodniki te mogą występować jednocześnie w różnych fazach rozwojowych. Duże szanse na przeżycie mają jaja oraz osobniki młodociane. Istnieją również ograniczenia w terminach wykonywania zabiegu, możliwości zastosowania preparatów, a także w kosztach prowadzenia ochrony chemicznej. Największą skuteczność zwalczania uzyskuje się, gdy ślimaki dorastają. Zabiegi należy czasem powtarzać kilkakrotnie. Dobrze jest, gdy obejmują one swym zasięgiem jak największy teren opanowany przez ślimaki. W przeciwnym razie w miejsce wytępionych pojawiają się osobniki migrujące z sąsiednich terenów, na których nie prowadzono ochrony chemicznej. Do zwalczania ślimaków można wykorzystać następujące preparaty: Anty-Ślimak Spiess 04 GB, Glanzit 06 GB, Ślimakol 06 GB, Ślimax 04 GB, Snacol 05 GB (zawierające metaldehyd) oraz Mesurol Alimax 02 RB (zawierający metiokarb) lub Ślimak-Stop 47 FG (zawierający potas w formie siarczanowej i chlorkowej).
Preparatów zawierających metaldehyd, wabiących ślimaki i chętnie przez nie zjadanych, używa się w razie potrzeby, po zauważeniu pierwszych szkód. Środki rozsypuje się równomiernie w międzyrzędziach i wzdłuż brzegów zagonów. Nie wolno nimi posypywać liści roślin uprawnych. Zabieg ten w sezonie uprawowym wykonuje się 1, 2 razy. Preparaty, których substancją czynną jest metiokarb, rozsypuje się na zagrożonych plantacjach rzutowo na całą powierzchnię gleby. W cennych uprawach można je rozsypywać również pasowo, wzdłuż rzędów i brzegów zagonów (szerokość pasa 3–5 cm), a także wokół chronionych roślin. Przez 24 godziny po zabiegu nie wolno podlewać roślin, a po obfitych opadach deszczu zabieg należy powtórzyć. Ślimak-Stop 47 FG ma właściwości parzące i należy go rozsypać równomiernie między roślinami lub wokół małych poletek, zwłaszcza od strony zarośli i miedz. Środek nie jest odporny na zmywanie przez deszcz i podlewanie, dlatego konieczne jest częste ponawianie zabiegu.
Najlepsze efekty zwalczania uzyskuje się stosując moluskocydy w godzinach popołudniowych lub wieczorem. W celu zabezpieczenia przed ślimakami upraw pod osłonami preparaty należy rozsypać wokół szklarni, tuneli lub inspektów. Wymienione środki ochrony roślin nie są obojętne dla środowiska, zwłaszcza dla fauny glebowej, dlatego należy zachować szczególną ostrożność i postępować zgodnie z zaleceniami zamieszczonymi w ich etykiecie. Również z uwagi na dość wysokie koszty zabiegu zaleca się używać tych preparatów lokalnie, w ograniczonych ilościach — do bezpośredniej ochrony roślin.

Zwalczanie biologiczne

Z metod biologiczny można polecić zwalczanie ślimaków za pomocą nicienia Phasmarhabditis hermaphrodita. Larwy inwazyjne tego gatunku aktywnie wyszukują i atakują szkodniki. Wnikają do ich organizmu przez naturalne otwory (odbytowe, gruczołowe) gdzie uwalniają bakterie symbiotyczne. Rozwój bakterii powoduje szybką śmierć szkodnika. W ciele zainfekowanego ślimaka namnażają się również nowe pokolenia infekujących nicieni, które rozprzestrzeniają się szybko w podłożu w poszukiwaniu nowych ofiar. Zaatakowane mięczaki przestają żerować po około 3 - 7 dniach, mają spuchnięty płaszcz grzbietowy, giną po 10-16 dniach.
Z dostępnych preparatów można wymienić: Nemaslug - preparat nicieniowy, stosowany w dawce: opakowanie 250 mln na 850 m2, opakowanie 30 mln na 100 m2, powierzchni uprawy, w rozcieńczeniu 1,5-2 litry wodnego roztworu preparatu na m2 wilgotnego podłoża. Zabieg należy wykonać wieczorem lub rano (nigdy w pełnym słońcu), w formie oprysku grubokroplistego przy ciśnieniu maksymalnie 5-7 bar. Aby uzyskać pełną skuteczność wskazane jest utrzymanie wilgotność podłoża przez 7-14 dni. Zabieg powtarzamy gdy jest potrzeba, zwykle 2-3 razy w sezonie wystarcza do utrzymania populacji ślimaków na zupełnie nieistotnym poziomie dla roślin.
Uwaga: preparat nie zwalcza wszystkich gatunków ślimaków, polecany na młodsze stadia rozwojowe. Aktualnie nie jest zarejestrowany (info. z dnia 01.01.2007)


