nasiona marihuany

Najstraszniejsza faza po jaraniu, jaką widziałem

Wyszukiwarka Forumowa:

Gontarkowa

Member
Rejestracja
Lip 1, 2009
Postów
19
Buchów
0
Najgorsza faze jaka widzialem mial moj kolega. Wszyscy sie totalnie spalili i wkrecili jednemu ze jest w sloiku i go wlasnie zakrecaja. On zaczal sie totalnie dusic. Ale jeden ktory nie palil powiedzial ze zbil ten sloik bo chlopak by sie udusil :freak:
 

Grrruda

Well-known member
Rejestracja
Paź 6, 2007
Postów
215
Buchów
0
mój kumpel który prawie w ogóle nie pali sciągnął wiaderko z haszu i topami to chciał aż iść do szpitala mówił ze strasznie mu serce nawala za mocna faza jak na początek
 

Mach

Member
Rejestracja
Lip 22, 2009
Postów
20
Buchów
0
moze ona tak była zbakana ze nie była swiadoma ze ci wkreca hehe:p ale odlot konkretny ja bym nie upilnował:)
 

Gracz81

Well-known member
Rejestracja
Sty 3, 2009
Postów
52
Buchów
0
Ja ze szwedem palilem to po blancie zrobil sie bialy jak sciana jezyk mu wyszedl jak jaszczurce oczy jak u krolika i telepaji dostal zaczol napie****ac glowa w stul masakra zaraz zawinolem laczki rzeby se przypalu w pubie nie narobic a on zostal ze swoim towarzystwem ktorzy tez za bardzo nie wiedzieli co z nim zrobic !

Gratuluje frajerstwa. Prawdziwych przyjaciół poznaje sie w biedzie.

Ja kiedyś tylko sie porzygałem po sam spaliłem lola z czystego tematu 1 g prosto z wagi xD
 

Plantator90

Well-known member
Rejestracja
Paź 19, 2009
Postów
409
Buchów
1
Ja kiedyś miałem schiza normalnie teraz mnie to śmieszy ale wtedy to było straszne.zjarałem sam 1.5 gieta na czysto:smokee:.to było jak jeeszcze zaczynałem jarać. ide sobie przez polną droge i zauważyłem dziwnie chwiejacy się krzak. Odrazu pomyślałem że chce mnie zabić. Zacząłem uciekać i tylko się odwracałem a ten krzak był caly czas za mną. dobiegłem do domu schowałem się w komurce i czekałem aż krzak sobie pójdzie. jak mi faza już przeszła to się z tego smiałem:)
 
Ostatnia edycja:

Kwidron

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sie 2, 2007
Postów
1,335
Buchów
6
I poszedłeś zobaczyć, czy krzak jest na swoim miejscu ? :D Może rzeczywiście Cie gonił ;]
 

Plantator90

Well-known member
Rejestracja
Paź 19, 2009
Postów
409
Buchów
1
Tak. Gdy faza mi minęła to poszedłem i sprawdziłem po następnym bakaniu:spalony:. Krzak był na miejscu :)
 
Ostatnia edycja:

malutky

Member
Rejestracja
Wrz 17, 2009
Postów
5
Buchów
0
U nas mówi się na takie zachowanie :D Virgin Cruise, czyt. dziewiczy rejs :D
 

Ludek

Well-known member
Rejestracja
Paź 10, 2009
Postów
469
Buchów
1
siema. kumpel zawinol sztuke , podzielil ja na 3 i spalil 1 bola.siedzimy w piwnicy a on nagle mowi ze musi wyjsc z domu.patrze a on po scianach sie odbija od lewej do prawej prawie biegiem,a my w smiech.Wyszlismy na dwor a on na schodach kleczy i blady jak sciana,wzielismy go pod pache i sprowadziliscmy ze schodów.Stal tak w pionie 1min i nagle znowu zjechal tym razem porzadniej, jak kukla ,zupelny bezwlad.Chcemy go 2 raz podniesc,chwytam go i patrze a tu reka mokra.ku**a sie zsikal...doszlo do nas ze zendlal i nogi dogory mu podnieslismy i w czasie 10 sec sie przebudzil zaczol nas kopac od dolu, wstal i poszedl obrazony do chaty...i juz mnie nic nie zdziwi...pozdro
 

ceu

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Paź 4, 2015
Postów
1,143
Buchów
1,397
Zdarzają sie krzywe akcje po bace...ale ch*j wie od czego to zależy...chyba tylko chemia bo co innego. Ja miałem z ziomkiem jazde że chciał drugiemu ziomowi napie****ić...ch*j wie skąd taka agresja się w nim zebrała...po 4 godzinach wrócił do siebie...ale sie zastanawialiśmy czy nam nie wpie****i bo był najsilniejszy, obeszło sie bez napie****ania a kogo spotkał to napie****ał że my go nie lubimy :O
 

jaksydragsy

Well-known member
Rejestracja
Lip 17, 2016
Postów
545
Buchów
2
Sorry, że odkopuję, ale pierwszy wątek z topika... :lol3: Dziewczyna miała fajnie.
 

Gothir

Well-known member
Rejestracja
Cze 15, 2016
Postów
57
Buchów
0
Też nie widziałem tego tematu :D

Ale faktycznie coś w tym jest ze na bani dziewczynom. Bardziej siada. Kiedyś z kumplem i jego panna. Kumpel ok ja też dobra faza. Ale łasce zaczęło odwalac. Stwierdziła że puchna jej usta jako że brała tabsa 72 po 2 dni temu. Kumpel musiał wyjść z chaty na chwilę i to był dla mnie najgorszy czas. Ona zaczęła chłodzić te usta przez otwarte okno. Nie żarty bo to drugie piętro w dodatku na chacie mialem z 20 stopni. Wiem że nie za ciepło a ta okna na osciez wszystkie otwiera a dodam że była zima i z minus 20 na zewnątrz. W chacie zrobiło się w momencie z 5c. Wpadł kumpel to ja trochę ogarnął ale jeszcze tak z dwie h ja trzymało. Ja sam z nią się męczyłem z godzinę. Nic do niej totalnie niedocieralo. Ona sama nie za duzo z tego pamięta.

Drugiemu mojemu kumplowi przyszło do domu wracać 1.5km pieszo. Po 300m od domu zaczął kroki krzywo stawiać. Stopy zaczęły mu się do środka schodzić. :D uszedl jakieś 200 metrów i udało mu się do mnie dodzwonić ale nic nie mogłem zrozumieć :D w końcu jakoś się dogadaliśmy i zgarnalem ziomka z mrozu -15c bo by tam biedny zamarzł zanim by to puścilo :)
 

Marty Mcfly

Jam jest prawda
Rejestracja
Cze 6, 2012
Postów
353
Buchów
1
Co do tematu: Lata 90te, połówka na czterech. Jeden łapie "kometę", a potem do końca wieczoru schizuje że ma wypalone gardło :). Tak w to uwierzył, że nie mógł przestać o tym myśleć, podczas gdy pozostali mieli polewkę :) Jak już doszedł do siebie to opie****ił pół lodówki kumplowi, u którego się to odbywało.
 

slow burn

HPS 250
Weteran
Rejestracja
Lip 15, 2013
Postów
1,531
Buchów
1,322
Odznaki
1
Witam
Może nie po jaraniu ale po ciasteczku:)
Sytuacja wyglądała tak:D kolega dostał ode mnie pare ciastek. Zostało mu jedno i zapomniał go schować. Pech chciał ze poszedł do pracy a matka postanowiła mu wieczorem posprzatać pokój. Zobaczyła ciastko na talerzu więc je zjadła i poszła umyć talerz:D:D no i co sie stało?:D a no stało sie to ze matka po dwóch godzinach zadzwoniła do księdza i zarzyczyła sobie ostatnią komunie bo ona umiera i ogólnie szatan ja opętał:D:D:D no jak mi to ziomek opowiadał to nie wiedziałem czy mam współczuć czy sikać ze smiechu:D:D zadzwoniła tez po karetkę no i ja jakoś ogarneli. Ogólnie idiota z niego i tak mu powiedziałem ale nie zmienia to faktu ze historia niezła:D:D pozdrawiam
 

Quaker

Terrorysta
Rejestracja
Paź 11, 2019
Postów
1,825
Buchów
4,554
Odznaki
5
u mnie największa jazda była po haszu. Jakoś rok 2002, spaliłem około 2 nabicia tytoniu z haszem. Po 20 minutach weszła mi taka faza, że wydawało mi się, że mam piasek w żyłach. Masakra ogólnie. Położyłem się i przespałem :)
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół