nasiona marihuany

Pilna prośba o pomoc, prznawożenie (chyba)

Wyszukiwarka Forumowa:

zielonyjoe2232

Well-known member
Rejestracja
Sie 10, 2020
Postów
80
Buchów
2
Bardzo proszę o pomoc, bo już nie wiem co robić.

To jest link do mojego grawloga jeśli ktoś chce poznać całą historię, tutaj opiszę skrótowo.
https://www.forum.haszysz.com/showt...-x-Gorilla-Glue-1-x-White-Widow-Pierwszy-grow


- rośliny: 1 x White Widow od RQS, 1 x Gorilla Glue od PP, sezony femi
- box: 40x40x140 Growspec
- oświetlenie: [LED]Mars Hydro TS 600, + lampki LED 4 szt do doświetlania
- medium: ziemia biobiz light mix, donicxe balkonowe 40x20x16 (chyba)
- wentylacja: - wiatrak mieszający, + kanałowy + filtr węglowy (m3/h nie znam)
- nawozy: biobiz tripack, alg-a-mic, cal-mag, mikoryza uniwersalna, biohumus





Moje rośliny mają 70 dni, teraz mija im 30 dzień flo. Nawoziłem je cały czas zgodnie z tabelą Biobizza, z każdym podlaniem dawałem im również biohumus w ilości 3-4 nakrętki na litr wody. Przez ostatnie kilka tygodni rośliny dostawały po 1,5 litra wody co podlanie. W sumie jak analizowałem całą sytuację, to niewiele wody wylatywało na podstawkę po podlaniu – to też może mieć znaczenie w tej historii.

13.11 zauważyłem, że na liściach wyskakują rdzawe plamy, szczególnie na końcówkach liści. Na początku myślałem, że może brakuje im fosforu albo potasu, bo łodygi liści robiły się czerwone. Brak doświadczenia i zajęcia w życiu prywatnym spowodowały, że nie działałem z należytym pośpiechem i na początku trochę olałem sprawę. Później już niestety było bardzo źle. Liście marniały z dnia na dzień i wystraszyłem się że niedługo będę musiał zakończyć grow, bynajmniej nie z własnej inicjatywy.

16.11 zrobiłem roślinom flusha, każda z nich dostała 6 litrów wody o PH 6,5. Na początku wyglądało, że zabieg przyniósł oczekiwany efekt, Goryl nawet troszkę zwiększył objętość kwiatostanu. Teraz obie rośliny stoją, kwiaty nie rosną, liście umierają, moja nadzieja na udane zbiory też. Jestem zrospaczony, bo sporo serca włożyłem ten grow, bardzo mi się to podobało i teraz muszę patrzeć jak wszystko na moich oczach marnieje. Najgorsze jest poczucie bezsilności bo nie wiem co mogę jeszcze zrobić.

Bardzo proszę o pomoc, co mam robić? Mogłem przez nie przepuścić przy fluszu więcej wody i myślę czy by jutro nie powtórzyć zabiegu. Wodę bym lał ze słuchawki prysznicowej przez kilka minut na roślinę, a potem podlał z butelki odstaną wodą z PH 6,5 razem z alg-a-micem bo ponoć pomaga roślinom znosić stres i nie można go przedawkować, oraz z biohumusem, żeby bakterie glebowe pobudzić. Może dam roślinom po 2 litry takiej mieszanki. Załączam kilka zdjęć żeby lepiej zobrazować sytuację.

16.11


18.11


20.11



Jeszcze raz proszę o pomoc.
 

pazur

Tylko spokój nas ocali
Rejestracja
Wrz 16, 2020
Postów
583
Buchów
723
Ostetnie liście już nie wyglądają na popalone. Wydaje mi się że sytuacja wrzuciła do normy
 

zielonyjoe2232

Well-known member
Rejestracja
Sie 10, 2020
Postów
80
Buchów
2
Ostetnie liście już nie wyglądają na popalone. Wydaje mi się że sytuacja wrzuciła do normy

Niestety teraz małe liście przytopowe zaczynają mieć brązowe końcówki. Myślałem że wszystko będzi ok, bo po flushu były ładne i zielone, a teraz patrzę i na końcówkach pojawia się martwica. A są to liście które wychodzą bezpośrednio z topów.
 

pazur

Tylko spokój nas ocali
Rejestracja
Wrz 16, 2020
Postów
583
Buchów
723
Trzeba jeszcze raz w takim razie
 

Fredi Koniuszko

Well-known member
Rejestracja
Cze 4, 2017
Postów
173
Buchów
99
Nie będę stawiał diagnozy ,bo jestem za cienki...Równie dobrze może to być nadmiar ale i niedobór jakiegoś pierwiastka ale...skoro dawkowałeś nawozy zgodnie z zaleceniami to najbezpieczniej:Zrób porządnego flusha tylko nie kapką wody jak ostatnio,doniczki masz 12l-przelej je 20-30 litrami wyregulowanej wody(ja tak robię) i zostaw w spokoju,najlepiej na jakimś podwyższeniu,kratce itp.Niech woda wyleci z nich do końca,obcieknie konkretnie..Na noc spryskaj obficie ,przy wyłączonym mieszającym,szczególnie spód blaszek liści,tak na maxa-AN REVIVE i to wszytko.Poczekaj i obserwuj.Nic więcej mi nie przychodzi do głowy...U mnie pomaga,chociaż nigdy nie miałem takich problemów.
pozdro i powodzonka:don:
 

PanApokalipsa

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Wrz 9, 2013
Postów
1,395
Buchów
1,327
Odznaki
6
Zakreciles sie sam w tym co robisz.
Przenawoziles je , wyplukales i ponownie podales nawoz.
Rosliny przenawozone nie pluczemy,bo powrot do nawozenia moze okazac sie juz po prostu niemozliwy.
Nie rob zadnych fluszy wiecej.
Niech te medium wyschnie w piz*u.
Wtedy przelej to woda.
I zrob tak ze dwa razy.
Ziemia ma wyschnac,zwlaszcza na dole,bo tak sie kwas zrobil.
Po tym zabiegu wroc do nawozenia,w ilosci wrecz sladowej.
Musisz wyrownac pH.
Zolknace gorne liscie swiadcza o braku przyswajania nawozu.
Sporym bledem bylo z twojej strony ponowne ,zbyt wczesne nawozenie.
Roslina potrzebuje czasu na regeneracje.
Pamietaj o tym.Pospiech rowniez nie poplaca.
Mnie te hobby nauczylo boskiej cierpliwosci,do wszystkiego doslownie.
 
U

Usunięty 79633

Guest
Miałem podobnie na bioblizz. Każda odmiana jest inna i sugerowanie się tabela bioblizz nie jest rozsądne. Tak jak kolega wyżej napisał. Nie fluszuj więcej, już w tej glebie nie ma życia, nie wróci, trudno. Przy następnym podlaniu sama woda z wyregulowany pH! To co było, nie wróci, teraz musisz ustabilizować warunki, pH i potem za tydzień, dwa ew. Coś na kwitnienie, zresztą rób codziennie foto i będziesz w stanie obserwować jak Twoje działania wpływają na roślinę. Ja bym zaczął nawożenie od czegoś lekkiego mało inwazyjnego - astvit.

Po moich obserwacjach to chyba biogrow mocno koksowal mi planty. Później przy top max i biobloom nie miałem żadnych problemów, nawet przy max dawkach, aż do końca.
 

Skrzacik

Well-known member
Rejestracja
Lis 13, 2020
Postów
195
Buchów
253
na moje oko korzenie poblokowane kolego...

jask przedmowcy juz napisali flush po flushu nie bardzo teraz tylko podlewac woda jak susza sie bedzie robila i wyplukiwac systematycznie sol z korzeni i za tydzien lub dwa wszystko wroci do normy i wtedy nawozy bo ona o nie wola ale nie ma jak ich przyjac bo korzen mowi NIE :D

pozdro i duzo szczescia zycze bo wiem jak to lamie serce jak sie starasz jak mozesz a chwast wypina sie na ciebie i wsoplpracowac nie chce :D
cierpliwosc i mocne nerwy teraz tylko :D
 

zielonyjoe2232

Well-known member
Rejestracja
Sie 10, 2020
Postów
80
Buchów
2
Zakreciles sie sam w tym co robisz.
Przenawoziles je , wyplukales i ponownie podales nawoz.
Rosliny przenawozone nie pluczemy,bo powrot do nawozenia moze okazac sie juz po prostu niemozliwy.
Nie rob zadnych fluszy wiecej.
Niech te medium wyschnie w piz*u.
Wtedy przelej to woda.
I zrob tak ze dwa razy.
Ziemia ma wyschnac,zwlaszcza na dole,bo tak sie kwas zrobil.
Po tym zabiegu wroc do nawozenia,w ilosci wrecz sladowej.
Musisz wyrownac pH.
Zolknace gorne liscie swiadcza o braku przyswajania nawozu.
Sporym bledem bylo z twojej strony ponowne ,zbyt wczesne nawozenie.
Roslina potrzebuje czasu na regeneracje.
Pamietaj o tym.Pospiech rowniez nie poplaca.
Mnie te hobby nauczylo boskiej cierpliwosci,do wszystkiego doslownie.