Stosowanie nawozów mineralnych

W niektórych uprawach ochronę roślin przed ślimakami można połączyć również z nawożeniem, używając wapna niegaszonego czy kainitu (oba w dawkach 40 kg/10 arów) lub superfosfatu (w dawce uzależnionej od potrzeb nawozowych roślin). Wysiewa się je wieczorem, kiedy ślimaki zaczynają wychodzić ze swoich kryjówek. Nawozy można rozsypać na grządkach i ścieżkach dwukrotnie, w odstępach około 1 godziny — aby uniemożliwić zmywanie parzących środków z ciała szkodników (ślimaki mające kontakt z tymi substancjami giną w wyniku odwodnienia organizmu — jest ono spowodowane wydzieleniem dużej ilości śluzu potrzebnego do pozbycia się tych środków). Takiego zabiegu nie powinno się wykonywać podczas deszczowej pogody, gdyż wówczas nie przyniesie on spodziewanego rezultatu z uwagi na pozbawienie nawozów właściwości parzących. Musimy również pamiętać, aby nie rozsypywać tych nawozów bezpośrednio na rośliny uprawne. Aktualnie metoda ta jest rzadko stosowana na rzecz chemicznej z uwagi na obecność coraz to nowszych moluskocydów w obrocie krajowym.

Stosowanie barier zaporowych

Innym sposobem ochrony roślin przed ślimakami jest usypywanie barier z popiołu, trocin, plew jęczmienia lub wapna niegaszonego. Metoda ta jest mało skuteczna zwłaszcza w okresie wystąpowania opadów deszczu.
Efektywne, ale kosztowne jest wykorzystywanie barier metalowych wykonanych z blachy miedzianej — ponieważ ślimaki unikają kontaktu z miedzią — można je ustawiać na ziemi wokół roślin lub montować z nich opaski z kołnierzem wokół pni drzewa. Osłony takie stosowane są w niektórych krajach w walce ze ślimakami oskorupionymi.
Ślimakom można również ograniczyć dostęp do roślin przy pomocy opasek elektrycznych (pastuchów elektrycznych) oraz specjalnych mat z włókniny wyścielanych na grzędach lub wykorzystywanych jako podstawki pod doniczki z kwiatami.


Bezpośrednie wyłapywanie

Przydatne w zwalczaniu mogą być także różnego rodzaju pułapki — w postaci desek czy dachówek (fot.1), położonych w zacisznym miejscu, pod które wykładamy na wilgotnej glebie na przykład liście kapusty lub łopianu, resztki ziemniaków czy marchwi albo otręby.

41.jpg

Fot. 1 - Ślimaki za dnia chętnie chowają się pod dachówkami

Zwabione w te miejsca ślimaki należy systematycznie zbierać i niszczyć. Innym rodzajem pułapek mogą być kwadratowe kuwety o wymiarach 30 x 30 cm lub okrągłe o średnicy około 30–40 cm (fot. 2 - 4). Takimi naczyniami nakrywa się substancję wabiącą — jeden ze wspomnianych preparatów zawierających merkaptodimetur lub metaldehyd albo otręby czy płatki zbożowe na niewielkich szalkach. Pod brzegi kuwety podkładamy kamyki lub kawałki patyków, aby ślimaki mogły tam swobodnie wpełzać. Całą pułapkę dobrze jest nakryć od góry, na przykład kawałkiem płyty pilśniowej w celu jej zacienienia i stworzenia lepszych warunków wilgotnościowych. Pułapki rozmieszcza się równomiernie w miejscach szczególnie opanowanych przez ślimaki, co około 1,5–2 m i przegląda w odstępach 2-, 3-dniowych, w celu uzupełnienia brakującej przynęty oraz wybrania zwabionych ślimaków. Miejsca, na których ustawione są pułapki, powinny być stale wilgotne, dlatego wskazane jest zalewanie ich co pewien czas wodą.

42.jpg

43.jpg

44.jpg

Fot. 2-4 - przykład instalowania pułapki (fot. R. Sionek)



Ciekawym rozwiązaniem są gotowe plastikowe pułapki, które można wykorzystać do wyłapywania ślimaków. Niestety są aktualnie trudno dostępne w sprzedaży i praktycznie należałoby je zamawiać w specjalistycznych sklepach państw UE

Pułapki piwne

Okazuje się, że ślimaki są smakoszami piwa. Zwabione zapachem tego trunku upijają się i topią. Trzeba je tylko systematycznie wybierać z pojemników. W zależności od ilości złowionych mięczaków koniecznym będzie dolewanie i wymiana piwa. Można skorzystać z gotowych pułapek dwuczęściowych składających się z pojemnika i daszka (fot. 5-8). Pojemnik należy wkopać do gruntu, tak aby górna krawędź wystawała ponad 1 - 2 cm nad powierzchnie, zapobiegnie to wlewaniu się do wnętrza pułapki wody podczas opadów deszczu.


