Mars Hydro 48 | 0,36m2 | Mój pierwszy raz... z nasionami z OS-a (Limelope i Lime Kush od delavega)

Ojjj zadowolony z efektu będziesz na pewno. U mnie palenie zostało ścięte jeszcze przed pełnym mlekiem więc nie było chyba aż tak mocne a i tak mocno wykręcało z butów. Mowa o Lime V3 oraz Lime Kush.

mozesz wiecej fotek tego zestawu tłumiącego dodac bo ciekaw jestem jak daje rade

Dzień 90 (26/13/52) - dobra liczba na update

Wczoraj odbyło się podlewanie, wszystkie panny dostały po 2 ml Alga Bloom i 0,5 ml Green Sensation. Na tym kończę dodawanie nawozów. Sprawdziłem trichomy i powoli wchodzą na mętne, więc ścinka odbędzie się ósmego lub jedenastego. Bo z dnia na dzień bursztynu raczej nie będzie, prawda? xD

Poszedł też pierwszy większy fryzjer. Poprzednio za późno to zrobiłem, a widziałem, że mimo krótkiego czasu efekty z odsłaniania dolnych partii dały efekty. Za tydzień może ciachnę resztę wiatraków, się zobaczy.

I puchną jeszcze, to na pewno! Doniczki są poprzekręcane, więc konkretnego porównania się teraz nie zrobi. Ale a tydzień wrzucę solowe zdjęcia, przy trymie pewnie by mi się już nie chciało.








---
[MENTION=87168]Wazonwaltera[/MENTION], karton, w który wkleiłem te wytłaczanki do jajek ma 80x40x25. Karton stoi na paskach z pianki wygłuszającej (trzy boki, z 4 wylatuje powietrze na kolejną wytłaczankę). Co więcej, na wylot rury nasadzony jest zużyty filtr can lite. Do tego mam niemal cztery metry wygłuszanej rury (zwykły grubas z watą mineralną i folią na zewnątrz).
Zdjęcia teraz mogę wrzucić okolic wentylatora w szafie. Każde wolne i dostępne miejsce jest obłożone wytłaczankami (bo tam w ciul rury jest). Dodatkowo resztkę pianki dałem z frontu. Na drzwiach jest też naklejony cienki styropian.
I najzabawniejsze jest to, że najgłośniejszy jest teraz wentylator mieszający, bo nie mam w pełni oblepionych ścian szafy xD Planuję jeszcze tył i prawy bok obkleić cienkim styropianem.
Bez każdego z tych elementów różnica jest zauważalna. A z wszystkimi bez problemu zasypiam i naprawdę dziwnie jest, gdy nie ma uprawy, bo brakuje tego delikatnego szumu powietrza I dopiero gdy wejdzie się do pokoju, to coś słychać. Nawet w nocy, gdy jest cicho, w drugim nie słychać.

Na najgłośniejszy wiatrak mieszajacy polecam go powiesić, tak by niczego nie dotykał, u mnie zredukowalo to ,, szum,, o jakąś połowę. ładnie idzie, bursztyn nie wleci cały z dnia na dzień, woec na spokojnie

[MENTION=52373]RoZzman[/MENTION], racja, myślałem już o zawieszeniu tego RAM mieszaka na drutach w rogu, ale nie chciało mi się za to zabierać xD W międzyczasie naprawiłem Jardina - okazało się, że trzeba było przeczyścić mechanizm i psiknąć wd40 (smaru już nie było, jakaś rudawa rzecz wyciekła, może rdza, może oryginalny smar, cholera wie, dziwnie wyglądało). Teraz po włączeniu już rusza bez problemu, więc w następnej uprawie zacznę z nim. RAM i tak jest za mocny do tego namiotu.

Dzień 97 (26/13/59)

Wychlastałem większość wiatraków. Trochę znów zaczęły wychodzić niedobory, ale jeszcze będą miały co podjeść z reszty liści. Poza tym nadal puchną Żywicy masa, zapach mają mocny, filtr trochę nie wyrabia.

Zrobiłem też solowe sesje, ale na początek foto przed fryzjerem i kot, który codziennie chce liścia xD



Lime Kush duży - mocny, cytrynowawy zapach po ruszeniu; w sumie mało wiatraków przy topach. Sporadyczne bursztyny.






LimeLope większy - a tu ciekawostka, są przynajmniej cztery nasiona w pełni dojrzałe (widać na zdjęciu). Głównie w jednym topie, jakieś jedno w drugim. U reszty nic nie zauważyłem, jajec też nie, cholera więc wie jak to się stało. Żeby było zabawniej, wczoraj znalazłem dwa nasiona w Ferdku z poprzedniej uprawy. Jedno jest całe, drugie uszkodziło się w młynku, były też jakieś zalążki
A sam Lope ma więcej liści przy topach, zapach ma bardziej ziemisto-cytrusowy. Lepki w cholerę, trichomy jak u Kusha.





LimeLope mniejszy - może i najmniejsza, ale topy ma dość ładne





Lime Kush 2 - w sumie to Kushe najbardziej się pobudowały przez ten tydzień.





I razem po zabiegach kosmetycznych oraz liści, na których była żywica





W sumie można by przyjąć, że są już gotowe (8,5 tygodnia), ale dostaną jeszcze tydzień - w następny weekend ścinka :def1:

I pytanie - jest sens zostawiać te nasiona? Bo cholera wie, która pohermiła, a pyłku raczej znikąd nie przyniosłem.

Dlaczego nie dałeś im dojeść liści tylko je u***ałeś?

[MENTION=35010]Żul[/MENTION], z myślą, że na koniec niższe topy będą miały więcej światła. Jeszcze się nie zabierały za te liście, gdyby już je żarły, zostawiłbym więcej.
Pomijając kwestię jedzenia, to nie warto aż ich skubać na ostatni tydzień?

Z trawą to jest tak, że im mniej kombinujesz i dajesz jej spokój to tym lepiej rośnie.

W sumie pierwszy raz tak ochlastałem, może być i ostatni

Fajne krzuny, prezentują się elegancko, ale z tą defoliacją to faktycznie nieźle "poleciałeś"

Żul napisał:

Z trawą to jest tak, że im mniej kombinujesz i dajesz jej spokój to tym lepiej rośnie.

Click to expand...

już nie przesadzaj, To nie trawnik
dobrze wyglądają, trochę późno je o***ał ale i tak dojdzie jak trzeba

Żul napisał:

Z trawą to jest tak, że im mniej kombinujesz i dajesz jej spokój to tym lepiej rośnie.

Click to expand...

Święta prawda. Weź to gdzieś umieść żeby każdy widział

Zauważyłeś w ogóle różnicę w poziomie hałasu wentylatora, z tymi foremkami od jajek i bez? Bo w studiu nagraniowym takie coś nie wycisza pomieszczenia tylko ma rozpraszać dźwięki, żeby nie odbijały się od ścian.

[MENTION=96346]6xT4[/MENTION], jest zauważalna różnica z nimi. Wentylatora właściwie nie słychać, bardziej pęd powietrza i trochę wibracji (tego nie dopracowałem jeszcze, powinienem dać grubszą warstwę izolacji na styku szafy z wentem).