12/12 do końca. Musisz zmienić nastawienie. Trzeba bardzo się starać, żeby się nie udało, a Ty radzisz sobie dobrze, masz zdrowe rośliny, jesteś przygotowany. Weź kilka głębokich oddechów i się wyluzuj.
Prędzej pohermi od tego że będziesz lawirował z fotoperiodem, aniżeli od cięcia, chociaż są tu tacy co twierdzą inaczej. :dance:
Dziękuję bardzo za miłe słowa. Staram się jak mogę Na kolejny grow pewnie będę miał spokojniejszą głowę, bo i wiedzy przybędzie i nie będzie już tego efektu "pierwszego razu".
---------- Post Zaktualizowany 20:51 ---------- Data pierwszego postu 20:50 ----------
Dziękuję za pomoc i dobre rady. Już jestem spokojniejszy
---------- Post Zaktualizowany 21:05 ---------- Data pierwszego postu 20:51 ----------
Update 13.10 - WEG dzień 32, indukcja dzień 3
Dzisiaj podlałem rośliny mieszanką alg c mix, calmag prewencyjnie oraz biohumus, wszystko w pełnych dawkach. Rośliny dostały po litrze takiej zupki. Dodatkowo obniżyłem PH do 6,5 za pomocą octu jabłkowego (2,5 ml/litr). Co prawda nie widziałem potrzeby żeby to robić bo do tej pory roślinki raczej się nie skarżyły, ale zachęcony ostatnimi eksperymentami postanowiłem zobaczyć czy będzie jakakolwiek różnica we wzroście chwastów. Planuję tak podlewać jeszcze ze trzy razy.
A propo eksperymentów - rośliny zostały pozbawione stożków wzrostu i chyba będą się więcej krzaczyć. Jako że box mam mały, to myślę nad usunięciem największych liści tak, żeby niższe topy dostawały więcej światła. Przy następnym podlaniu chyba nożyk pójdzie w ruch. Co myślicie?
Kilka zdjęć z dzisiaj
Jakieś skazy na GG, ale na starych liściach które planuję usunąć, nowe są czyste.
A dasz fotkę tych chorych liści? Oko amatora, ale mi się wydaje, że idzie ładnie.
PS. Ktoś zagląda!
pozdro
Oczywiście.
NIE JESTEM ELEKTRYKIEM I NIE ZNAM SIĘ NA TERMINOLOGII, DLATEGO PRZEPRASZAM ZA BAŁAGAN W NAZEWNICTWIE.
Ogólnie problem wynika z tego, że programatory zwykle odcinają tylko jedną linię w gniazdku. Oryginalnie tam są dwie, faza (podaje prąd) i neutralny. Ogólnie elektrycy mogą je podłączyć obojętnie jak - większość sprzętów i tak będzie działać. Programator może rozłączać tylko "lewy" przewód, jak po "lewej" będziesz miał podpiętą fazę, to wszystko będzie działać tip-top, jak będziesz miał tam neutralny, to faza cały czas będzie podawała napięcie. Obwód co prawda będzie rozłączony przez programator, więc LED nie będzie świecił pełną mocą, ale niewielka ilość ładunku elektrycznego która pozostanie na urządzeniach wystarczy do tego żeby pobudzić LEDy do żarzenia.
Rozwiązania problemu są 3:
1. Wyłączasz bezpieczniki:ele:, rozkręcasz gniazdko i zamieniasz przewody. Wtedy na "lewym" będziesz miał fazę i programator będzie ją normalnie rozłączał.
2. Kupić przedłużacz bez "bolca" - uziemienia, wtedy możesz po prostu obrócić wtyczkę i włożyć ją odwrotnie do gniazdka - taki sam efekt.
3. Jest jeszcze sposób z wpinaniem do przedłużacza jakiegoś elektrycznego pie****nika dla rozładowania nagromadzonych ładunków. Na początku ktoś opisywał to w moim wątku. Ja się nie znam, to tego nie opiszę dokładnie.
4. Rozwiązanie bonusowe - u mnie problem zniknął po przeniesieniu boxa z przedpokoju do sypialni. Możesz popróbować podłączać przedłużacz do różnych gniazdek i obserwować czy problem znika. W końcu w różnych gniazdkach przewody masz podłączone losowo, więc pewnie w końcu dobrze trafisz
Jak coś to pisz.
A gdybym tego problemu nie rozwiązywał i zostali jak jest to będę jakiś źle skutki tego dla małych??