45.jpg

Fot.5 Pułpka wkopana w grunt
46.jpg

Fot.6 Piwo wlewamy do pułapki
47.jpg

Fot.7 . Na drugi dzień odławiamy zwabione ślimaki
48.jpg

Fot.8 Efekt odłowu ślimaków za pomoca piwa


Zamiast takich pułapek można wykorzystać zwykłe pojemnik ok. 200 ml do których wlewamy piwo i nakrywamy plastikowymi podstawkami lub innymi elementami tworzącymi zadaszenie (fot. 9-10). Podobnie jak w przypadku w/w opisywanych pułapek wabiących należy je stawiać w miejscach zacienionych. Jedna pułapka w ciągu doby może zwabić do 30 osobników. Aby zwiększyć skuteczność zwabiania piwa można wkroplić dodatek dwóch kropli atraktantu (preparat jeszcze niedostępny w handlu).

49.jpg

Fot. 9 Inny przykład odławiania ślimaków na piwo
50.jpg

Fot. 10. Ślinik luzytański to prawdziwy amator piwa

Bezpośrednie wyłapywanie

Cierpliwym i wytrwałym osobom można polecić bezpośrednie wyłapywanie ślimaków. Czynność tę należy przeprowadzać systematycznie przez kilka kolejnych dni, tuż przed wieczorem lub wczesnym rankiem. Systematyczne zbieranie ślimaków w obrębie kilku posesji daje zadawalające rezultaty już po paru dniach. Akcję taką należy powtarzać, co pewien czas w miarę potrzeby.



Ochrona środowiska

W ograniczaniu populacji ślimaków duża rolę odgrywa obecność zwierzęt, które w środowisku naturalnym odżywiają się mięczakami, jak i te które są ich pasożytami. Do głównych reduktorów zaliczymy chrząszcze z rodziny Carabidae, Staphylinidae, Lampyridae oraz pasożytnicze muchówki. Ślimaki nagie jako pokarm stanowią znaczący udział w diecie płazów (żab, ropuch), gadów (padalec zwyczajny, jaszczurka), ssaków (jeże, krety), ptaków i wielu innych zwierząt. Ślimaki nie mając dostatecznej populacji swoich wrogów naturalnych, mogą nadmiernie się rozmnażać. Jednym z działań w tym kierunku jest stworzenie właściwych warunków dla ich egzystencji. Brak równowagi biologicznej na skutek presji antropogenicznej skutkuje zazwyczaj nadmiernym rozwojem jednych gatunków kosztem drugich. Dlatego coraz częściej spotykamy się z problemem pojawu niektórych gatunków ślimaków w tak licznych populacjach.

 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Ramzesxd

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Lut 26, 2012
Postów
895
Buchów
7
Ja w tamtym roku wkopałem dwie ucięte butelko obok platna i do środka nalałem piwko.Nie miałem od tamtej pory problemów z tymi małymi żarłokami :)
 

Ibracadabra

Well-known member
Rejestracja
Sie 29, 2010
Postów
70
Buchów
0
A Ja używałem takiego żelu i pomagało, duża wydajność i dobra cena

Bio Plantella Żel jest bezbarwnym, bezzapachowym żelem do stosowania wokół roślin.
Tworzy nieprzepuszczalną naturalną barierę nie do pokonania dla mięczaków,
ślimaków oskorupionych i nagich. Działa na zasadzie odstraszania.
Służy do ochrony roślin w miejscach takich jak: ogrody, ogródki działkowe,
warzywniaki, na klomby itp. Żel jest odporny na deszcz !Preparat zawiera wyłącznie naturalne składniki. Jest nietoksyczny - bezpieczny dla dzieci i zwierząt. Nie powoduje degradacji środowiska naturalnego. Preparat bardzo wydajny. Zawartość opakowania wystarcza do utworzenia ok. 50m bariery żelowej.

Zalety:

Całkowicie naturalny;
Stabilny w warunkach suchych i wilgotnych;
Stabilny również na pionowych powierzchniach;
Całkowicie bezpieczny dla dzieci i zwierząt;
Ulega w 100 % biodegradacji, bezwonny i bezbarwny.

 
Ostatnia edycja:

Korean Farmer

Well-known member
Rejestracja
Mar 19, 2014
Postów
218
Buchów
0
Ja kupiłem na ten sezon 1kg snakol firmy BROS za 38zł... Mój znajomy też go ma...Stosował ktoś? Sprzedawca mówił że lepszy od ślimakolu ale czego się nie mówi żeby coś sprzedać... dodatkowo zrobię sprężyny miedziane z drutu grubość 4mm., mam go 200 metrów i myślę co tu zrobić .. chyba się za***ię robiąc je na ponad 150 swoich krzaków :lol3: jeszcze nie wiem jak to zrobię i jak to ogarnę ale przed tymi pełzającymi małymi k***ami trzeba się zabezpieczyć przecież... To nasz odwieczny wróg.<palacz>
 

roni0230

Well-known member
Rejestracja
Lut 2, 2014
Postów
140
Buchów
0
też kupiłem snakol firmy BROS i sprzedawca mówił mi to samo
ciekaw jestem co z tego będzie :)
mam nadzieje ze ślimaki z całego pola nie zlecą się na darmowe papu
prze to wabik ;p
 

Lavender

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Wrz 30, 2006
Postów
597
Buchów
1
Snacol - Kupiłem, Posypałem, Zebrałem (Veni, Vidi, Vici)
( w sensie, że u mnie działa jakby co :D)
 

ITSA

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Wrz 10, 2009
Postów
1,065
Buchów
5
ja używałem substrala i tego brosa 1kg substral działa lepiej ślimaki zabija szybciej i bardziej do niego lgną, po brosie się błąkaja jeszcze i potrafią planta zahaczyć jak zmasowany atak robią

zauważyłem ze granulat bros lepiej sypac dokoła plantów tak 90cm a nie pod planty.

na sarny tego roku jakieś zrywki lub taśmy VHS pozawieszam. dobrze ze myśliwi odstrzelili co mieli odstrzelić i widze mało śladów w porównaniu z tamtym rokiem.(dziki i sarny)
 

fidelio

Well-known member
Rejestracja
Kwi 7, 2014
Postów
59
Buchów
0
Ja mam straszny problem ze ślimakami a chemia która kupuje jest pakowana tylko po 200g i już trzy zużyłem a nadal france się pojawiają. Muszę znaleźć jakieś 1kg opakowanie :) macie jakieś propozycje ?
 
R

Rivi

Guest
Szukałem w kilku większych sklepach (caufland, auchan, itp.) nie ma żadnych środków na ślimaki. W 2 ogrodniczych znalazłem jakiś granulat niebieski, działa jak trzeba a paczki po 250g i 1kg są. Kup sobie 4x 250g i po problemie, nie jest to znowu aż tak drogie. Za pake 250g płaciłem ok 10-15zł.
 
S

Sławuś z council estate.

Guest
Efektywne, ale kosztowne jest wykorzystywanie barier metalowych wykonanych z blachy miedzianej — ponieważ ślimaki unikają kontaktu z miedzią — można je ustawiać na ziemi wokół roślin lub montować z nich opaski z kołnierzem wokół pni drzewa. Osłony takie stosowane są w niektórych krajach w walce ze ślimakami oskorupionymi.

Może to jest kosztowne ale nie efektywne. Zrobiłem dziś test, ślimak na początku trafiając na opaskę z miedzi się cofał ale potem przelazł przez nią. Nawet dwukrotna szerokość opaski go nie powstrzymała.
 
D

DIABLO

Guest
Frank ma racje ,u mnie było podobnie bariera z miedzi nie powstrzymała wszystkożernych ślimaków.
 
S

sub

Guest
Frank ma racje ,u mnie było podobnie bariera z miedzi nie powstrzymała wszystkożernych ślimaków.

Nienawidzę ślimaków. Chyba jedynie stworzenia których organicznie nie cierpię.
ekchm.. znaczy sie nie morduje - jak widzę - raczej staram się je omijać - ale - dalej ich NIENAWIDZE
 

420000000

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Maj 19, 2008
Postów
2,151
Buchów
2
Nienawidzę ślimaków. Chyba jedynie stworzenia których organicznie nie cierpię.
ekchm.. znaczy sie nie morduje - jak widzę - raczej staram się je omijać - ale - dalej ich NIENAWIDZE

Ale pieczonego pomrowika byś nie odmowił?
 
S

Sławuś z council estate.

Guest
W tym sezonie spróbuję trzykrotnej ochrony - wokół łodygi usypię granulat obronny (może też tłuczone szkło), wokół będzie jeszcze kubeczek plastikowy z uciętym dnem oklejony tą miedzianą taśmą i wokół karmniki z trucizną. Posypię im dużo i poprzykrywam żeby deszcz nie rozmywał.
 
D

DIABLO

Guest
Nie syp slimakolu blisko łodygi ,gdyż podczas mokrych dni granulat zacznie zachodzić białym grzybem który może, ale wcale nie musi ,przenieść się na roślinę .
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół