*1/4 Zara resztę wkleje
witajcie,
szczerze pisząc, bardziej robię tą aktualizacje dla śledzących ten wątek, niż dla siebie...
tak masz rację tso, już jakiś czas temu się wykurowałem i ból przeszedł, ale osobiście nie czuję już satysfakcji : z uprawy... z prowadzenia tego wątku... ze wszystkiego ogólnie pisząc.
.
jeden specyfik zawładnął moim postrzeganiem świata i sytuacji, nie chce mi się dosłownie nic. funkcjonować i żyć, chce mi się tylko ćpać.
w między czasie roz***ałem czyiś związek, nie wiem czy się zaczynam nie potrzebnie obwiniać... ale to nie ja zrobiłem pierwszy krok...
ku**a gdybym wtedy nie wyszedł z domu byłoby inaczej. ku**a miłość od pierwszego wejrzenia, pierwszy raz coś takiego poczułem, dziwne w h*j i nie prawdziwe, nie nie wierzę w to..
chyba po pie****iłem komuś zycie , nie potrafiłbym chyba ułożyć się psychicznie zerwać z beztroskim życiem i związać się z kobietą parę lat starszą, zlamalem wiele swoich moralnych zasad,
ku**a druga sprawą przez którą się czuje jak gówno to fakt, że dałem ciała i zawiodłem pana trawke i pana gnoma, miały być za***iste krzaki, pokaz ich możliwości, a przez moje zaniedbanie nie osiągne tego...
potrzebuje mentalnej izolacji, odejścia do świata otaczającego, wędrówki do hadesu i krainy cienia
tak mi dobrze, wmawiam sobie ze tym lecze mentalnego kaca, tak nie jest..
nie wiem czy uda mi się skończyć ten wątek.
ja średnio w to wierze, być może już wcale.
pomimo tego będę starał się doprowadzić go do końca, nie dla siebie - dla zainteresowanych.
zobaczymy jaki sens temu wszystkiemu nadadzą dalsze dni, tygodnie, miesiące, zdarzenia i następstwa.
jak znikne to napewno kiedyś wrócę hehe. bez spiny jakoś to będzie.
ryjek przepraszam, od***ałem, daj mi jeszcze chwilę dodatkowego czasu.
zdrówko i z fartem ludzie.
ps: *napewno mam tu jakiś wrogów, którzy się będą cieszyć z mojego niepowodzenia, ale mam jedno słowo : ***cie się k***y, na pochybel z wami sk***ysyny, tfuu.
85% zdjęć jest z 14 dni w tył, pozostałe z wczoraj..