Może niewyraźnie to opisałem, ale po flushu nie podawałem żadnych nawozów. Wogóle nie podlewałem rośliny, od zabiegu ziemia jest wilgotna, więc nie myślę o podlewaniu. Chciałem podać odżywkę (nie nawóz) po drugim flushu, który może zrobię dzisiaj.

---------- Post Zaktualizowany 10:16 ---------- Data pierwszego postu 10:02 ----------

na moje oko korzenie poblokowane kolego...

jask przedmowcy juz napisali flush po flushu nie bardzo teraz tylko podlewac woda jak susza sie bedzie robila i wyplukiwac systematycznie sol z korzeni i za tydzien lub dwa wszystko wroci do normy i wtedy nawozy bo ona o nie wola ale nie ma jak ich przyjac bo korzen mowi NIE :D

pozdro i duzo szczescia zycze bo wiem jak to lamie serce jak sie starasz jak mozesz a chwast wypina sie na ciebie i wsoplpracowac nie chce :D
cierpliwosc i mocne nerwy teraz tylko :D

Dziękuję bardzo, chyba tego flusza dzisiaj odpuszczę. Ale mi to z głowy nie schodzi, bo następny grow będę miał okazję robić dopiero we wrześniu 2021 więcchciałbym z tego chociaż spróbować staffu.

---------- Post Zaktualizowany 10:19 ---------- Data pierwszego postu 10:16 ----------

Miałem podobnie na bioblizz. Każda odmiana jest inna i sugerowanie się tabela bioblizz nie jest rozsądne. Tak jak kolega wyżej napisał. Nie fluszuj więcej, już w tej glebie nie ma życia, nie wróci, trudno. Przy następnym podlaniu sama woda z wyregulowany pH! To co było, nie wróci, teraz musisz ustabilizować warunki, pH i potem za tydzień, dwa ew. Coś na kwitnienie, zresztą rób codziennie foto i będziesz w stanie obserwować jak Twoje działania wpływają na roślinę. Ja bym zaczął nawożenie od czegoś lekkiego mało inwazyjnego - astvit.

Po moich obserwacjach to chyba biogrow mocno koksowal mi planty. Później przy top max i biobloom nie miałem żadnych problemów, nawet przy max dawkach, aż do końca.

Następnym razem będę leciał powoli z nawozami, tak z połowę dawki a więcej to tylko przy niedoborach. Czytałem że przy organice ciężko jest przenawozić planty a mimo to mi się udało. Jest za to jakaś odznaka?:hit-himself-with-a-

A gdybym tak wymienił część ziemi? Zawarte w niej bakterie powinny się przenieść z czasem na resztę medium. Jak tam teraz nie ma życia, to chyba będę musiał przejść na nawozy mineralne?

A zdjęcia robię codziennie i staram się je robić z tej samej perspektywy, żeby łatwiej było porównywać rozwój wypadków.
 

Skrzacik

Well-known member
Rejestracja
Lis 13, 2020
Postów
195
Buchów
253
Spokojnie kolego zachowaj zimna głowę a bedzie wszystko ok

Teraz tylko czekać i przelewać woda

Ja bym mikoryzę posypał na wierzch przed posłaniem przemieszał z 1-2 cm wierzchniej ziemi i podlal podmiana ziemi to stres dla korzeni znowu :) chyba mikoryza jest najmniej inwazyjnym wyjściem z sytuacji jeżeli chcesz dać ziemi drugie życie :)

Jeszcze z tego upalisz pol osiedla ;)
 
U

Usunięty 79633

Guest
Każdym nawozem idzie chyba przenawozić. Jest trudniej w organice, ale jest to mozliwe. Mi też się udało.

Tak jak kolega skrzacik pisze daj mikoryzę, możesz zrobić dziurki w glebie do nich wsypać mikoryzę i zasypać ziemią. Robiłem tak kiedyś jak zapomniałem o mikoryzie, będzie działać.

Pierwsze co możesz stosować z swojego zestawu to alg a mic, jest delikatny. Po fluszu idealny, ale spokojnie daj ze 2 podlania wodą, obserwuj roślinę. Najlepsze są zdjęcia do porównywania stanu.

