Ja osobiście nie zabrałbym się za zabawe w breedera bez możliwości posadzenia na raz co najmniej 30 dorosłych krzaków.
Podchodzisz do tego bardzo serio
. A i tak prawda jest taka, że 30 krzaków to zbyt mało aby mozna bylo mówic o prawdziwej selekcji.
Np. co by znaleźć np: te "przysłowiowe" ---super wczesne--- ale i "walące" skunem i mocne fenotypy -> sweet eddiego czy czegokolwiek.
Bo niby czemu miało by tak być, że nie da się w tej czy jakiejkolwiek innej odmianie zaleźć feno które nie tylko jest mocniejsze od przecietnej ale i zdecydowanie wczesniej kwitnie ?
Problemem jest zawsze zbyt mała ilosc sztuk. -> z 20 mozna wybierac co najwyzej najwczesniejsze. A z 200...
Nie wspominajac juz o takich drobnostkach jak np: klonowanie najlepszych sztuk: - ewentualne backi: ewentualne sprawdzanie potomstwa rożnych roslin meskich. Czy prowadzenia wiecej niz jednej lini odmiany. Krzyzówek testowych: ocen porównawczych pomiedzy linami ;D // skoro profi to profi :lol: //
Ta.. nawet w wypadku kompaktowych automatów:zwykłe selekcjonowanie z powyżej 200 sztuk :lol: na zasadzie najlepszy wigor kilku męskich i najlepsze 10 żeńskich. Chyba nie w tych czasach i nie w tym kraju.
Łatwo to się robi hybrydy ;P - namnożenie F2 - czy nawet femi. Nasiennictwo - jest prościutkie:
I w większości wypadków nasiona takie nie odbiegają za bardzo od kupnych.
A hodowla cusz: Przy selekcjonowaniu rasy out: aby się dorobić czegoś co jest w miarę jednolite przynajmniej pod względem kilku cech i wyraźnie wcześniejsze od wyjściowego miksu.. 5 lat leci jak nic. A potem się okazuje, że wszystko fajnie ale PO CO? skoro można było kupić coś co jest podobnie wczesne i lepsze
Ps: bawi się teraz Ktoś może w selfing ?
- prowadzenie prawdziwie wsobnych lini konopi - Samozapylenie indukowanych hermów: - Niech nawet selekcja była by z 5-8 osobników z każdego pokolenia S - Rośliny S4 uzyskane z jakiegokolwiek dostępnego juz IBL // NL maroc np// Po skrzyżowaniu powinny dawać prawie idealnie jednolite pokolenie F1 jakich się raczej wiele nie zobaczy u zadnych "producentów pestek".
Do tworzenia prawdziwie stabilnej: rasy która daje się dalej rozmnażać sie to nie nadaje: bo po 5-6 pokoleniach wsobnych nie tylko wigor roślin będzie spadał: ale i płodność ich może być zbyt mała aby: nadawały się do otrzymywania nasion:
Ale - jest to klasyczna technika otrzymywania heterozyjnych idealnie wyrównanych mieszańców F1. Zwykle używana w wypadku kukurydzy // lubię kukurydze- nie jeść uprawiac-//: ale: ostatnio i są potwierdzone doniesienia: o sukcesach w wypadku konopek: Oczywiście żaden seedbank. ... koncern farmaceutyczny.
Obrazek:
Co prawda wystąpienie heterozji -- nie jest nigdy pewne
Ale bardzo dużą jednolitość pod każdym względem tak otrzymanych hybryd jest. -> Proste: sensowne: nie ma co narzekać, że selekcja z tych 5.. no 8 roślin każdego pokolenia S. // w końcu i tak mało kto z osób które się bawią robi selekcje z większych populacji ;P//
Dziegciu troszkę jest: bo zapewne w S2-S3 wśród części lini // no na jednej lini to i tak się pewnie nie da// Będzie wyłazić kapkę: podeformowanych roślin // ale od czego jest ocena matki i lini: -- poprzez ocenę potomstwa//
Są jacyś chętni? <lol> Chenie obejmę patronat medialny ;> // zawsze można liczyć na dobre cieple słowo dodające otuchy etc.. Ba zobowiązuje się myc naczynia przez pól roku osobie która - to przeprowadzi i udokumentuje -> //
To Połączenie hodowli z nasiennictwem - Jeden efekt pewny: Bardzo duża jednolitość potomstwa F1: miedzy liniami:-- To i tak wbrew pozorom BARDZO BUZO ;>
ba: no i te fenotypy co się mogą pokazać wśród roślin z samozapylenia - może byc ciekawie: jakas matka na kony? -- jakies wyjsciowe feno do 2 krotnego backa - i prowadzenia nowej odmiany z tego.