Nie stresuj sie, moje gorzej wyglądały.
 

zielonyjoe2232

Well-known member
Rejestracja
Sie 10, 2020
Postów
80
Buchów
2
Witam ponownie. W boxie dalej tragedia, rośliny nie piją wody i powoli sobie marnieją. Ja za to jestem "trochę" spokojniejszy. Po przeczytaniu Waszych rad (za które jestem BARDZO wdzięczny i buchów nie będę żałował) tutaj i w drugim wątku postanowiłem co następuje:

1. Nie będę ponownie przelewał roślin – przynajmniej na razie.
2. Jutro po pracy wyciągnę rośliny z boxa i zrobię im przegląd. Suche liście usunę. Zrobiłem to w sumie dzisiaj, nie urywałem liści na siłę, tylko delikatnie je uginałem. Większość suchych sama odpadła. Być może będę ucinał sterylnym skalpelem suche części i zostawię zielone.
3. Potem zbiorę z wierzchu cienką warstwę ziemi i dodam do niej mikoryzę. Dodam również trochę świeżej ziemi Biobizza bo mam jeszcze w worku.
4. Dodam mieszankę do donic.
5. Podleję rośliny wodą w ilości 2 litrów na donicę, wodę wyreguluję cytryną do PH 6,5 i dodam po nakrętce biohumusa żeby rozruszać bakterie i grzyby
6. Jak wyleci woda dołem to zmierzę jej PH.

Mam nadzieję że to coś da, teraz widzę że ziemia schnie dużo wolniej niż przy normalnym podlaniu. W sumie to nawet nie wiem czy MJ przyswaja cokolwiek z ziemi, czy tylko ziemia schnie naturalnie. Zauważyłem na miernikach że spadła wilgotność, jest o ok. 10% niższa niż przed "wypadkiem" i wynosi ok. 50% przy kwiatach. Chyba zacznę robić opryski na liście, bardzo małe ilości wody ze dwa razy dziennie, albo będę pryskał boki boxa. Nie wiem, to tylko takie rozważania.
 

PanApokalipsa

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Wrz 9, 2013
Postów
1,395
Buchów
1,327
Odznaki
6
Ganda wrecz wyciska glebe jak gombke,gdy ma sucho.
Obcinajac liscie,zostaw z 2 cm ogonka,nie wejdzie zadne chorobsko nawet od brudnego ostrza, a ow ogonek po pewnym czasie wyschnie i odpadnie.
Nie zwiekszaj wilgotnosci,masz ja w normie,na weg do 80% na kwitnieniu max 50%
 

Skrzacik

Well-known member
Rejestracja
Lis 13, 2020
Postów
195
Buchów
253
Kolega pan apokalipsa dobrze mówi o wilgotności zostaw ja w spokoju i módl sie zeby tak została albo i mniejsza

A co do brudnych ostrzy pierwsze słyszę ale nie neguje :) dobrze jest poznać nowe tipsy

Ja osobiście usuwam liście obcinając je paznokciami
Jak któregoś razu zacznie sie cos dziać z mj bede wiedział ze to przez moje brudne paznokcie :)


Super dowiedzieć sie czegoś nowego i przydatnego
Od tego jest forum poniekąd :)


Forum uczy forum radzi forum nigdy cie nie zdradzi :)

Pozdro
 

zielonyjoe2232

Well-known member
Rejestracja
Sie 10, 2020
Postów
80
Buchów
2
Dziękuję za komentaże.

Dzisiaj zrobiłem wszystko według wcześniejszego planu. Woda do podlania została wyregulowana do PH 6,3-6,5, potwierdzał to test kropelkowy i elektroniczny (skalibrowany). Końcowo każda roślina dostała po około 4 litry wody zanim coś dołem pociekło. To mi dało do myślenia, sądzę że za mało wody lałem w poprzednich podlaniach. Nie dostawała się ona do niższych partii i nie pozwalała korzeniom na rozrost. To mogło mieć wpływ na słabsze rośliny, cieńsze łodygi, mniejszą stabilność w glebie (obie mi się chwieją w donicach) oraz powodowało kumulowanie się nawozów w wyższej warstwie gleby. Takie są moje przypuszczenia. Potwierdzę to po ścince jak będę mógł sprawdzić empirycznie jak wygląda bryła kożeniowa. Woda z podstawek leciała koloru moczu, to może oznaczać że za mało przelałem glebę przy poprzednim zabiegu. PH za to miała dosyć dobre, miernik elektroniczny wskazywał 6,13 u WW i 6,34 u GG, wszystko potwierdzone miernikiem kropelkowym. Rośliny postały jeszcze z 30 min, żeby mogły do końca obciec i powędrowały do boxa. Przy okazji przegiąłem drugą łodygę u GG, ta roślina ma u mnie prze***ane - przenawożenie i połamanie dwóch łodyg. Mam nadzieję że nie będzie mściwa i obdaruje mnie ładnym plonem.

PH wody do podlania


Woda z podstawki


Rośliny po zabiegu


Obecne warunki w boxie to 51% wilgotności i 27 stopni C przy włączonych dodatkowych światłach.

Dam znać za jakiś czas jak przebiega kuracja, mam nadzieję że żadne dodatkowe zabiegi nie będą konieczne.

Pozdrawiam
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół